FRANCISZEK XVI ZWYCZAJNE ZGROMADZENIE
OGÓLNE SYNODU BISKUPÓW
Ku Kościołowi synodalnemu – komunia, uczestnictwo, misja
Dokument końcowy
Skróty
|
|
AA |
SOBÓR WATYKAŃSKI II, dekret Apostolicam actuositatem (18 listopada 1965) |
AG |
SOBÓR WATYKAŃSKI II, dekret Ad gentes (7 grudnia 1965)
|
AL. |
FRANCISZEK, adhortacja apostolska Amoris
laetitia (19 marca 2016) |
CD |
SOBÓR WATYKAŃSKI II, dekret Christus Dominus (28 października 1965) |
CTI |
MIĘDZYNARODOWA KOMISJA TEOLOGICZNA,
Synodalność w życiu i misji Kościoła (2
marca 2018) |
CV |
BENEDYKt XVI, encyklika Caritas in
veritate (29 czerwca 2009) |
DD |
FRANCISZEK, list apostolski Desiderio
desideravi (29 czerwca 2022) |
DN |
FRANCISZEK, encyklika Dilexit nos (24 października 2024) |
DTC |
XVI ZWYCZAJNE ZGROMADZENIE
OGÓLNE SYNODU BISKUPÓW,
Dokument roboczy dla Etapu
Kontynentalnego (27 października 2022)
|
DV |
SOBÓR WATYKAŃSKI
II, konstytucja dogmatyczna Dei Verbum (18
listopada 1965) |
EC |
FRANCISZEK, adhortacja apostolska Episcopalis communio (15 września
2018) |
EG |
FRANCISZEK, adhortacja apostolska Evangelii gaudium (24 listopada
2013) |
EN |
ŚW. PAWEŁ VI, adhortacja apostolska. Evangelii nuntiandi (8 grudnia 1975) |
FT |
FRANCISZEK, encyklika Fratelli tutti (3 października 2020) |
GS |
SOBÓR WATYKAŃSKI
II, konstytucja duszpasterska Gaudium
et spes (7 października 1965) |
KKK |
Katechizm Kościoła Katolickiego |
KKKW |
Kodeks Kanonów Kościołów
Wschodnich Codex canonum Ecclesiarum Orientalium (18
października 1990) |
KPK |
Kodeks Prawa Kanonicznego Codex iuris canonici (25 stycznia 1983) |
LG |
SOBÓR WATYKAŃSKI
II, konstytucja dogmatyczna Lumen
gentium (21 listopada 1964) |
LS |
FRANCISZEK, encyklika Laudato si’ (24 maja 2015)
|
MC |
ŚW. PAWEŁ VI, adhortacja apostolska Marialis cultus (2 lutego 1974) |
NMI |
ŚW. JAN PAWEŁ II, list apostolski Novo millennio ineunte (6 stycznia 2001) |
PE |
FRANCISZEK, konstytucja apostolska Praedicate Evangelium (19 marca
2022) |
SC |
SOBÓR WATYKAŃSKI
II, konstytucja Sacrosanctum Concilium (4
grudnia 1963) |
SRS |
ŚW. JAN PAWEŁ II, encyklika Sollicitudo rei socialis (30 grudnia 1987) |
UR |
SOBÓR WATYKAŃSKI II, dekret Unitatis redintegratio (21 listopada 1964) |
UUS |
ŚW. JAN PAWEŁ II, encyklika Ut unum sint (25 maja 1995)
|
Nota towarzysząca Ojca Świętego
Franciszka
W różnych momentach drogi synodalnej,
którą zapoczątkowałem w październiku 2021 roku, wsłuchiwaliśmy się w to, co w
tym czasie Duch Święty mówi do Kościołów.
Dokument
końcowy XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów zbiera owoce
drogi wyznaczonej przez słuchanie Ludu Bożego oraz rozeznawanie pasterzy. Cały
Kościół, pozwalając się oświecić Duchowi Świętemu, został wezwany do odczytania
swojego doświadczenia i określenia kroków, jakie należy podjąć, aby żyć w
komunii, realizować uczestnictwo i rozwijać misję powierzoną mu przez Jezusa
Chrystusa. Droga synodalna, rozpoczęta w Kościołach lokalnych, przeszła
następnie przez etapy narodowe i kontynentalne, aby dojść do obrad Zgromadzenia
Synodu Biskupów w dwóch sesjach – w październiku 2023 i w październiku 2024.
Teraz droga ta trwa dalej w Kościołach lokalnych oraz w grupach Kościołów,
czerpiąc ze skarbca Dokumentu końcowego,
który 26 października został przyjęty i zatwierdzony przez Zgromadzenie we
wszystkich jego częściach. Ja również go zatwierdziłem i – podpisując go –
zaleciłem jego publikację, jednocząc się z „my” Zgromadzenia, które poprzez Dokument końcowy zwraca się do świętego
i wiernego Ludu Bożego.
Uznając wartość przebytej drogi
synodalnej, powierzam teraz całemu Kościołowi wskazania zawarte w Dokumencie końcowym. Są one owocem
dojrzewania w słuchaniu i rozeznawaniu na przestrzeni tych lat oraz stanowią
autorytatywne ukierunkowanie dla życia i misji Kościoła.
Dokument
końcowy jest częścią zwyczajnego Magisterium Następcy św. Piotra (EC 18 §
1; KKK 892) i jako taki proszę, aby został przyjęty. Reprezentuje on formę
autentycznego nauczania Biskupa Rzymu, która nosi pewne cechy nowości, lecz w
istocie odpowiada temu, co miałem sposobność wyjaśnić 17 października 2015
roku. Wtedy stwierdziłem, że synodalność jest odpowiednią ramą interpretacyjną
do zrozumienia posługi hierarchicznej.
Zatwierdzając Dokument 26 października, powiedziałem, że „nie ma on charakteru
ściśle normatywnego” oraz że „jego wdrożenie będzie wymagało różnych mediacji”.
Nie oznacza to jednak, że nie zobowiązuje on już teraz Kościołów do dokonywania
wyborów zgodnych z jego wskazaniami. Kościoły lokalne oraz grupy Kościołów są
obecnie wezwane do wprowadzania w życie autorytatywnych wskazań zawartych w Dokumencie w swoich różnorodnych
kontekstach. Powinno się to odbywać poprzez procesy rozeznania i podejmowania
decyzji, zgodne zarówno z prawem, jak i z samym Dokumentem. W Pozdrowieniu
końcowym dodałem także, że „potrzeba czasu, aby można było dojrzeć do
decyzji, które obejmą cały Kościół”. Dotyczy to w szczególności tematów
powierzonych dziesięciu grupom studyjnym, do których mogą dołączyć kolejne, w
celu przygotowania niezbędnych decyzji. Zakończenie XVI Zwyczajnego
Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów nie oznacza końca procesu
synodalnego.
Z przekonaniem nawiązuję tutaj do tego,
co wskazałem na zakończenie drogi synodalnej, która doprowadziła do promulgacji
Amoris laetitia (19 marca): „Nie
wszystkie dyskusje doktrynalne, moralne czy duszpasterskie powinny być
rozstrzygane interwencjami Magisterium. Oczywiście, w Kościele konieczna jest
jedność doktryny i działania, ale to nie przeszkadza, by istniały różne sposoby
interpretowania pewnych aspektów nauczania lub niektórych wynikających z niego
konsekwencji. Będzie się tak działo, aż Duch nie doprowadzi nas do całej prawdy
(por. J 16, 13), to znaczy, kiedy wprowadzi nas w pełni w tajemnicę Chrystusa i
będziemy mogli widzieć wszystko Jego spojrzeniem. Poza tym, w każdym kraju lub
regionie można szukać rozwiązań bardziej związanych z inkulturacją, wrażliwych
na tradycje i na wyzwania lokalne” (AL 3).
Dokument
końcowy zawiera wskazania, które – w świetle jego podstawowych założeń – już
teraz mogą być przyjęte w Kościołach lokalnych oraz w grupach Kościołów,
uwzględniając różnorodne konteksty, to, co już zostało dokonane, oraz to, co
wciąż pozostaje do zrobienia, aby coraz lepiej przyswajać i rozwijać styl
właściwy misyjnemu Kościołowi synodalnemu.
W wielu przypadkach chodzi o rzeczywiste
wprowadzenie w życie tego, co już przewiduje obowiązujące prawo, zarówno
łacińskie, jak i wschodnie. W innych sytuacjach możliwe będzie – poprzez
synodalne rozeznanie i w ramach możliwości wskazanych w Dokumencie końcowym – twórcze uruchomienie nowych form posługi oraz
działań misyjnych, z jednoczesnym ich eksperymentalnym wdrażaniem i poddawaniem
ocenie. W raportach wymaganych na wizytę ad
limina każdy biskup zadba, aby poinformować, jakich wyborów dokonano w
powierzonym mu Kościele lokalnym w odniesieniu do wskazań Dokumentu końcowego, jakie trudności napotkano i jakie były owoce
tych działań.
Zadanie towarzyszenia „fazie wdrażania”
drogi synodalnej, w oparciu o wskazania zawarte w Dokumencie końcowym, zostało powierzone Sekretariatowi Generalnemu
Synodu we współpracy z dykasteriami Kurii Rzymskiej (por. EC 19-21).
Synodalna droga Kościoła katolickiego,
inspirowana także pragnieniem kontynuowania drogi ku pełnej i widzialnej
jedności chrześcijan, „potrzebuje, aby dzieleniu się słowem towarzyszyły czyny”
(Pozdrowienie końcowe, 26
października 2024). Niech Duch Święty, dar Zmartwychwstałego, wspiera i
prowadzi cały Kościół w tej drodze. On, który jest harmonią, niech nieustannie
odmładza Kościół mocą Ewangelii, odnawia go i prowadzi ku doskonałej jedności z
Oblubieńcem (por. LG 4). Albowiem Duch i Oblubienica mówią do Pana Jezusa:
„Przyjdź!” (por. Ap 22, 17).
Z Watykanu, 24 listopada 2024
Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla
Wszechświata
Franciszek
Wstęp*
Przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!” A to
powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy
Pana (J 20, 19-20).
1.
Każdy nowy krok w życiu Kościoła jest powrotem do
źródła, odnowionym doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym, którego
doświadczyli uczniowie w Wieczerniku w wieczór Paschy. Podobnie jak oni, my
również, uczestnicząc w tym Zgromadzeniu Synodalnym, poczuliśmy się otuleni
Jego miłosierdziem i poruszeni Jego pięknem. Przeżywając rozmowy w Duchu
Świętym, słuchając siebie nawzajem, dostrzegliśmy Jego obecność pośród nas:
obecność Tego, który przez Ducha Świętego wciąż wzbudza w swoim Ludzie jedność,
która jest harmonią różnic.
2.
Kontemplując Zmartwychwstałego, pamiętamy, że
„zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć” (Rz 6, 3). Widzieliśmy ślady Jego ran,
przemienione przez nowe życie, ale na zawsze wyryte w Jego człowieczeństwie. Te
rany wciąż krwawią w ciałach wielu braci i sióstr, także z powodu naszych
grzechów. Spojrzenie skierowane ku Panu nie oddala od dramatów historii, ale
otwiera oczy, abyśmy potrafili rozpoznać cierpienie, które nas otacza i
przenika: twarze dzieci przerażonych wojną, płacz matek, zniszczone marzenia
tak wielu młodych ludzi, uchodźców, którzy podejmują tułaczkę pełną
niebezpieczeństw, ofiar zmian klimatycznych i niesprawiedliwości społecznej.
Ich cierpienia wybrzmiały wśród nas, zarówno w mediach, jak i w głosach osób
bezpośrednio dotkniętych tymi wydarzeniami wraz z ich rodzinami i narodami.
Podczas obrad naszego Zgromadzenia, liczne, nazbyt liczne wojny, nieustannie
niosły śmierć, zniszczenie i żądze zemsty, niszcząc ludzkie sumienia.
Przyłączamy się do wielokrotnych apeli Papieża Franciszka o pokój, potępiając
logikę przemocy, nienawiści i zemsty oraz zobowiązując się do wspierania
dialogu, braterstwa i pojednania. Prawdziwy i trwały pokój jest możliwy i razem
możemy go zbudować. „Radość i nadzieja, smutek i lęk ludzi w naszych czasach,
szczególnie ubogich i wszelkich uciśnionych” (GS 1) raz jeszcze stały się
radościami i smutkami nas wszystkich, uczniów Chrystusa.
3.
Odkąd Ojciec Święty zainaugurował ten Synod w 2021
roku, wkroczyliśmy na drogę, której bogactwo i owocność coraz bardziej
odkrywamy. Słuchaliśmy wielu głosów, aby rozpoznać, co „mówi Duch do Kościołów”
(Ap 2, 7). Tę drogę rozpoczęliśmy od szerokich konsultacji z Ludem Bożym w
diecezjach i eparchiach. Następnie była kontynuowana na etapach krajowych i
kontynentalnych, w ramach wielokierunkowego dialogu, ożywianego przez
Sekretariat Generalny Synodu za pomocą dokumentów podsumowujących i roboczych.
Obrady XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, podzielone na
dwie sesje, pozwalają nam przekazać świadectwo Ojcu Świętemu i wszystkim
Kościołom. Świadectwo to obejmuje nasze doświadczenia i owoce rozeznania, które
służą odnowie zapału misyjnego. Droga ta była na każdym kroku naznaczona
mądrością „zmysłu wiary” Ludu
* Dokument końcowy XVI Zwyczajnego
Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów został zatwierdzony podczas 17. Kongregacji
Generalnej w dniu 26 października 2024 roku, uzyskując poparcie ponad dwóch
trzecich członków zgromadzenia obecnych na głosowaniu. Wyniki głosowania są
dostępne na stronie internetowej www.vatican.va. Oficjalna
wersja tekstu została sporządzona w języku włoskim. Przed publikacją dokonano
redakcyjnych poprawek, aby zapewnić poprawność i płynność językową oraz
precyzję cytatów.
Bożego. Krok po kroku zrozumieliśmy, że w
sercu Synodu 2021-2024 Ku Kościołowi
synodalnemu – komunia, uczestnictwo, misja – jest wezwanie do radości i
odnowy Kościoła. Prowadzi nas ono do wiernego podążania za Panem, zaangażowania
w służbę Jego misji i nieustannego poszukiwania sposobów na bycie wiernym.
4.
To wezwanie opiera się na wspólnej tożsamości
chrzcielnej, zakorzenia się w różnorodności kontekstów, w których Kościół jest
obecny, i odnajduje jedność w jedynym Ojcu, jedynym Panu i jedynym Duchu.
Dotyczy ono wszystkich ochrzczonych, bez wyjątku: „Cały Lud Boży jest
przedmiotem głoszenia Ewangelii. W nim każdy ochrzczony jest wezwany do bycia
krzewicielem misji, ponieważ wszyscy jesteśmy misjonarzami” (CTI 53). Droga
synodalna kieruje nas ku pełnej i widzialnej jedności chrześcijan, czego
świadectwem była obecność delegatów z innych tradycji chrześcijańskich. Jedność
cicho dojrzewa w łonie Świętego Kościoła Bożego: jest ona proroczym znakiem
jedności dla całego świata.
5.
Droga synodalna, zakorzeniona w Tradycji Kościoła,
przebiegała w świetle soborowego magisterium. Sobór Watykański II był w istocie
jak ziarno zasiane na polu świata i Kościoła. Codzienne życie wierzących,
doświadczenie Kościołów w każdym narodzie i kulturze, liczne świadectwa
świętości, refleksja teologów były glebą, na której kiełkowało ono i wzrastało.
Synod 2021-2024 nadal czerpie z siły tego ziarna i rozwija jego potencjał.
Droga synodalna rzeczywiście wprowadza w życie nauczanie Soboru o Kościele jako
Tajemnicy i Ludzie Bożym, powołanym do świętości poprzez ciągłe nawracanie się,
które rodzi się ze słuchania Ewangelii. W tym sensie stanowi rzeczywisty akt
dalszego przyjęcia Soboru, kontynuuje jego inspirację i ożywia jego proroczą
moc dla dzisiejszego świata.
6.
Nie ukrywamy, że doświadczyliśmy w sobie zmęczenia,
oporu wobec zmian i pokusy przedkładania własnych pomysłów nad słuchanie Słowa
Bożego i praktykę rozeznawania. A jednak miłosierdzie Boga, naszego
najczulszego Ojca, pozwala nam za każdym razem oczyszczać serca i kontynuować
drogę. Wyraziliśmy to, rozpoczynając drugą sesję Synodu od czuwania pokutnego,
podczas którego prosiliśmy o przebaczenie naszych grzechów, doświadczając
wstydu, oraz wznosiliśmy nasze modlitwy wstawiennicze za ofiary zła obecnego na
świecie. Nazwaliśmy po imieniu nasze grzechy: przeciwko pokojowi, światu
stworzonemu, rdzennym ludom, migrantom, dzieciom, kobietom, ubogim, słuchaniu,
komunii. Dzięki temu zrozumieliśmy, że synodalność wymaga nawrócenia i skruchy.
W sakramencie Bożego miłosierdzia doświadczamy, że jesteśmy bezwarunkowo
kochani: zatwardziałość serca zostaje pokonana, a my otwieramy się na komunię.
Dlatego pragniemy być Kościołem miłosiernym, zdolnym dzielić się z każdym
przebaczeniem i pojednaniem, które pochodzą od Boga. Jest to czysta łaska,
której nie jesteśmy właścicielami, lecz jedynie świadkami.
7.
Już mogliśmy zobaczyć pierwsze owoce drogi
synodalnej rozpoczętej w 2021 roku. Te najprostsze, ale jednocześnie
najcenniejsze dojrzewają w życiu rodzin, parafii, stowarzyszeń i ruchów, małych
wspólnot chrześcijańskich, szkół oraz wspólnot zakonnych. Tam rozwija się
praktyka rozmowy w Duchu, rozeznawania wspólnotowego, dzielenia się darami
powołania i współodpowiedzialności za misję.
Spotkanie „Proboszczowie dla Synodu”
(Sacrofano [Rzym], 28 kwietnia - 2 maja 2024) pozwoliło docenić bogate
doświadczenia i ożywić tę drogę. Jesteśmy wdzięczni i radujemy się głosem tak
wielu wspólnot i wiernych, którzy przeżywają Kościół jako miejsce gościnne,
pełne nadziei i radości.
8.
Pierwsza sesja Zgromadzenia przyniosła także inne
owoce. Sprawozdanie podsumowujące wskazało
szereg istotnych tematów dla życia Kościoła. Po zakończeniu międzynarodowej
konsultacji Ojciec Święty powierzył je Grupom Studyjnym, złożonym z pasterzy i
ekspertów z całego świata, działającym metodą synodalną. Grupy Studyjne
rozpoczęły pracę nad następującymi kluczowymi obszarami życia i misji Kościoła:
1)
Niektóre aspekty relacji między katolickimi Kościołami
wschodnimi a Kościołem łacińskim.
2)
Słuchanie wołania ubogich.
3)
Misja w środowisku cyfrowym.
4)
Rewizja Ratio
Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis w misyjnej perspektywie
synodalnej.
5)
Niektóre kwestie teologiczne i kanoniczne dotyczące
konkretnych form posługiwania.
6)
Rewizja, w perspektywie synodalnej i misyjnej,
dokumentów regulujących relacje między biskupami, zakonnikami i
stowarzyszeniami kościelnymi. 7) Niektóre aspekty osoby i posługi biskupa
(w szczególności: kryteria wyboru kandydatów do biskupstwa, funkcja sądownicza
biskupa, charakter i przebieg wizyt ad
limina Apostolorum) w perspektywie synodalno-misyjnej.
8)
Rola Przedstawicieli Papieskich w misyjnej perspektywie
synodalnej.
9)
Kryteria teologiczne i metodologie synodalne wspólnego
rozeznawania kontrowersyjnych kwestii doktrynalnych, duszpasterskich i
etycznych.
10) Przyjmowanie
owoców drogi ekumenicznej w Ludzie Bożym.
Oprócz tych Grup powołano Komisję Prawa Kanonicznego,
utworzoną we współpracy z Dykasterią ds. Tekstów Prawnych, aby służyć
koniecznym innowacjom w prawodawstwie kościelnym. Ponadto Sympozjum Konferencji
Episkopatów Afryki i Madagaskaru zajęło się rozeznaniem w kwestii
duszpasterskiej opieki nad osobami żyjącymi w małżeństwach poligamicznych.
Prace tych Grup i Komisji weszły w fazę realizacji. Wzbogaciły one obrady II
Sesji i będą wspierać Ojca Świętego w podejmowaniu decyzji duszpasterskich i
zarządczych
9.
Proces synodalny nie zamyka się wraz z zakończeniem
obecnego Zgromadzenia Synodu Biskupów, lecz wchodzi w etap realizacji. Jako
członkowie Zgromadzenia uważamy za nasze zadanie animowanie tego procesu jako
misjonarze synodalności we wspólnotach, z których pochodzimy. Prosimy wszystkie
Kościoły lokalne o kontynuowanie codziennej drogi z synodalną metodyką
konsultacji i rozeznawania. Ważne jest określenie konkretnych sposobów i
ścieżek formacji, prowadzących do rzeczywistego nawrócenia synodalnego w różnych
środowiskach kościelnych (parafiach, instytutach życia konsekrowanego i
stowarzyszeniach życia apostolskiego, zgromadzeniach wiernych, diecezjach,
konferencjach biskupów, grupach Kościołów itp.) Należy także zaplanować
ewaluacje postępów w synodalności oraz uczestnictwa wszystkich ochrzczonych w
życiu Kościoła. Sugerujemy, aby konferencje biskupów i synody Kościołów sui iuris wyznaczyły ludzi i środki,
wspierające drogę wzrostu synodalnego Kościoła w misji i utrzymywaniu kontaktu
z Sekretariatem Generalnym Synodu (por. KE 19 §§ 1 i 2). Prosimy Sekretariat o
dalsze czuwanie nad poprawnością synodalnych metod pracy Grup Studyjnych.
10. Niniejszy
Dokument końcowy, przekazany Ojcu
Świętemu i Kościołom, stanowi owoc XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów i
podsumowuje dotychczasowe etapy procesu synodalnego. Łączy w sobie kluczowe
zbieżności wypracowane podczas Pierwszej Sesji, refleksje z różnych Kościołów
nadesłane w miesiącach między Pierwszą a Drugą Sesją oraz owoce dojrzałe
podczas Drugiej Sesji, zwłaszcza dzięki rozmowie w Duchu Świętym.
11. Dokument końcowy wyraża świadomość, że
wezwanie do misji jest jednocześnie wezwaniem do nawrócenia każdego Kościoła
lokalnego i całego Kościoła powszechnego, w perspektywie wskazanej w adhortacji
apostolskiej Evangelii gaudium (por.
nr 30). Tekst składa się z pięciu części. Pierwsza, zatytułowana „Serce
synodalności”, przedstawia teologiczne i duchowe podstawy wspierające kolejne
części tekstu. Ponownie przedstawia wspólne rozumienie synodalności, które
wyłoniło się podczas pierwszej sesji i rozwija jej duchowe i prorocze perspektywy.
Nawrócenie uczuć, obrazów i myśli, obecnych w naszych sercach, postępuje
równolegle z nawróceniem działań duszpasterskich i misyjnych. Druga część,
zatytułowana „Razem w łodzi”, poświęcona jest nawróceniu relacji, które budują
wspólnotę chrześcijańską i kształtują misję w przeplataniu się powołań,
charyzmatów i posług. Trzecia, „Zarzućcie sieć”, określa trzy praktyki, które
są ze sobą ściśle powiązane: rozeznanie kościelne, procesy decyzyjne oraz
kulturę przejrzystości, sprawozdawczości i ewaluacji. W odniesieniu do tych
aspektów zostaliśmy wezwani do podjęcia kroków w kierunku „przemiany misyjnej”,
dla której pilnie potrzebna jest odnowa organów partycypacji. Czwarta część,
zatytułowana „Obfity połów”, wskazuje, jak pielęgnować w nowych formach wymianę
darów i wzmacnianie więzi, które jednoczą nas w Kościele, w czasach, gdy
doświadczenie zakorzenienia w jednym miejscu ulega głębokim przemianom. Z kolei
piąta część, „Tak i Ja was posyłam” pozwala nam przyjrzeć się niezbędnemu
krokowi, który należy podjąć: trosce o formację wszystkich do synodalności
misyjnej w Ludzie Bożym.
12. Opracowywaniu
Dokumentu końcowego towarzyszyły
ewangeliczne opisy Zmartwychwstania. Pospieszny bieg do grobu o poranku
wielkanocnym, ukazanie się
Zmartwychwstałego w Wieczerniku i na brzegu
jeziora zainspirowały nasze rozeznanie i ożywiły nasz dialog. Wzywaliśmy
paschalnego daru Ducha Świętego, prosząc Go, aby nauczył nas, co mamy czynić
oraz aby wskazał wspólną drogę postępowania. Poprzez ten dokument Zgromadzenie
uznaje i zaświadcza, że synodalność, konstytutywny wymiar Kościoła, jest już
częścią doświadczenia wielu naszych wspólnot. Jednocześnie wskazuje ścieżki,
którymi należy podążać, praktyki do wdrożenia, horyzonty do zbadania. Ojciec
Święty, który zwołał Kościół na Synod, powie Kościołom, powierzonym pasterskiej
trosce biskupów, jak kontynuować naszą drogę będąc podtrzymywanym nadzieją,
która „zawieść nie może” (Rz 5, 5).
Część I. Serce synodalności Wezwani przez Ducha Świętego do
nawrócenia
A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno,
Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu.
Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego
Jezus kochał (J 20 ,1-2).
13. W
poranek wielkanocny spotykamy troje uczniów: Marię z Magdali, Szymona Piotra,
Ucznia, którego Jezus miłował. Każdy z nich szuka Pana na swój własny sposób;
każdy ma swoją własną rolę w jutrzence nadziei. Maria Magdalena kieruje się
miłością, która prowadzi ją najpierw do grobu. Poinformowani przez nią, Piotr i
Umiłowany Uczeń udają się do grobu. Umiłowany Uczeń biegnie pełen młodzieńczej
siły, szuka spojrzeniem tego, który pierwszy dostrzega, ale potrafi ustąpić
miejsca starszemu, któremu powierzono zadanie przewodnictwa. Piotr, obarczony
ciężarem zaparcia się Pana, oczekuje na spotkanie z łaską, której szafarzem
będzie w Kościele. Maria pozostaje w ogrodzie, słyszy, że ktoś ją wzywa po
imieniu, rozpoznaje Pana, który posyła ją, aby ogłosiła Jego zmartwychwstanie
wspólnocie uczniów. Dlatego Kościół uznaje ją za Apostołkę Apostołów. Ich
wzajemna zależność uosabia istotę synodalności.
14. Kościół
istnieje, aby dawać światu świadectwo o przełomowym wydarzeniu dziejów: o
zmartwychwstaniu Jezusa. Zmartwychwstały przynosi światu pokój i daje nam dar
swojego Ducha. Żywy Chrystus jest źródłem prawdziwej wolności, fundamentem
nadziei, która nie zawodzi, objawieniem prawdziwego oblicza Boga i ostatecznym
przeznaczeniem człowieka. Ewangelie mówią nam, że aby wejść w paschalną wiarę i
stać się jej świadkami, trzeba rozpoznać własną pustkę, mrok strachu,
zwątpienia i grzechu. Ale ci, którzy w ciemności mają odwagę wyjść i szukać, w
rzeczywistości odkrywają, że są poszukiwani, wezwani po imieniu, otrzymują
przebaczenie i wraz z braćmi i siostrami zostają posłani.
Kościół – Lud Boży, sakrament jedności
15. Z
chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego wypływa tożsamość Ludu Bożego. Jest
ona realizowana jako wezwanie do świętości i posłannictwo misji, aby zachęcać
wszystkie narody do przyjęcia daru zbawienia (por. Mt 28, 18-19). Dlatego z
chrztu, w którym Chrystus przyobleka nas w siebie (por. Ga 3, 27) i odradza nas
przez Ducha (por. J 3, 5-6) jako dzieci Boże, rodzi się misyjny Kościół
synodalny. Całe życie chrześcijańskie ma swoje źródło i fundament w tajemnicy
Trójcy Świętej, która wzbudza w nas dynamikę wiary, nadziei i miłości.
16. „Podobało
się jednak Bogu uświęcać i zbawiać ludzi nie pojedynczo, z wyłączeniem
wszelkich wzajemnych powiązań, lecz ustanowić ich jako lud, który uznałby Go w
prawdzie i Jemu święcie służył” (LG 9). Lud Boży na drodze do Królestwa
nieustannie karmi się Eucharystią, źródłem komunii i jedności: „Ponieważ jeden
jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z
tego samego chleba” (1 Kor 10, 17). Kościół, karmiony sakramentem Ciała i Krwi
Pana, jest ukonstytuowany jako Jego Ciało (por. LG 7): „Wy przeto jesteście
Ciałem Chrystusa i poszczególnymi [Jego] członkami” (1 Kor 12, 27). Ożywiony
łaską, jest świątynią Ducha Świętego (por. LG 4): to On ją ożywia i buduje,
czyniąc nas żywymi kamieniami duchowej budowli (por. 1 P 2, 5; LG 6).
17. Proces
synodalny sprawił, że doświadczyliśmy „duchowego upodobania” (EG 268) bycia
Ludem Bożym, zgromadzonym z każdego plemienia, języka, ludu i narodu, żyjącym w
różnych kontekstach i kulturach. Nigdy nie jest to zwykła zbiorowość
ochrzczonych, ale wspólnotowy i historyczny podmiot synodalności i misji, wciąż
pielgrzymujący w czasie i będący już w komunii z Kościołem niebieskim. W
różnych kontekstach, w których zakorzenione są poszczególne Kościoły, Lud Boży
głosi i daje świadectwo Dobrej Nowinie o zbawieniu; żyjąc w świecie i dla
świata, idzie razem ze wszystkimi narodami ziemi, prowadzi dialog z ich
religiami i kulturami, rozpoznając w nich ziarna Słowa, zmierza w stronę
Królestwa. Wszczepieni w ten Lud przez wiarę i chrzest, wspierają nas i
towarzyszą nam Maryja Dziewica, „znak niezachwianej nadziei i pociechy” (LG
68), Apostołowie, ci, którzy dali świadectwo swojej wiary aż do oddania życia,
święci wszystkich czasów i miejsc.
18. W
świętym Ludzie Bożym, którym jest Kościół, komunia wiernych (communio Fidelium) jest jednocześnie
komunią Kościołów (communio Ecclesiarum),
która przejawia się w komunii biskupów (communio
Episcoporum), ze względu na
bardzo starożytną zasadę, że
„biskup jest w Kościele, a Kościół w biskupie”
(św. Cyprian, List 66, 8). W służbie
tej wieloaspektowej komunii Pan umieścił apostoła Piotra (por. Mt 16, 18) i
jego następców. Na mocy posługi Piotrowej biskup Rzymu jest „trwałym i
widzialnym źródłem i fundamentem” (LG 23) jedności Kościoła.
19. „W
sercu Boga jest preferencyjne miejsce dla ubogich” (EG 197), zepchniętych na
margines i wykluczonych, co za tym idzie, są oni także w sercu Kościoła.
Właśnie w nich wspólnota chrześcijańska spotyka się z obliczem i ciałem
Chrystusa, który będąc bogatym stał się dla nas ubogim, abyśmy przez Jego
ubóstwo stali się bogaci (por. 2 Kor 8, 9). Opcja preferencyjna na rzecz
ubogich jest implicite związana z
wiarą chrystologiczną. Ubodzy mają bezpośrednie poznanie cierpiącego Chrystusa
(por. EG 198), co czyni ich zwiastunami zbawienia otrzymanego w darze i
świadkami radości Ewangelii. Kościół jest wezwany do bycia ubogim wśród
ubogich, którzy często stanowią większość wiernych, a także do słuchania ich i
traktowania jako podmioty ewangelizacji, ucząc się razem z nimi rozpoznawać
charyzmaty, które otrzymują od Ducha.
20. „Światłością
narodów jest Chrystus” (LG 1), a to światło jaśnieje na obliczu Kościoła, nawet
jeśli jest on naznaczony kruchością ludzkiej kondycji i ciemnością grzechu.
Otrzymuje od Chrystusa dar i odpowiedzialność bycia skutecznym zaczynem więzi,
relacji i braterstwa rodziny ludzkiej (por. AG 2-4), dając w świecie świadectwo
o sensie i celu swojej drogi (por. GS 3 i 42). Podejmuje tę odpowiedzialność
dzisiaj, w czasach zdominowanych przez kryzys uczestnictwa – to znaczy
poczucia, że jest się częścią i podmiotem wspólnego losu – oraz przez
indywidualistyczną koncepcję szczęścia i zbawienia. Jego powołanie i posługa
prorocka (por. LG 12) polegają na dawaniu świadectwa o Bożym planie
zjednoczenia całej ludzkości z Nim samym w wolności i komunii. Kościół, czyli
„Królestwo Chrystusa już teraz obecne w misterium” (LG 3), i „zalążek oraz
zaczątek tego Królestwa na ziemi (LG 5), podąża razem z całą ludzkością,
angażując się ze wszystkich sił na rzecz godności ludzkiej, dobra wspólnego,
sprawiedliwości i pokoju oraz „tęskni do królestwa w pełni doskonałego” (LG 5),
kiedy to Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15, 28).
Korzenie sakramentalne Ludu Bożego
21. Droga
synodalna Kościoła doprowadziła nas do ponownego odkrycia, że różnorodność
powołań, charyzmatów i posług ma swoje korzenie: „Wszyscy bowiem w jednym Duchu
zostaliśmy ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało” (1 Kor 12, 13). Chrzest jest
podwaliną życia chrześcijańskiego, ponieważ wprowadza każdego w największy dar
– bycie dziećmi Bożymi, czyli uczestnikami więzi Jezusa z Ojcem w Duchu
Świętym. Nie ma większej godności niż ta, jednakowo dana każdemu człowiekowi,
która sprawia, że przyoblekamy się w Chrystusa i jesteśmy wszczepieni w Niego
jak latorośle w winny krzew. Miano „chrześcijan”, które mamy zaszczyt nosić,
zawiera w sobie łaskę, która leży u podstaw naszego życia i sprawia, że
kroczymy razem jako bracia i siostry.
22. Na
mocy chrztu „Święty Lud Boży uczestniczy także w prorockiej funkcji Chrystusa,
szerząc o Nim żywe świadectwo przede wszystkim życiem wiary i miłości” (LG 12).
Dzięki namaszczeniu Duchem Świętym, otrzymanemu w sakramencie chrztu (por. 1 J
2, 20. 27), wszyscy wierzący posiadają wyczucie prawdy Ewangelii, zwane sensus fidei. Polega ono na pewnej
przynależności do boskich rzeczywistości, opartej na fakcie, że w Duchu Świętym
ochrzczeni „stają się współuczestnikami Bożej natury” (DV 2). Z tego
uczestnictwa wypływa zdolność intuicyjnego uchwycenia tego, co jest zgodne z
prawdą Objawienia w komunii Kościoła. Dlatego Kościół ma pewność, że święty Lud
Boży nie może błądzić w wierze, gdy ogół ochrzczonych wyraża powszechną zgodę w
sprawach wiary i moralności (por. LG 12). Powoływanie się na sensus fidei nie powinno być mylone z
opinią publiczną. Wiąże się zawsze z rozeznaniem pasterzy na różnych poziomach
życia kościelnego, jak pokazuje przebieg poszczególnych etapów procesu
synodalnego. Jego celem jest osiągnięcie zgody wiernych (consensus Fidelium), która stanowi „pewne kryterium przy
rozróżnianiu, czy dana doktryna lub praktyka należy do wiary apostolskiej”
(Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Sensus
fidei w życiu Kościoła, 2014, nr 3).
23. Poprzez
chrzest wszyscy chrześcijanie uczestniczą w sensus
fidei. Dlatego jest to nie tylko zasada synodalności, ale także podstawa
ekumenizmu. „Droga synodalności, którą podąża Kościół katolicki, jest i musi
być ekumeniczna, tak jak droga ekumeniczna jest synodalna” (Papież Franciszek, Przemówienie do Jego Świątobliwości Mar Awa
III, 19 listopada 2022). Ekumenizm jest przede wszystkim kwestią duchowej
odnowy. Wymaga procesów pokuty i uzdrowienia pamięci o ranach przeszłości, aż
po odwagę upomnienia braterskiego w duchu ewangelicznej miłości. Podczas
Zgromadzenia wybrzmiały pouczające świadectwa chrześcijan z różnych tradycji
kościelnych, których łączy przyjaźń, modlitwa, życie i zaangażowanie w służbę
ubogim i troskę o wspólny dom. W wielu miejscach na świecie mamy do czynienia
przede wszystkim z ekumenizmem krwi: chrześcijanie różnych wyznań wspólnie
oddają życie za wiarę w Jezusa Chrystusa. Świadectwo ich męczeństwa jest
bardziej wymowne niż jakiekolwiek słowa: jedność pochodzi z Krzyża Pana.
24. Nie
jest możliwe pełne zrozumienie chrztu inaczej, jak tylko w ramach inicjacji
chrześcijańskiej, czyli drogi, na której Pan, poprzez posługę Kościoła i dar
Ducha, wprowadza nas w wiarę paschalną i włącza nas w komunię trynitarną i
kościelną. Droga ta przybiera różne formy w zależności od wieku osoby, która ją
podejmuje, różnych aspektów właściwych tradycjom wschodnim i tradycji
zachodniej oraz specyfiki każdego Kościoła lokalnego. Inicjacja umożliwia
kontakt z wielką różnorodnością powołań i posług kościelnych. W nich wyraża się
miłosierne oblicze Kościoła, który uczy swoje dzieci, jak iść tą drogą,
towarzysząc im. Słucha i odpowiadając na ich wątpliwości i pytania, ubogaca się
nowością, którą każda osoba nosi w sobie, ze swoją historią i daną kulturą. W praktyce
tego duszpasterskiego działania wspólnota chrześcijańska doświadcza, często nie
zdając sobie z tego sprawy, pierwszej formy synodalności.
25. Na
drodze wtajemniczenia chrześcijańskiego sakrament bierzmowania ubogaca życie
wierzących szczególnym wylaniem Ducha Świętego w celu dawania świadectwa. Duch,
którym został napełniony Jezus (por. Łk 4, 1), który Go namaścił i posłał, aby
głosił Ewangelię (por. Łk 4, 18), jest tym samym Duchem, który zostaje wylany
na wierzących jako pieczęć przynależności do Boga i jako namaszczenie, które
uświęca. Dlatego bierzmowanie, które uobecnia łaskę Pięćdziesiątnicy w życiu
ochrzczonych i wspólnoty, jest darem bardzo cennym dla odnowienia cudu
dokonującego się w Kościele za sprawą płomienia misji, który sprawia, że
Kościół odważnie wychodzi na drogi świata i przemawia w sposób zrozumiały dla
wszystkich ludów i kultur. Wszyscy wierzący są wezwani, aby z zapałem przyczyniać
się do tej dynamiki, przyjmując charyzmaty, które Duch obficie rozdaje każdemu
i angażując się, aby zostały oddane na służbę Królestwa, z pokorą i twórczą
inicjatywą.
26. Sprawowanie
Eucharystii, zwłaszcza w niedzielę, jest pierwszym i podstawowym sposobem
gromadzenia się i spotykania świętego Ludu Bożego. Sakrament Eucharystii
„oznacza i sprawia jedność Kościoła” (UR 2). W „pełnym, świadomym i czynnym
udziale” (SC 14) wszystkich wiernych, w obecności różnych posług i pod
przewodnictwem biskupa lub prezbitera, uwidacznia się wspólnota chrześcijańska,
w której urzeczywistnia się zróżnicowana współodpowiedzialność wszystkich za
misję. Dlatego Kościół, Ciało Chrystusa, uczy się z Eucharystii wyrażać jedność
i wielość: jedność Kościoła i wielość zgromadzeń eucharystycznych; jedność
tajemnicy sakramentalnej i różnorodność tradycji liturgicznych; jedność
celebracji i różnorodność powołań, charyzmatów i posług. Nic nie pokazuje bardziej
niż Eucharystia, że harmonia stworzona przez Ducha nie jest jednolitością i że
każdy dar kościelny jest przeznaczony do wspólnego budowania. Każda celebracja
Eucharystii jest także wyrazem pragnienia i wołaniem o jedność wszystkich
ochrzczonych, która nie jest jeszcze pełna i widzialna. Tam, gdzie niedzielna
celebracja Eucharystii nie jest możliwa, wspólnota, pragnąc jej, gromadzi się
wokół celebracji Słowa, gdzie Chrystus jest nadal obecny.
27. Istnieje
ścisły związek między synaxis i synodos, między zgromadzeniem
eucharystycznym i zgromadzeniem synodalnym. Chociaż w różnych formach, to
jednak w obu urzeczywistnia się obietnica Jezusa, że będzie obecny tam, gdzie
dwaj lub trzej są zgromadzeni w Jego imię (por. Mt 18, 20). Zgromadzenia synodalne
są wydarzeniami, które poprzez działanie Ducha Świętego celebrują zjednoczenie
Chrystusa z Jego Kościołem. To On zapewnia jedność eklezjalnego Ciała Chrystusa
w zgromadzeniu eucharystycznym, podobnie jak w zgromadzeniu synodalnym. Liturgia
jest słuchaniem Słowa Bożego i odpowiedzią na Jego zamysł przymierza. Również
zgromadzenie synodalne jest słuchaniem tego samego Słowa, które rozbrzmiewa
zarówno w znakach czasu, jak i w sercach wiernych, oraz odpowiedzią
zgromadzenia rozeznającego wolę Bożą, aby wprowadzić ją w życie. Pogłębienie
związku między liturgią a synodalnością pomoże wszystkim wspólnotom
chrześcijańskim, w różnorodności ich kultur i tradycji, przyjąć style
celebracji, które ukazują oblicze Kościoła synodalnego. W tym celu prosimy o
powołanie specjalnej Grupy Studyjnej, której można powierzyć również refleksję
nad tym, jak sprawić, aby celebracje liturgiczne bardziej wyrażały synodalność;
mogłaby ona również zająć się przepowiadaniem w ramach celebracji liturgicznych
i rozwojem katechezy na temat synodalności w kluczu mistagogicznym.
Znaczenie i wymiary synodalności
28. Terminy
„synodalność” i „synodalny” wywodzą się ze starożytnej i stałej praktyki
kościelnej gromadzenia się na synodach. W tradycji Kościołów wschodnich i
zachodnich słowo „synod” odnosi się do instytucji i wydarzeń, które z biegiem
czasu przybierały różne formy, obejmując wiele podmiotów. W całej swej
różnorodności cechą wspólną, która łączy wszystkie te formy jest gromadzenie
się w celu prowadzenia dialogu, rozeznawania i podejmowania decyzji. Dzięki
doświadczeniom ostatnich kilku lat znaczenie tych terminów zostało lepiej
zrozumiane i głębiej przeżywane. Coraz częściej są one kojarzone z pragnieniem,
by Kościół był bliższy ludziom i bardziej relacyjny, by był domem i rodziną
Bożą. W trakcie procesu synodalnego dojrzewała i została wypracowana zgoda co do
znaczenia synodalności, która leży u podstaw niniejszego Dokumentu. Synodalność
to wspólne kroczenie chrześcijan z Chrystusem i podążanie ku Królestwu Bożemu,
w jedności z całą ludzkością. Jest ona ukierunkowana na misję, pociąga za sobą
gromadzenie się na różnych poziomach życia kościelnego, słuchanie siebie
nawzajem, dialog, rozeznawanie wspólnotowe, budowanie konsensusu stanowiącego
wyraz obecności Chrystusa w Duchu i podejmowanie decyzji w zróżnicowanej
współodpowiedzialności. W ten sposób lepiej rozumiemy, co to znaczy, że
synodalność jest konstytutywnym wymiarem Kościoła (por. CTI 1). W prostych i
zwięzłych słowach można powiedzieć, że synodalność jest drogą odnowy duchowej i
reformy strukturalnej, aby uczynić Kościół bardziej uczestniczącym i misyjnym,
to znaczy, aby uzdolnić go do kroczenia z każdym mężczyzną i każdą kobietą,
jaśniejąc światłością Chrystusa.
29. W
Maryi Dziewicy, Matce Chrystusa, Kościoła i ludzkości, widzimy w pełnym świetle
cechy Kościoła synodalnego, misyjnego i miłosiernego. Ona jest rzeczywiście
figurą Kościoła, który słucha, modli się, rozmyśla, prowadzi dialog,
towarzyszy, rozeznaje, decyduje i działa. Od Niej uczymy się sztuki słuchania,
zwracania uwagi na wolę Boga, posłuszeństwa Jego Słowu, umiejętności
dostrzegania potrzeb ubogich, odwagi wyruszenia w drogę, miłości, która pomaga,
pieśni chwały i uwielbienia w Duchu Świętym. Dlatego, jak stwierdził św. Paweł
VI, „działanie Kościoła na świecie jest jakby przedłużeniem opieki i
troskliwości Maryi” (MC 28).
30. Ujmując
rzecz bardziej szczegółowo, synodalność określa trzy odrębne aspekty życia
Kościoła:
a)
odnosi się przede wszystkim do „specyficznego stylu,
który określa życie i misję Kościoła, wyrażając jego naturę jako wspólnoty w
drodze i zgromadzenie Ludu Bożego powołanego przez Pana Jezusa w mocy Ducha
Świętego do głoszenia Ewangelii. Synodalność musi wyrażać się w zwyczajnym
sposobie życia i pracy Kościoła. Tego rodzaju modus vivendi et operandi realizuje się przez wspólnotowe słuchanie
Słowa i sprawowanie Eucharystii, braterstwo komunii oraz współodpowiedzialność
i uczestnictwo całego Ludu Bożego, na jego różnych poziomach i w rozróżnieniu
różnych posług i ról, w jego życiu i misji” (CTI 70a);
b)
po drugie, „synodalność oznacza także, w bardziej
konkretnym i określonym sensie teologicznym i kanonicznym te kościelne
struktury i procesy, w których synodalny charakter Kościoła wyraża się na
poziomie instytucjonalnym, w sposób analogiczny, na różnych poziomach jego
realizacji: lokalnym, regionalnym i powszechnym. Tego rodzaju struktury i
procesy służą autorytatywnemu rozeznaniu Kościoła, który jest wezwany do
określenia kierunku, który należy obrać, wsłuchując się w głos Ducha Świętego”
(CTI 70b);
c)
po trzecie, synodalność oznacza „że w odpowiednim
czasie mają miejsce wydarzenia synodalne, podczas których Kościół jest
zwoływany przez właściwą władzę i według specyficznych procedur określonych
przez dyscyplinę kościelną, angażując na różne sposoby, na poziomie lokalnym,
regionalnym i powszechnym, cały Lud Boży pod przewodnictwem biskupów w
kolegialnej i hierarchicznej komunii z Biskupem Rzymu, w celu rozeznania swojej
drogi i problemów partykularnych oraz dla podjęcia decyzji i wskazania
kierunków, by wypełnić swoją misję ewangelizacyjną” (CTI 70c).
31. W
kontekście soborowej eklezjologii Ludu Bożego pojęcie komunii wyraża głęboką
istotę tajemnicy i misji Kościoła, która ma swoje źródło i szczyt w sprawowaniu
Eucharystii, czyli w zjednoczeniu z Bogiem w Trójcy Świętej oraz jedność między
osobami ludzkimi, która urzeczywistnia się w Chrystusie za sprawą Ducha
Świętego. Na tym tle synodalność „jest szczególnym modus vivendi et operandi Kościoła, Ludu Bożego, który objawia i
realizuje jego istnienie jako komunii, kiedy wszyscy jego członkowie idą razem,
gromadzą się wspólnie i biorą czynny udział w swojej misji ewangelizacyjnej”
(CTI 6).
32. Synodalność
nie jest wartością samą w sobie, ale ma na celu misję, którą Chrystus powierzył
Kościołowi w Duchu Świętym. Ewangelizacja jest „pierwszorzędnym i naturalnym
posłannictwem Kościoła” oraz „łaską i właściwym powołaniem Kościoła; wyraża
najprawdziwszą jego właściwość” (EN 14). Będąc blisko wszystkich, nie mając
względu na osoby, przepowiadając i nauczając, udzielając chrztu, sprawując
Eucharystię i sakrament pojednania, wszystkie Kościoły lokalne i cały Kościół
powszechny odpowiadają konkretnie na polecenie Pana, aby głosić Ewangelię
wszystkim narodom (por. Mt 28, 19-20; Mk 16, 15-16). Doceniając wszystkie
charyzmaty i posługi, synodalność umożliwia Ludowi Bożemu głoszenie i dawanie
świadectwa Ewangelii kobietom i mężczyznom w każdym miejscu i czasie, stając
się „widzialnym sakramentem” (LG 9) braterstwa i jedności w Chrystusie,
chcianej przez Boga. Synodalność i misja są ze sobą ściśle powiązane: misja
oświeca synodalność, a synodalność prowadzi do misji.
33. Władza
pasterzy „jest specyficznym darem Ducha Chrystusa – Głowy dla budowania całego
ciała” (CTI 67). Dar ten jest związany z sakramentem święceń, który upodabnia
tych, którzy go przyjmują, do Chrystusa Głowy, Pasterza i Sługi oraz stawia ich
w służbie świętego Ludu Bożego, aby strzec apostolskości przepowiadania i
promować komunię kościelną na wszystkich poziomach. Synodalność daje
„najodpowiedniejszy kontekst interpretacyjny, pozwalający zrozumieć samo
kapłaństwo hierarchiczne” (Franciszek, Przemówienie
podczas uroczystości upamiętniającej 50. rocznicę ustanowienia Synodu Biskupów, 17 października 2015) i umieszcza we
właściwej perspektywie zadanie, które Chrystus w Duchu Świętym powierza
pasterzom. Wzywa zatem cały Kościół, włącznie z tymi, którzy sprawują władzę,
do nawrócenia i reformy.
Jedność jako harmonia
34. „Istota
ludzka, ze względu na swoją naturę duchową, realizuje się w relacjach
międzyosobowych. W im bardziej autentyczny sposób je przeżywa, tym bardziej
dojrzewa jej tożsamość osobista. Człowiek dowartościowuje siebie nie przez
izolację, lecz poprzez relacje nawiązywane z innymi oraz z Bogiem. Relacje te
mają zatem fundamentalną wartość” (CV 53). Kościół synodalny charakteryzuje się
przestrzenią, w której relacje mogą się rozwijać dzięki wzajemnej miłości,
stanowiącej nowe przykazanie, które Jezus pozostawił uczniom (por. J 13,
34-35). W kulturach i społeczeństwach coraz bardziej indywidualistycznych
Kościół, „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (LG 4), może
świadczyć o sile relacji opartych na Trójcy Świętej. Różnice powołania, wieku,
płci, zawodu, stanu i przynależności społecznej, istniejące w każdej wspólnocie
chrześcijańskiej, umożliwiają każdej osobie spotkanie z innością niezbędną do
osobistego dojrzewania.
35. To
przede wszystkim w rodzinie, którą wraz z Soborem można by nazwać „domowym
Kościołem” (LG 11), doświadcza się bogactwa relacji między ludźmi zjednoczonymi
w swojej różnorodności charakteru, płci, wieku i roli. Dlatego rodziny są
uprzywilejowanym miejscem do uczenia się i doświadczania podstawowych praktyk
Kościoła synodalnego. Pomimo rozbicia i cierpienia, których doświadczają
rodziny, pozostają one miejscami, w których uczymy się wymieniać dar miłości,
zaufania, przebaczenia, pojednania i zrozumienia. To w rodzinie uczymy się, że
mamy tę samą godność, że jesteśmy stworzeni do wzajemności, że potrzebujemy,
aby nas wysłuchano i jesteśmy zdolni do słuchania, do rozeznawania i wspólnego
podejmowania decyzji, do akceptowania i sprawowania władzy ożywianej miłością,
do bycia współodpowiedzialnymi i odpowiedzialnymi za nasze czyny. „Rodzina
humanizuje człowieka poprzez relację «my», a zarazem wspiera uzasadnione
różnice każdego z nas” (Franciszek, Przemówienie
do uczestników sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, 29
kwietnia 2022)
36. Proces
synodalny ukazał, że Duch Święty nieustannie wzbudza w Ludzie Bożym wielką
różnorodność charyzmatów i posług. „Również w budowaniu Ciała Chrystusa
obowiązuje różnorodność członków i funkcji. Jeden jest Duch, który rozdziela
różnorodne dary dla dobra Kościoła, stosownie do swego bogactwa i do potrzeb
posługiwania (por. 1 Kor 12, 11)” (LG 7). Jednocześnie pojawiła się dążność do
poszerzenia perspektyw uczestnictwa i wykonywania zróżnicowanej
współodpowiedzialności przez wszystkich ochrzczonych, zarówno mężczyzn, jak i
kobiety. W tym kontekście wyrażono jednak smutek, ponieważ tak wielu członków
Ludu Bożego nie uczestniczy w tej drodze odnowy Kościoła i ponieważ tak
powszechnym zjawiskiem są trudności w pełnym przeżywaniu zdrowej relacji między
mężczyznami i kobietami, między pokoleniami oraz między osobami i grupami o
różnych tożsamościach kulturowych i różnych uwarunkowaniach społecznych,
zwłaszcza jeśli chodzi o ubogich i wykluczonych.
37. Proces
synodalny uwypuklił ponadto duchowe dziedzictwo Kościołów lokalnych, w których
i dzięki którym istnieje Kościół katolicki, oraz potrzebę wyrażenia ich
doświadczeń. Na mocy katolickości, „poszczególne części przynoszą innym
częściom i całemu Kościołowi właściwe sobie dary, tak iż całość i poszczególne
części wzrastają na skutek owej wzajemnej łączności wszystkich oraz dążenia do
pełni w jedności” (LG 13). Posługa Następcy Piotra „sprawuje opiekę nad
prawowitymi odrębnościami, a jednocześnie czuwa, aby nie przeszkadzały one
jedności, lecz raczej jej służyły” (tamże;
por. AG 22).
38. Cały
Kościół zawsze był wielością ludów i języków, Kościołów z ich obrządkami,
dyscyplinami oraz dziedzictwem teologicznym i duchowym, mnogością powołań,
charyzmatów i posług w służbie wspólnego dobra. Jedność tej różnorodności
zapewnia Chrystus, kamień węgielny i Duch Święty, mistrz harmonii. Ta jedność w
różnorodności jest dokładnie określona przez katolickość Kościoła. Jej znakiem
jest wielość Kościołów sui iuris,
których bogactwo podkreślił proces synodalny. Zgromadzenie prosi, abyśmy nadal
podążali drogą spotkania, wzajemnego zrozumienia i wymiany darów, które
odżywiają komunię Kościoła złożonego z Kościołów.
39. Odnowa
synodalna sprzyja waloryzacji kontekstów jako miejsca, w którym uobecnia się i
urzeczywistnia powszechne wezwanie Boga, byśmy byli częścią Jego Ludu, tego
Królestwa Bożego, gdzie panuje „sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym”
(Rz 14, 17). W ten sposób różne kultury są w stanie uchwycić jedność, która
leży u podstaw ich wielości i otwiera je na perspektywę wymiany darów. „Jedność
Kościoła nie oznacza jednolitości, ale połączenie w organiczną całość
uprawnionych odmienności (NMI 46).
Różnorodność sposobów wyrażania zbawczego orędzia pozwala uniknąć jego
redukowania do tylko jednego sposobu rozumienia życia Kościoła oraz
teologicznych, liturgicznych, duszpasterskich i dyscyplinarnych form, w jakich
się ono wyraża.
40. Waloryzacja
kontekstów, kultur i różnorodności oraz relacji między nimi jest kluczem, aby
wzrastać jako misyjny Kościół synodalny i podążać, pod natchnieniem Ducha
Świętego, w kierunku widzialnej jedności chrześcijan. Potwierdzamy zobowiązanie
Kościoła katolickiego do kontynuowania i wzmacniania ekumenicznej drogi z
innymi chrześcijanami, na mocy naszego wspólnego chrztu i w odpowiedzi na
wezwanie do wspólnego przeżywania komunii i jedności między uczniami, o którą
modlił się Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy (por. J 17, 20-26).
Zgromadzenie z radością i wdzięcznością przyjmuje postęp w relacjach
ekumenicznych w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat, dokumenty dotyczące
dialogu i deklaracje wyrażające wspólną wiarę. Udział Braci Delegatów ubogacił
obrady Zgromadzenia i z niecierpliwością oczekujemy kolejnych kroków na drodze
do pełnej komunii poprzez włączenie owoców ekumenicznej drogi do praktyk
kościelnych.
41. Wszędzie
na ziemi chrześcijanie żyją obok ludzi, którzy nie są ochrzczeni i służą Bogu,
praktykując inną religię. To za nich modlimy się uroczyście w liturgii
Wielkiego Piątku, z nimi współpracujemy i staramy się budować lepszy świat,
razem z nimi błagamy jedynego
Boga, aby wybawił świat od zła, które go
przygniata. Dialog, spotkanie i wymiana darów, typowe dla Kościoła synodalnego,
są powołane do otwartości na relacje z innymi tradycjami religijnymi, w celu
„ustanowienia przyjaźni, pokoju, harmonii oraz dzielenia się moralnymi i
duchowymi wartościami i doświadczeniami w duchu prawdy i miłości” (Konferencja
Biskupów Katolickich Indii, Odpowiedź
Kościoła w Indiach na współczesne wyzwania, 9 marca 2016 r., cyt. w FT
271). W niektórych regionach chrześcijanie, którzy angażują się w budowanie
braterskich relacji z ludźmi innych religii, cierpią prześladowania.
Zgromadzenie zachęca ich do wytrwania w nadziei.
42. Wielość
religii i kultur, różnorodność tradycji duchowych i teologicznych, mnogość
darów Ducha i zadań we wspólnocie, a także zróżnicowanie wieku, płci i
przynależności społecznej w Kościele są zaproszeniem dla każdego, aby uznać i
uświadomić sobie własne niedostatki, fakt, że poznajemy tylko po części jakiś
wycinek rzeczywistości, aby zrezygnować ze stawiania siebie w centrum,
otwierając się na przyjęcie innych perspektyw. Każdy człowiek ma swój
niepowtarzalny i niezastąpiony wkład w realizację wspólnego dzieła. Kościół
synodalny można opisać, odwołując się do obrazu orkiestry: różnorodność
instrumentów jest konieczna, aby ożywić piękno i harmonię muzyki, która łączy
brzmienie poszczególnych instrumentów, a jednocześnie każdy z nich zachowuje
swoje własne cechy charakterystyczne w służbie wspólnego zadania. W ten sposób
objawia się harmonia jako działanie Ducha w Kościele, On, który jest osobową
harmonią (por. św. Bazyli, O Psalmie
29, 1; O Duchu Świętym XVI, 38).
Duchowość synodalna
43. Synodalność
jest przede wszystkim duchowym usposobieniem, które przenika codzienne życie
ochrzczonych i każdy aspekt misji Kościoła. Duchowość synodalna wypływa z
działania Ducha Świętego i wymaga słuchania Słowa Bożego, kontemplacji, ciszy i
nawrócenia serca. Jak stwierdził Papież Franciszek podczas otwarcia tej drugiej
sesji, „Duch Święty jest niezawodnym przewodnikiem, a naszym pierwszym zadaniem
jest nauczenie się rozpoznawania Jego głosu, ponieważ przemawia On we
wszystkich i we wszystkim” (Przemówienie
na Pierwszej Kongregacji Generalnej XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego
Synodu Biskupów, 2 października 2024). Duchowość synodalna wymaga także
ascezy, pokory, cierpliwości i gotowości do przebaczania i otrzymywania
przebaczenia. Przyjmuje z wdzięcznością i pokorą różnorodność darów i zadań,
których Duch Święty udziela, by służyć jedynemu Panu (por. 1 Kor 12, 4-5).
Czyni to bez ambicji, zazdrości, żądzy dominacji lub kontroli, pielęgnując te
same uczucia, które miał Chrystus Jezus, który „ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi” (Flp 2, 7). Rozpoznajemy te owoce, gdy codzienne życie
Kościoła naznaczone jest jednością i harmonią w wielości. Nikt nie może podążać
ścieżką autentycznej duchowości w pojedynkę. Potrzebujemy towarzyszenia i
wsparcia, w tym formacji i towarzyszenia duchowego, jako jednostki i jako
wspólnota.
44. Odnowa
wspólnoty chrześcijańskiej jest możliwa jedynie poprzez uznanie prymatu łaski.
Jeśli brakuje duchowej głębi osobistej i wspólnotowej, synodalność zostaje
sprowadzona do funkcji czysto organizacyjnej. Jesteśmy wezwani nie tylko do
przekładania owoców osobistego doświadczenia duchowego na procesy wspólnotowe,
ale także do doświadczania tego, że nowe przykazanie wzajemnej miłości jest
miejscem i formą spotkania z Bogiem. W tym znaczeniu perspektywa synodalna,
czerpiąc z bogatego dziedzictwa duchowego Tradycji, przyczynia się do
odnowienia jej form: modlitwy otwartej na uczestnictwo, rozeznawania
przeżywanego wspólnie, zapału misyjnego zrodzonego z dzielenia się, a następnie
promieniującego jako służba.
45. Rozmowa
w Duchu jest narzędziem, które nawet pomimo swoich ograniczeń okazuje się
owocne i pozwala nam słuchać i rozeznawać to, „co mówi Duch do Kościołów” (Ap
2, 7). Jej praktykowanie budziło radość, zdumienie i wdzięczność oraz było
przeżywane jako ścieżka odnowy, która przemienia jednostki, grupy i Kościół.
Słowo „rozmowa” wyraża coś więcej niż zwykły dialog: harmonijnie przeplata
myśli i uczucia oraz tworzy wspólny żywy świat. Dlatego można powiedzieć, że w
rozmowie chodzi o nawrócenie. Jest to antropologiczny czynnik występujący w
różnych ludach i kulturach, zjednoczonych praktyką solidarnego spotykania się w
celu omawiania i decydowania o sprawach istotnych dla społeczności. Łaska
urzeczywistnia to ludzkie doświadczenie: rozmowa „w Duchu” oznacza doświadczenie
dzielenia się w świetle wiary i szukania woli Bożej, w ewangelicznej
atmosferze, w której Duch Święty może sprawić, że Jego niepowtarzalny głos
stanie się słyszalny.
46. Na
każdym etapie procesu synodalnego wybrzmiała potrzeba uzdrowienia, pojednania i
odbudowy zaufania w Kościele, zwłaszcza w następstwie zbyt wielu skandali
związanych z różnymi nadużyciami, oraz w społeczeństwie. Kościół jest powołany,
aby w centrum swojego życia i działania postawić fakt, że w Chrystusie, poprzez
chrzest, jesteśmy sobie nawzajem powierzeni. Uznanie tej głębokiej
rzeczywistości staje się świętym obowiązkiem, który pozwala nam rozpoznać błędy
i odbudować zaufanie. Kroczenie tą drogą jest aktem sprawiedliwości, misyjnym
zobowiązaniem Ludu Bożego w naszym świecie oraz darem z nieba, o który musimy
prosić. Pragnienie dalszego kroczenia tą drogą jest owocem odnowy
synodalnej.
Synodalność jako proroctwo społeczne
47. Styl
synodalny, praktykowany z pokorą, może uczynić Kościół proroczym głosem w
dzisiejszym świecie. „Kościół synodalny jest niczym wzniesiony sztandar pośród
narodów (por. Iz 11, 12)” (Franciszek, Przemówienie
podczas uroczystości upamiętniającej 50. rocznicę ustanowienia Synodu Biskupów, 17 października 2015). Żyjemy w czasach
naznaczonych rosnącymi nierównościami, rosnącym rozczarowaniem tradycyjnymi
modelami rządzenia, rozczarowaniem funkcjonowaniem demokracji, rosnącymi
tendencjami autokratycznymi i dyktatorskimi, dominacją modelu rynkowego bez
względu na bezbronność ludzi i świata stworzonego oraz pokusą rozwiązywania
konfliktów siłą, a nie dialogiem. Autentyczne praktykowanie synodalności pozwala
chrześcijanom rozwijać kulturę zdolną do krytycznego wypowiadania się w duchu
proroczym wobec dominującego sposobu myślenia, a tym samym oferuje
niepowtarzalny wkład w poszukiwanie odpowiedzi na wiele wyzwań stojących przed
współczesnymi społeczeństwami, a także w budowanie dobra wspólnego.
48. Synodalny
sposób przeżywania relacji jest formą świadectwa wobec społeczeństwa. Ponadto
odpowiada na ludzką potrzebę bycia przyjętym i poczucia rozpoznania w
konkretnej wspólnocie. Jest wyzwaniem dla rosnącej izolacji ludzi i kulturowego
indywidualizmu, który często pochłania nawet Kościół, i wzywa nas do wzajemnej
troski, współzależności i współodpowiedzialności za dobro wspólne. Rzuca też
wyzwanie przesadnemu komunitaryzmowi społecznemu, który dusi ludzi i nie
pozwala im być podmiotami własnego rozwoju. Chęć wysłuchania wszystkich,
zwłaszcza ubogich, stoi w jaskrawej sprzeczności ze światem, w którym
centralizacja władzy lekceważy ubogich, zepchniętych na margines, mniejszości
oraz ziemię, nasz wspólny dom. Synodalność i ekologia integralna przyjmują perspektywę
relacji i kładą nacisk na konieczność troski o więzi. Dlatego nawzajem się
dopełniają i integrują w sposobie przeżywania misji Kościoła we współczesnym
świecie.
Część II. Razem w łodzi Przemiana wzajemnych odniesień
Byli razem Szymon Piotr, Tomasz zwany Didymos, Natanael z Kany
Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr
powiedział do nich: „Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: „Idziemy i my z Tobą”
(J 21, 2-3).
49. Jezioro Tyberiadzkie to miejsce, gdzie
wszystko się zaczęło. Piotr, Andrzej, Jakub i Jan opuścili łódź i sieci, aby
udać się za Jezusem. Po Wielkanocy znów wyruszyli z tego jeziora. W nocy na
brzegu słychać dialog: „Idę łowić ryby”. „Idziemy i my z Tobą”. Droga synodalna
również rozpoczęła się w ten sposób: usłyszeliśmy zaproszenie Następcy Piotra i
przyjęliśmy je; wyruszyliśmy z nim i za nim. Razem modliliśmy się,
rozważaliśmy, zmagaliśmy się i prowadziliśmy dialog. Ale przede wszystkim
doświadczyliśmy, że to relacje podtrzymują żywotność Kościoła, ożywiając jego
struktury. Misyjny Kościół synodalny potrzebuje odnowienia zarówno jednego, jak
i drugiego.
Nowe relacje
50. W
trakcie całej drogi Synodu, na różnych szerokościach geograficznych, pojawiło
się pragnienie, aby Kościół lepiej pielęgnował relacje: z Panem Bogiem, między
kobietami i mężczyznami, w rodzinach, wspólnotach, między chrześcijanami,
grupami społecznymi, wyznaniami, a także z całym stworzeniem. Wielu wyraziło
zaskoczenie, że ich głos został wysłuchany oraz radość z możliwości zabrania
głosu we wspólnocie. Nie brakowało również tych, którzy podzielili się swoim
cierpieniem, czując się wykluczeni lub osądzani ze względu na tożsamość,
sytuację małżeńską czy seksualną. Pragnienie bardziej autentycznych i
znaczących relacji wyraża nie tylko dążenie do przynależności do spójnej grupy,
ale również odnosi się do głębokiej świadomości wiary. Ewangeliczna jakość relacji
wspólnotowych ma decydujące znaczenie dla świadectwa, które Lud Boży jest
wezwany dawać na przestrzeni dziejów. „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami
moim, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 35).
Relacje odnowione przez łaskę i gościnność
okazywaną najmniejszym zgodnie z nauczaniem Jezusa są najbardziej wymownym
znakiem działania Ducha Świętego we wspólnocie uczniów. Bycie Kościołem
synodalnym wymaga zatem prawdziwego nawrócenia na płaszczyźnie relacji. Musimy
ponownie nauczyć się z Ewangelii, że troska o relacje nie jest strategią ani
narzędziem większej skuteczności organizacyjnej, ale jest sposobem, w jaki Bóg
Ojciec objawił się w Jezusie i w Duchu Świętym. Kiedy nasze relacje, nawet w
ich kruchości, pozwalają zajaśnieć łasce Chrystusa, miłości Ojca i komunii
Ducha, wyznajemy życiem naszą wiarę w Boga Trójjedynego.
51. To
do Ewangelii musimy się zwrócić, by nakreślić mapę nawrócenia, do którego
jesteśmy wezwani, ucząc się czynić postawy Jezusa naszymi własnymi. Ewangelie
ukazują nam Go jako tego, który „nieustannie wsłuchuje się w osoby spotykające
Go na drogach Ziemi
Świętej” (DTC 11). Bez względu na to, czy
byli to mężczyźni czy kobiety, Żydzi czy poganie, uczeni w prawie czy celnicy,
sprawiedliwi czy grzesznicy, żebracy, niewidomi, trędowaci czy chorzy – Jezus
nikogo nie odesłał bez zatrzymania się, wysłuchania i wejścia w dialog. Objawił
oblicze Ojca, wychodząc naprzeciw każdemu w jego własnej historii i
wolności.
Ze
słuchania ich potrzeb i z wiary napotkanych osób wypływały słowa i gesty, które
odnawiały ich życie, torując drogę uzdrowionym relacjom. Jezus jest Mesjaszem,
który „głuchym słuch przywraca i niemym mowę (Mk 7, 37). Prosi nas, swoich
uczniów, abyśmy zachowywali się w ten sam sposób i daje nam do tego zdolność,
dzięki łasce Ducha Świętego, kształtując nasze serca na wzór Swego. Tylko
„serce umożliwia każdą autentyczną więź, ponieważ relacja, która nie jest
budowana sercem, nie jest w stanie przezwyciężyć rozdrobnienia indywidualizmu”
(DN 17). Kiedy słuchamy naszych braci i sióstr, uczestniczymy w postawie, z
jaką Bóg w Jezusie Chrystusie wychodzi naprzeciw każdemu człowiekowi.
52. Potrzeba
nawrócenia w relacjach jednoznacznie dotyczy relacji między mężczyznami i
kobietami. Relacyjność jest wpisana w naszą kondycję jako stworzeń, a różnica
płci stanowi podstawę ludzkiej relacyjności. „Stworzył więc Bóg człowieka na
swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,
27). W zamyśle Boga ta pierwotna różnica nie oznacza nierówności między kobietą
a mężczyzną. W nowym stworzeniu jest ona reinterpretowana w świetle godności
wynikającej z chrztu: „wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie,
przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda, ani poganina, nie ma już
niewolnika, ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny, ani kobiety, wszyscy
bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Gal 3, 27-28). Jako
chrześcijanie jesteśmy wezwani do przyjmowania i poszanowania tej różnicy —
daru od Boga i źródła życia — w jej różnorodnych przejawach i kontekstach.
Dajemy świadectwo Ewangelii, gdy staramy się żyć relacjami opartymi na równej
godności i wzajemności między kobietami i mężczyznami. Bolesne i częste wyrazy
cierpienia, które napływały w trakcie procesu synodalnego od kobiet ze
wszystkich regionów i kontynentów, zarówno świeckich, jak i konsekrowanych,
ujawniają, jak często nie udaje nam się tego osiągnąć.
W pluralizmie kontekstów
53. Wezwanie
do odnowy relacji w Panu Jezusie rozbrzmiewa w wielości kontekstów, w których
Jego uczniowie żyją i wypełniają misję Kościoła. Każdy z tych kontekstów niesie
z sobą unikalne bogactwo wynikające z pluralizmu kultur, które należy wziąć pod
uwagę. Jednak wszystkie one, choć na różne sposoby, noszą ślady zniekształconej
logiki relacyjnej, która bywa sprzeczna z logiką Ewangelii. Na przestrzeni
dziejów zamknięcia relacyjne przekształciły się w struktury grzechu (por. SRS
36), które wpływają na sposób myślenia i działania ludzi. W szczególności
powodują one blokady i lęki, z którymi musimy się zmierzyć i przez które musimy
przejść, aby wejść na drogę nawrócenia relacyjnego.
54. U
źródeł problemów trapiących nasz świat leży ta właśnie dynamika – począwszy od
wojen i konfliktów zbrojnych, a także od złudzenia, że sprawiedliwy pokój można
osiągnąć siłą broni. Równie niebezpieczne jest przekonanie, że całe stworzenie,
włącznie z ludźmi, może być wykorzystywane dowolnie w celu osiągnięcia zysku. Z
tego wynikają liczne bariery dzielące ludzi – również we wspólnotach
chrześcijańskich – i ograniczające możliwości jednych na korzyść innych:
nierówności między kobietami a mężczyznami, rasizm, podziały kastowe,
dyskryminacja osób z niepełnosprawnościami, naruszanie praw mniejszości
wszelkiego rodzaju, brak otwartości na przyjmowanie migrantów. Nawet nasza
relacja z ziemią, naszą siostrą i matką (por. LS 1), nosi ślady rozłamu, który
zagraża życiu niezliczonych społeczności, szczególnie w najuboższych regionach,
a może nawet całych narodów i być może przyszłości ludzkości. Najbardziej
radykalnym i dramatycznym zamknięciem jest to, które dotyka samego życia
ludzkiego, prowadząc do odrzucania dzieci, już od łona matki, oraz osób
starszych.
55. Wiele
zła, które dotyka nasz świat, przejawia się także w Kościele. Kryzys związany z
nadużyciami, w jego różnorodnych i tragicznych formach, przyniósł
niewyobrażalne i często długotrwałe cierpienie ofiarom, osobom ocalałym i ich
wspólnotom. Kościół powinien z wyjątkową uwagą i wrażliwością słuchać głosu
ofiar oraz osób, które przeżyły nadużycia seksualne, duchowe, ekonomiczne,
instytucjonalne, związane z nadużyciami władzy i sumienia, popełnionymi przez
członków duchowieństwa czy osoby pełniące funkcje kościelne. Słuchanie jest
kluczowym elementem drogi do uzdrowienia, skruchy, sprawiedliwości i
pojednania. W czasach globalnego kryzysu zaufania, które zachęcają ludzi do
życia w nieufności i podejrzliwości, Kościół musi uznać własne błędy, pokornie
prosić o przebaczenie, troszczyć się o ofiary, wprowadzać środki zapobiegawcze
i starać się odbudować wzajemne zaufanie w Panu.
56. Słuchanie
głosu tych, którzy doświadczają wykluczenia i marginalizacji, umacnia naszą
świadomość, że podejmowanie ciężaru tych zranionych relacji, aby Żyjący Pan je
uzdrowił, jest częścią misji Kościoła. Tylko wtedy Kościół może być „jakby
sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i
jedności całego rodzaju ludzkiego” (LG 1). Jednocześnie otwartość na świat
pozwala odkrywać, że w każdym zakątku ziemi, w każdej kulturze i w każdej
grupie ludzi, Duch zasiał ziarna Ewangelii. Wydają one owoce w zdolności do
budowania zdrowych relacji, pielęgnowania wzajemnego zaufania i przebaczenia,
przezwyciężania lęku przed innymi, tworzenia wspólnot otwartych na
różnorodność, promowania gospodarki uwzględniającej potrzeby ludzi i troski o planetę
oraz w dążeniu do pojednania po konflikcie. Historia pozostawia nam dziedzictwo
konfliktów, również tych uzasadnianych przynależnością religijną, co podważa
wiarygodność samych religii. Źródłem cierpienia jest także zgorszenie
podziałami między wspólnotami chrześcijańskimi oraz wrogość między braćmi i
siostrami, którzy otrzymali ten sam chrzest. Odnowione doświadczenie
ekumenicznego zaangażowania, towarzyszące drodze synodalnej,
będące jednym z przejawów nawrócenia
relacyjnego, otwiera nas na nadzieję.
Charyzmaty, powołania i posługi dla misji
57. Chrześcijanie,
osobiście lub w formie stowarzyszonej, są wezwani do owocnego korzystania z
darów, których udziela Duch Święty w celu dawania świadectwa i głoszenia
Ewangelii. „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje
posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg,
sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla
[wspólnego] dobra” (1 Kor 12, 4-7). We wspólnocie chrześcijańskiej wszyscy
ochrzczeni są ubogacani darami, aby dzielić je z innymi, każdy zgodnie ze swoim
powołaniem i stanem życiowym. Różne powołania w Kościele są w rzeczywistości
wielorakim i wymownym wyrazem jednego powołania wspólnego wszystkim
chrześcijanom, powołania wynikającego z chrztu – do świętości i misji.
Różnorodność charyzmatów, zrodzonych z wolności Ducha Świętego, służy jedności
Ciała Chrystusa (por. LG 32) oraz misji w różnych miejscach i kulturach (por.
LG 12). Te dary nie są wyłączną własnością tych, którzy je otrzymują i
realizują, ani nie mogą być powodem roszczeń wobec innych czy grupy. Również
poprzez odpowiednie duszpasterstwo powołań mają one służyć zarówno życiu
wspólnoty chrześcijańskiej, jak i rozwojowi społeczeństwa w jego wielorakich
aspektach.
58. Każdy
ochrzczony odpowiada na wymagania misji w swoim otoczeniu, działając zgodnie z
własnymi predyspozycjami i zdolnościami, ukazując tym samym wolność Ducha w
rozdawaniu swoich darów. Dzięki tej dynamice w Duchu, Lud Boży, wsłuchując się
w rzeczywistość, w której żyje, może odkrywać nowe obszary zaangażowania i nowe
sposoby realizacji swojej misji. Chrześcijanie, którzy w różny sposób – w
rodzinie i innych stanach życia, w pracy i zawodzie, w działalności
obywatelskiej, politycznej, społecznej czy ekologicznej, w tworzeniu kultury
inspirowanej Ewangelią, a także w ewangelizacji kultury cyfrowej – podążają
drogami świata i głoszą Ewangelię w swoim otoczeniu, są wspierani darami
Ducha.
59. Od
Kościoła oczekują, by nie zostawiać ich samych, ale by czuli się posłani i
wspierani. Proszą o pokarm w postaci Słowa i Eucharystii, a także o więzi
braterskie we wspólnocie. Chcą, by ich zaangażowanie było uznane za działanie
Kościoła na mocy Ewangelii, a nie jako prywatna inicjatywa. Proszą też, aby
wspólnota towarzyszyła tym, którzy dzięki ich świadectwu zostali przyciągnięci
przez Ewangelię. W synodalnym i misyjnym Kościele, pod przewodnictwem swoich
pasterzy, wspólnoty będą mogły posyłać i wspierać posłanych. Będą postrzegały
siebie przede wszystkim jako służbę misji, którą wierni realizują w
społeczeństwie, w życiu rodzinnym i zawodowym, nie skupiając się wyłącznie na
wewnętrznych działaniach i potrzebach organizacyjnych.
60. Na
mocy chrztu mężczyźni i kobiety cieszą się równą godnością w Ludzie Bożym.
Jednak kobiety nadal napotykają przeszkody w pełniejszym uznaniu ich
charyzmatów, powołania i miejsca w różnych obszarach życia Kościoła, co
ogranicza ich wkład w służbę wspólnej misji. Pismo Święte ukazuje kluczową rolę
wielu kobiet w historii zbawienia. To kobieta, Maria Magdalena, była pierwszą
osobą, której powierzono ogłoszenie Zmartwychwstania. W dniu Pięćdziesiątnicy w
Wieczerniku była obecna Maryja, Matka Boża, wraz z wieloma innymi kobietami,
które towarzyszyły Panu. Ważne jest, by odpowiednie fragmenty Pisma Świętego
znalazły swoje miejsce w lekcjonarzach liturgicznych. Istotne momenty w
historii Kościoła potwierdzają nieoceniony wkład kobiet poruszonych Duchem
Świętym. Kobiety stanowią większość wiernych uczęszczających do kościołów i
często są pierwszymi świadkami wiary w rodzinach. Są aktywne w małych
wspólnotach chrześcijańskich i parafiach, prowadzą szkoły, szpitale i ośrodki
pomocy; przewodzą inicjatywom pojednania i promują godność ludzką oraz
sprawiedliwość społeczną. Kobiety przyczyniają się do rozwoju teologii i pełnią
funkcje odpowiedzialne w instytucjach kościelnych, kuriach diecezjalnych oraz w
Kurii Rzymskiej. Są też kobiety, które pełnią posługę władzy lub przewodzą
wspólnotom. Niniejsze Zgromadzenie zachęca do pełnego wdrożenia wszystkich
możliwości już przewidzianych przez obowiązujące przepisy dotyczące roli
kobiet, zwłaszcza tam, gdzie pozostają one niewykorzystane. Nie ma powodów, by
kobiety nie mogły pełnić funkcji kierowniczych w Kościele; nie można
powstrzymać tego, co pochodzi od Ducha Świętego. Kwestia dostępu kobiet do
diakonatu również pozostaje otwarta i wymaga dalszego rozeznania. Zgromadzenie
zachęca także do zwracania większej uwagi na język i obrazy stosowane w
kazaniach, nauczaniu, katechezie i oficjalnych dokumentach Kościoła,
uwzględniając wkład świętych kobiet, teolożek i mistyczek. 61.
We wspólnocie chrześcijańskiej należy poświęcić szczególną uwagę dzieciom.
Potrzebują one nie tylko wsparcia w procesie dorastania, ale także mają wiele
do ofiarowania wspólnocie wierzących. Gdy apostołowie spierają się, kto z nich
jest największy, Jezus stawia dziecko w centrum i przedstawia je jako wzór do
naśladowania przy wejściu do Królestwa (por. Mk 9, 33-37). Kościół nie może być
naprawdę synodalny bez wkładu dzieci. Wnoszą one potencjał misyjny, który
należy docenić i rozwijać. Ich głos jest niezbędny dla wspólnoty. Powinniśmy go
słuchać i dążyć do tego, by także społeczeństwo go usłyszało, zwłaszcza osoby
mające odpowiedzialność polityczną i edukacyjną. Społeczeństwo, które nie umie
przyjąć i otoczyć opieką dzieci, jest społeczeństwem chorym. Cierpienie,
którego tak wiele dzieci doświadcza z powodu wojny, biedy, opuszczenia, nadużyć
i handlu ludźmi, jest skandalem, wymagającym odważnego potępienia i solidarnego
zaangażowania.
62. Młodzi
ludzie również mają swój wkład w synodalną odnowę Kościoła. Są oni szczególnie
wrażliwi na wartości braterstwa i dzielenia się, odrzucając jednocześnie
postawy paternalistyczne czy autorytarne. Ich stosunek do Kościoła niekiedy
wyraża się w formie krytyki, ale często przybiera pozytywną formę osobistego
zaangażowania na rzecz wspólnoty otwartej, podejmującej walkę z
niesprawiedliwością społeczną oraz dbającej o wspólny dom. Postulat „podążania
razem w życiu codziennym, wysunięty przez młodych podczas Synodu im
poświęconego w 2018 roku, doskonale wpisuje się w wizję Kościoła synodalnego.
Dlatego tak ważne jest zapewnienie im troskliwego i cierpliwego towarzyszenia.
Szczególną wartość ma propozycja, która powstała dzięki ich zaangażowaniu:
„doświadczenie towarzyszenia w celu rozeznawania”, oparte na życiu we
wspólnocie z dorosłymi wychowawcami, wspólnym zaangażowaniu apostolskim na
rzecz potrzebujących oraz propozycji duchowości zakorzenionej w modlitwie i
życiu sakramentalnym (por. Dokument
końcowy XV Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów „Młodzież, wiara i
rozeznawanie powołania”, 161).
63. Wspierając
współodpowiedzialność za misję wszystkich ochrzczonych, uznajemy zdolności
apostolskie osób niepełnosprawnych, które czują się powołane i posłane jako
czynni współpracownicy ewangelizacji. Chcemy docenić wkład wynikający z
ogromnego bogactwa człowieczeństwa, jakie osoby z niepełnosprawnościami wnoszą
do wspólnoty. Uznajemy ich doświadczenia cierpienia, marginalizacji i
dyskryminacji, czasem doświadczane nawet wewnątrz samej wspólnoty
chrześcijańskiej z powodu paternalistycznych, pełnych litości postaw. W celu
wsparcia ich udziału w życiu i misji Kościoła proponuje się utworzenie
Kościelnego Obserwatorium ds. Niepełnosprawności.
64. Wśród
powołań, którymi ubogacony jest Kościół, szczególne miejsce zajmują
małżonkowie. Sobór Watykański II nauczał, że „we właściwym sobie stanie życia i
porządku mają własny dar wśród Ludu Bożego” (LG 11). Sakrament małżeństwa daje
im wyjątkową misję, obejmującą zarówno życie rodzinne, budowanie Kościoła, jak
i zaangażowanie społeczne. W ostatnich latach wzrosła świadomość, że rodziny są
aktywnymi podmiotami, a nie tylko odbiorcami duszpasterstwa rodzin. Dlatego
potrzebują spotkań i możliwości tworzenia sieci wsparcia, także dzięki pomocy
instytucji kościelnych, które wspierają wychowanie dzieci i młodzieży.
Zgromadzenie ponownie wyraża bliskość i wsparcie dla tych, którzy przeżywają
stan samotności jako wybór wierności Tradycji i Magisterium Kościoła na temat
małżeństwa i etyki płciowości, w których rozpoznają źródło życia.
65. Na
przestrzeni wieków dary duchowe stały się źródłem różnorodnych form życia
konsekrowanego. Od początków Kościół rozpoznawał działanie Ducha w życiu kobiet
i mężczyzn, którzy wybrali naśladowanie Chrystusa drogą rad ewangelicznych,
oddając się na służbę Bogu zarówno w kontemplacji, jak i w wielu formach
posługi. Życie konsekrowane jest powołane, by przemawiać do Kościoła i
społeczeństwa swoim prorockim głosem. W wielowiekowym doświadczeniu wspólnoty
zakonne wypracowały sprawdzone praktyki życia synodalnego i wspólnotowego
rozeznawania, ucząc się harmonizowania indywidualnych darów z misją wspólną.
Zakony i zgromadzenia, stowarzyszenia życia apostolskiego, instytuty świeckie,
a także stowarzyszenia, ruchy i nowe wspólnoty mają szczególny wkład w rozwój
synodalności w Kościele. Dziś wiele wspólnot życia konsekrowanego stanowi
laboratorium międzykulturowości, będące proroczym znakiem dla Kościoła i
świata. Jednocześnie synodalność zachęca – a czasem stawia wyzwanie – pasterzom
Kościołów lokalnych, jak i przełożonym życia konsekrowanego oraz wspólnotom
kościelnym, by umacniali relacje i tworzyli wymianę darów na rzecz wspólnej
misji.
66. Misja
angażuje wszystkich ochrzczonych. Podstawowym zadaniem świeckich kobiet i
mężczyzn jest przenikanie i przemienianie rzeczywistości doczesnych duchem
Ewangelii (por. LG 31, 33; AA 5-7). Proces synodalny, zainicjowany z inspiracji
Papieża Franciszka (por. list apostolski w formie motu proprio Spiritus Domini, 10 stycznia 2021),
zachęcił Kościoły lokalne do twórczej i odważnej odpowiedzi na potrzeby misji,
rozeznając wśród charyzmatów, które mogą przyjąć formę posługi – przy pomocy
odpowiednich kryteriów, narzędzi i procedur.
Nie wszystkie charyzmaty muszą być
przekształcone w posługi, nie wszyscy ochrzczeni muszą pełnić posługi i nie
wszystkie posługi muszą być ustanowione. Aby charyzmat został uznany za
posługę, wspólnota musi rozpoznać rzeczywistą potrzebę duszpasterską, co wymaga
rozeznania dokonanego przez Pasterza razem ze wspólnotą, aby ocenić zasadność
stworzenia nowej posługi. Owocem tego procesu jest decyzja podjęta przez
właściwą władzę. W Kościele synodalnym i misyjnym zachęca się do promowania
liczniejszych form posług świeckich, które nie wymagają sakramentu święceń i
mogą być pełnione nie tylko w zakresie liturgii. Posługi te mogą być
ustanowione lub nieustanowione. Należy także podjąć refleksję nad tym, jak
powierzać posługi świeckim, ustalając czas i zakres ich pełnienia, w czasach,
gdy ludzie przemieszczają się coraz łatwiej.
67. Wśród
licznych posług w Kościele Zgromadzenie doceniło wkład teologii, która w
różnych swoich formach wspiera zrozumienie wiary i rozeznawanie. Teolodzy i
teolożki pomagają Ludowi Bożemu rozwijać rozumienie rzeczywistości w świetle
Objawienia oraz formułować odpowiednie odpowiedzi i język dla misji. W
synodalnym i misyjnym Kościele „charyzmat teologii jest powołany do pełnienia
specyficznej posługi […]. Wraz z doświadczeniem wiary i kontemplacją prawdy
przez wierny lud oraz przepowiadaniem pasterzy, teologia przyczynia się do
coraz głębszego wnikania w Ewangelię. Co więcej, «jak w przypadku każdego
innego powołania chrześcijańskiego, posługa teologa, oprócz tego, że jest
osobista, jest również wspólnotowa i kolegialna»” (CTI 75), zwłaszcza gdy jest
ona prowadzona w formie nauczania, któremu w kościelnych instytucjach
akademickich powierzono misję kanoniczną. „Synodalność kościelna zobowiązuje
więc teologów do uprawiania teologii w formie synodalnej, rozwijając wśród nich
zdolność, dialogu, rozeznawania i harmonizowania swoich licznych i
zróżnicowanych stanowisk i wypowiedzi” (tamże). W związku z tym należy pilnie
wspierać, dialog między pasterzami a osobami zaangażowanymi w badania
teologiczne poprzez odpowiednie formy instytucjonalne. Zgromadzenie zachęca instytucje
teologiczne do dalszych badań mających na celu wyjaśnienie i pogłębienie
znaczenia synodalności i towarzyszącej jej formacji w Kościołach lokalnych.
Posługa święceń w służbie harmonii
68. Podobnie jak wszystkie posługi w Kościele,
episkopat, prezbiterat i diakonat służą głoszeniu Ewangelii i budowaniu
wspólnoty Kościoła. Sobór Watykański II przypomniał, że posługa święceń z
ustanowienia Bożego „sprawowana jest na różnych stopniach przez tych, których
już od starożytności nazywa się biskupami, prezbiterami, diakonami” (LG 28). W
tym kontekście Sobór Watykański II potwierdził sakramentalność episkopatu (por.
LG 21), przywrócił wspólnotowy charakter prezbiteratu (por. LG 28) oraz
otworzył drogę do przywrócenia stałego wykonywania posługi diakonatu w Kościele
łacińskim (por. LG 29).
Posługa biskupa: łączyć w jedno dary Ducha
69. Zadaniem
biskupa jest przewodzenie Kościołowi lokalnemu, stanowiąc widzialną zasadę
jedności wewnątrz tej wspólnoty i spoiwo komunii ze wszystkimi Kościołami.
Stwierdzenie Soboru, że „przez święcenia biskupie udziela się pełni sakramentu
święceń” (LG 21) pozwala nam zrozumieć tożsamość biskupa w kontekście
sakramentalnych relacji z Chrystusem i Kościołem, „częścią Ludu Bożego” (CD
11), która została mu powierzona i której jest powołany służyć w imię Chrystusa
Dobrego Pasterza. Ten, kto zostaje wyświęcony na biskupa, nie jest obarczony
uprawnieniami i zadaniami, które miałby pełnić samodzielnie. Otrzymuje raczej
łaskę oraz zadanie rozpoznawania, rozeznawania i jednoczenia darów, które Duch
Święty rozlewa na poszczególne osoby i wspólnoty, działając w ramach
sakramentalnej więzi z prezbiterami i diakonami, którzy wraz z nim są
współodpowiedzialni za posługę duszpasterską w Kościele lokalnym. W ten sposób
biskup realizuje to, co jest najbardziej właściwe i specyficzne dla jego misji,
troszcząc się o komunię Kościołów.
70. Posługa
biskupa jest służbą we wspólnocie, z nią i dla niej (por. LG 20), realizowaną
poprzez głoszenie Słowa, przewodniczenie celebracji eucharystycznej i innym
sakramentom. Z tego względu Zgromadzenie Synodalne wyraża pragnienie, aby Lud
Boży miał większy udział w wyborze Biskupów. Zaleca również, aby święcenia
biskupie odbywały się w diecezji, do której Biskup zostaje posłany jako
pasterz, a nie w diecezji pochodzenia, jak często ma to miejsce. Ponadto
wskazuje, że główni konsekratorzy powinni być wybierani spośród biskupów danej
prowincji kościelnej, w miarę możliwości z udziałem metropolity. Dzięki temu
stanie się bardziej widoczne, że nowo mianowany biskup nawiązuje szczególną
więź z Kościołem, do którego jest posłany, przyjmując wobec niego publicznie
zobowiązania swej posługi. Równie ważne jest, aby biskup, zwłaszcza podczas
wizyt duszpasterskich, miał możliwość spędzenia czasu z wiernymi, aby ich
wysłuchać, co jest istotne dla procesu rozeznawania. Tego rodzaju bliskość
pozwoli doświadczyć Kościoła jako rodziny Bożej. Konstytutywna relacja biskupa
z Kościołem lokalnym nie jest obecnie wystarczająco jasno widoczna w przypadku
biskupów tytularnych, takich jak przedstawiciele papiescy czy posługujący w
Kurii Rzymskiej. Należy kontynuować refleksję nad tym zagadnieniem.
71. Także
biskupi potrzebują towarzyszenia i wsparcia w swojej posłudze. Metropolita może
odgrywać istotną rolę w promowaniu braterskich więzi między biskupami
sąsiadujących diecezji. W trakcie drogi synodalnej pojawiła się potrzeba
zapewnienia biskupom możliwości ciągłej formacji, także w lokalnych
kontekstach. Podkreślono również konieczność określenia roli biskupów
pomocniczych oraz rozszerzenia zakresu zadań, które biskup może delegować.
Należy również docenić doświadczenie biskupów seniorów w ich nowym sposobie
służenia Ludowi Bożemu. Istotne jest, aby pomagać wiernym w kształtowaniu
realistycznych oczekiwań wobec biskupa, przypominając, że również on jest
bratem, człowiekiem kruchym, narażonym na pokusy i potrzebującym wsparcia, tak
jak każdy. Wyidealizowana wizja biskupa nie sprzyja jego trudnej posłudze. Jest
ona natomiast wspierana przez zaangażowanie całego Ludu Bożego we wspólną misję
w Kościele autentycznie synodalnym.
Wraz z biskupem: prezbiterzy i diakoni
72. W
Kościele synodalnym prezbiterzy są wezwani do pełnienia swojej posługi w duchu
bliskości z ludźmi, otwartości i gotowości do wysłuchania wszystkich,
przyjmując styl synodalny. Prezbiterzy „stanowią wraz ze swoim biskupem jedno
prezbiterium” (LG 28) i współpracują z nim w rozeznawaniu charyzmatów oraz w
towarzyszeniu i kierowaniu Kościołem lokalnym, zwracając szczególną uwagę na
służbę jedności. Są wezwani do przeżywania braterstwa prezbiterialnego i
wspólnego podążania drogą posługi duszpasterskiej. Do prezbiterium należą
również prezbiterzy będący członkami instytutów życia konsekrowanego i
stowarzyszeń życia apostolskiego, którzy ubogacają je wyjątkowością swoich
charyzmatów. Oni, a także prezbiterzy pochodzący z Kościołów wschodnich sui iuris, żyjący w celibacie lub w
małżeństwie, prezbiterzy fidei donum
i ci, którzy pochodzą z innych narodów, pomagają miejscowemu duchowieństwu
otworzyć się na szersze perspektywy całego Kościoła. Prezbiterzy diecezjalni
natomiast wspierają swoich braci we wdrażaniu się w historię konkretnej
diecezji, z jej tradycjami i bogactwem duchowym. W ten sposób w prezbiterium
dokonuje się prawdziwa wymiana darów na rzecz misji. Prezbiterzy również
potrzebują towarzyszenia i wsparcia, zwłaszcza na wczesnych etapach ich posługi
oraz w chwilach słabości i bezradności.
73. Jako
słudzy misterium Boga i Kościoła (por. LG 41), diakoni są wyświęcani „nie dla
kapłaństwa, lecz dla posługi” (LG 29). Swoją misję pełnią poprzez posługę
miłości, głoszenie Słowa i posługę liturgiczną, ukazując we wszystkich
kontekstach społecznych i kościelnych, w których są obecni, ścisłą więź między
głoszoną Ewangelią a życiem przeżywanym w miłości. Diakoni w całym Kościele
pobudzają świadomość i styl służby wobec wszystkich, a szczególnie wobec
najuboższych. Funkcje diakonów są liczne, co ukazuje Tradycja, modlitwa
liturgiczna i praktyka duszpasterska. Powinny być one sprecyzowane w odpowiedzi
na potrzeby każdego Kościoła lokalnego, szczególnie po to, aby obudzić i
wspierać wrażliwość całego Kościoła na los najuboższych, w ramach Kościoła
synodalnego, misyjnego i miłosiernego. Posługa diakonatu pozostaje jeszcze
nieznana wielu chrześcijanom, ponieważ, mimo że została przywrócona przez Sobór
Watykański II w Kościele łacińskim jako stały i właściwy stopień święceń (por.
LG 29), nie została jeszcze w pełni przyjęta we wszystkich regionach świata.
Nauczanie Soboru Watykańskiego II w tej kwestii wymaga dalszego pogłębiania,
także w oparciu o analizę różnych doświadczeń już realizowanych. Jednak oferuje
ono już teraz mocne przesłanki dla Kościołów lokalnych, aby nie zwlekały z
bardziej hojną promocją stałego diakonatu, uznając w tej posłudze cenny czynnik
dojrzewania Kościoła służebnego na wzór Chrystusa, który stał się sługą
wszystkich. To pogłębienie pomoże także lepiej zrozumieć sens święceń diakonatu
jako etapu na drodze tych, którzy przygotowują się do kapłaństwa.
Współpraca pomiędzy wyświęconymi wewnątrz Kościoła
synodalnego
74. Wielokrotnie podczas procesu synodalnego
wyrażano wdzięczność biskupom, kapłanom i diakonom za przejawianą radość,
zaangażowanie i poświęcenie, z jakimi wykonują swoją posługę. Usłyszano również
o trudnościach, jakie duszpasterze napotykają w swojej posłudze, głównie
związanych z poczuciem izolacji, samotności, a także przytłoczenia wymaganiami
związanymi z zaspokajaniem wszelkich potrzeb. Doświadczenie Synodu może pomóc
biskupom, prezbiterom i diakonom na nowo odkryć współodpowiedzialność w
wykonywaniu swojej posługi, która wymaga również współpracy z pozostałymi
członkami Ludu Bożego. Bardziej zróżnicowany podział obowiązków i
odpowiedzialności, odważniejsze rozeznanie, co należy bezpośrednio do posługi
święceń, a co może i powinno być delegowane innym, może uczynić tę posługę
duchowo zdrowszą i bardziej dynamiczną duszpastersko w każdym z porządków. Taka
perspektywa z pewnością wpłynie na procesy decyzyjne, wnosząc wyraźnie
synodalny styl działania. Przyczyni się także do przezwyciężenia klerykalizmu,
rozumianego jako użycie władzy na własną korzyść oraz wypaczenie autorytetu
Kościoła, który powinien służyć Ludowi Bożemu. Klerykalizm wyraża się zwłaszcza
w nadużyciach seksualnych, finansowych, nadużyciach sumienia oraz władzy ze
strony posługujących w Kościele. „Klerykalizm, któremu sprzyjają zarówno sami
kapłani, jak i świeccy, tworzy rozłam w ciele eklezjalnym, który sprzyja i
pomaga w popełnianiu wielu złych rzeczy, które teraz potępiamy” (Franciszek, List do Ludu Bożego, 20 sierpnia
2018).
Razem dla misji
75. W
odpowiedzi na potrzeby wspólnoty i misji, w ciągu swoich dziejów Kościół
powołał do życia pewne posługi, które różnią się od posług święceń. Posługi te
są wyrazem charyzmatów, gdy zostają publicznie uznane przez wspólnotę oraz
osoby odpowiedzialne za przewodzenie jej i są trwale przeznaczone na służbę
misji. Niektóre z nich są szczególnie ukierunkowane na służbę wspólnocie
chrześcijańskiej. Istotne rolę pełnią posługi ustanowione, które udzielane są
przez biskupa w jednorazowym obrzędzie, po odpowiednim rozeznaniu oraz
właściwej formacji kandydatów. Nie jest to jedynie powierzenie zadań lub
przydzielenie obowiązków – nadanie posługi stanowi obrzęd, który kształtuje
osobę i określa jej sposób uczestnictwa w życiu i misji Kościoła. W Kościele
łacińskim do takich posług należą posługa lektora i akolity (por. Franciszek,
list apostolski w formie motu proprio Spiritus
Domini, 10 stycznia 2021) oraz katechisty (por. Franciszek, list apostolski
w formie motu proprio Antiquum
ministerium, 10 maja 2021). Zakres i sposób ich sprawowania muszą być
określone w mandacie nadanym przez uprawnioną władzę. Do konferencji biskupów
należy określenie osobistych warunków, które powinni spełniać kandydaci, oraz
opracowanie programów formacyjnych przygotowujących do pełnienia tych posług.
76. Obok
nich istnieją posługi nieustanowione, nienadawane obrzędem, ale wykonywane w
sposób stały z mandatu właściwej władzy. Należą do nich na przykład posługi
związane z prowadzeniem małej wspólnoty kościelnej, przewodniczeniem modlitwie
wspólnotowej, organizowaniem działań charytatywnych itp., które mogą przyjmować
różne formy w zależności od specyfiki lokalnej wspólnoty. Przykładem mogą być
katechiści, którzy od dawna w wielu regionach Afryki odpowiadają za wspólnoty
pozbawione obecności prezbitera. Choć nie przewidziano dla nich
szczególnego rytu, warto, aby nadanie tych posług odbywało się publicznie,
poprzez mandat udzielony wobec wspólnoty, aby wzmocnić ich rzeczywiste uznanie.
Istnieją również posługi nadzwyczajne, takie jak nadzwyczajni szafarze Komunii
św., przewodniczenie niedzielnej liturgii w oczekiwaniu na prezbitera,
udzielanie niektórych sakramentów i inne. Łacińskie i wschodnie przepisy
kanoniczne dopuszczają już możliwość, że w niektórych przypadkach wierni
świeccy, mężczyźni i kobiety, mogą pełnić funkcję nadzwyczajnych szafarzy
chrztu. W łacińskim porządku kanonicznym biskup (z upoważnienia Stolicy
Apostolskiej) może powierzyć asystowanie przy zawieraniu małżeństw wiernym
świeckim, mężczyznom lub kobietom. W zależności od potrzeb lokalnych należy
rozważyć możliwość rozszerzenia oraz ustanowienia na stałe tych posług dla
wiernych świeckich. Wreszcie, istnieją także posługi spontaniczne, które nie
wymagają żadnych dodatkowych warunków ani wyraźnego zatwierdzenia. Wskazują
one, że wszyscy wierni, w różnorodny sposób, uczestniczą w misji Kościoła
poprzez swoje dary i charyzmaty.
77. Wiernym
świeckim, zarówno mężczyznom, jak i kobietom, należy zapewnić większe
możliwości uczestnictwa, poszukując również dodatkowych form służby i posługi w
odpowiedzi na potrzeby duszpasterskie naszych czasów, w duchu współpracy i
zróżnicowanej współodpowiedzialności. W trakcie procesu synodalnego wyłoniły
się szczególne, konkretne potrzeby, na które należy odpowiedzieć adekwatnie,
uwzględniając różnorodność kontekstów:
a)
szerszy udział świeckich mężczyzn i kobiet w procesach
rozeznawania eklezjalnego i we wszystkich fazach podejmowania decyzji
(wypracowywanie i podejmowanie decyzji);
b)
szerszy dostęp świeckich mężczyzn i świeckich kobiet do
odpowiedzialnych stanowisk w diecezjach i instytucjach kościelnych, w tym w
seminariach, instytutach i wydziałach teologicznych, zgodnie z istniejącymi
przepisami;
c)
większe uznanie i wsparcie dla życia i charyzmatów
konsekrowanych mężczyzn i kobiet oraz ich zatrudnienia na odpowiedzialnych
stanowiskach kościelnych;
d)
zwiększenie liczby wykwalifikowanych świeckich mężczyzn
i kobiet pełniących funkcję sędziów w procesach kanonicznych;
e)
rzeczywiste uznanie godności oraz poszanowanie praw
pracowników zatrudnionych przez Kościół i jego instytucje.
78. Proces
synodalny odnowił świadomość, że słuchanie jest istotnym składnikiem każdego
aspektu życia Kościoła: sprawowania sakramentów, zwłaszcza sakramentu
pojednania, katechezy, formacji i towarzyszenia duszpasterskiego. W tym
kontekście Zgromadzenie poświęciło uwagę propozycji ustanowienia posługi
słuchania i towarzyszenia, przy czym pojawiły się różne stanowiska. Część
uczestników wyraziła poparcie, uznając, że taka posługa byłaby proroczym
sposobem podkreślenia znaczenia słuchania i towarzyszenia w życiu wspólnoty.
Inni argumentowali, że słuchanie i towarzyszenie są obowiązkiem wszystkich
ochrzczonych i nie wymagają ustanawiania szczególnej posługi. Jeszcze inni
wskazywali na potrzebę pogłębienia refleksji, na przykład nad relacją tej
potencjalnej posługi do kierownictwa duchowego, doradztwa duszpasterskiego oraz
sprawowania sakramentu pojednania.
Pojawiła się również propozycja, by ewentualna posługa słuchania i
towarzyszenia była szczególnie skierowana do osób znajdujących się na
marginesie wspólnoty kościelnej, do tych, którzy wracają po długiej
nieobecności, a także do tych, którzy poszukują prawdy i pragną pomocy w
spotkaniu z Panem. W związku z tym istnieje potrzeba dalszego rozeznania w tej
kwestii. Lokalne społeczności, w których ta potrzeba jest najbardziej
odczuwalna, mogą promować eksperymenty i podjąć próbę wypracowania modeli,
które posłużą za podstawę do dalszego rozeznania.
Część III. „Zarzućcie sieć” Przemiana procesów
A Jezus rzekł do nich: „Dzieci,
macie coś do jedzenia?” Odpowiedzieli Mu: „Nie”. On rzekł do nich: „Zarzućcie
sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa
ryb nie mogli jej wyciągnąć (J 21, 5-6).
79. Połów
nie przyniósł rezultatów, a pora już wracać na brzeg. Lecz rozbrzmiewa Głos –
Głos autorytatywny, który zachęca, by zrobić coś, czego sami uczniowie nie
zrobiliby z własnej inicjatywy, i wskazuje możliwość, której ich oczy i umysł
nie były w stanie dostrzec: „Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a
znajdziecie”. W trakcie procesu synodalnego staraliśmy się wsłuchiwać w ten
Głos i przyjmować to, co nam mówił. W modlitwie i braterskim dialogu
rozpoznaliśmy, że rozeznanie eklezjalne, troska o procesy decyzyjne oraz
zobowiązanie do rozliczania się z podjętych działań i ewaluacji ich skutków to
praktyki, przez które odpowiadamy na Słowo wskazujące nam drogi misji.
80. Te
trzy praktyki są ze sobą ściśle powiązane. Procesy decyzyjne potrzebują
rozeznania eklezjalnego, które wymaga słuchania w atmosferze wzajemnego
zaufania, wspieranego przez przejrzystość i odpowiedzialność sprawozdawczą.
Zaufanie to musi być wzajemne: ci, którzy podejmują decyzje, powinni być w
stanie zaufać i słuchać Ludu Bożego, a Lud Boży musi mieć zaufanie do osób
sprawujących władzę. Ta integralna wizja podkreśla, że każda z tych praktyk
zależy od pozostałych i wspiera je, wzmacniając zdolność Kościoła do
wypełniania swojej misji. Wprowadzenie procesów decyzyjnych opartych na
rozeznaniu eklezjalnym oraz przyjęcie kultury przejrzystości, odpowiedzialności
sprawozdawczej i ewaluacji wymaga odpowiedniego przygotowania, które nie
ogranicza się tylko do aspektów technicznych, lecz zgłębia ich podstawy
teologiczne, biblijne i duchowe. Wszyscy ochrzczeni potrzebują tej formacji do
świadectwa, misji, świętości i służby, co uwypukla współodpowiedzialność.
Formacja ta przybiera szczególne formy w przypadku osób pełniących funkcje
odpowiedzialne lub zaangażowanych w rozeznanie eklezjalne.
Rozeznanie eklezjalne w służbie misji
81. Aby
sprzyjać relacjom zdolnym do wspierania i ukierunkowania misji Kościoła,
priorytetem staje się stosowanie ewangelicznej mądrości, która pozwoliła
wspólnocie apostolskiej w Jerozolimie przypieczętować wynik pierwszego synodu w
historii słowami: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my” (Dz 15, 28). Jest
to rozeznawanie, które możemy zakwalifikować jako „eklezjalne”, o ile jest
podejmowane przez Lud Boży w perspektywie misji. Duch Święty, którego Ojciec
posłał w imieniu Jezusa i który uczy wszystkiego (por. J 14, 26), prowadzi
wierzących w każdym czasie „do całej prawdy” (J 16, 13). Dzięki Jego obecności
i Jego ciągłemu działaniu „Tradycja ta pochodząca od Apostołów rozwija się w
Kościele” (DV 8). Przyzywając Jego światła, Lud Boży, uczestniczący w prorockiej
funkcji Chrystusa (por. LG 12), „w
wydarzeniach, potrzebach i pragnieniach, w których ma udział wraz z pozostałymi
ludźmi naszej epoki, stara się rozpoznać, jakie są w nich prawdziwe znaki
obecności albo zamysłu Bożego” (GS 11). Rozeznanie to korzysta z wszelkich
darów mądrości, które Pan rozdziela w Kościele i jest zakorzenione w sensus fidei przekazywanym przez Ducha
wszystkim ochrzczonym. W tym duchu należy rozumieć i ukierunkowywać życie
misyjnego Kościoła synodalnego.
82. Rozeznawanie
eklezjalne nie jest techniką organizacyjną, lecz praktyką duchową przeżywaną w
wierze. Wymaga wewnętrznej wolności, pokory, modlitwy, wzajemnego zaufania,
otwartości na nowe oraz zawierzenia woli Bożej. Nigdy nie jest to narzucanie
osobistego czy grupowego punktu widzenia ani suma indywidualnych opinii; każdy,
przemawiając zgodnie z własnym sumieniem, otwiera się na słuchanie tego, czym
inni zgodnie z własnym sumieniem chcą się podzielić, aby wspólnie poszukiwać
„co mówi Duch do Kościołów” (Ap 2, 7). Uwzględniając wkład wszystkich
zaangażowanych osób, rozeznanie eklezjalne jest jednocześnie warunkiem i
uprzywilejowanym wyrazem synodalności, w której przeżywamy razem komunię, misję
i uczestnictwo. Im bardziej wszyscy są wysłuchani, tym bogatsze staje się
rozeznanie. Dlatego niezwykle ważne jest, aby szeroko angażować wszystkich w
procesy rozeznania, zwracając szczególną uwagę na włączenie osób znajdujących
się na marginesie wspólnoty chrześcijańskiej i społeczeństwa.
83. Słuchanie
Słowa Bożego jest punktem wyjścia i kryterium wszelkiego rozeznawania
eklezjalnego. Pismo Święte świadczy bowiem o tym, że Bóg przemówił do swojego
Ludu, aż do pełnego Objawienia nam siebie w Jezusie (por. DV 2), i wskazuje
miejsca, w których możemy usłyszeć Jego głos. Bóg komunikuje się z nami przede
wszystkim w liturgii, gdyż to sam Chrystus mówi, „gdy w Kościele czyta się
Pismo święte” (SC 7). Bóg przemawia poprzez żywą Tradycję Kościoła, jego
Magisterium, osobistą i wspólnotową medytację Pisma Świętego oraz praktyki
pobożności ludowej. Bóg nadal objawia się poprzez wołanie ubogich i wydarzenia
historii ludzkości. Ponadto Bóg komunikuje się ze swoim ludem poprzez elementy
stworzenia, których samo istnienie wskazuje na działanie Stwórcy i jest wypełnione
obecnością życiodajnego Ducha. Wreszcie, Bóg przemawia również w osobistym
sumieniu każdego człowieka, które jest „najskrytszym ośrodkiem i sanktuarium
człowieka, w nim pozostaje on sam z Bogiem, którego głos rozbrzmiewa w jego
wnętrzu” (GS 16). Rozeznawanie eklezjalne wymaga nieustannej troski i formacji
sumień oraz dojrzewania sensus fidei,
aby nie pominąć żadnego z miejsc, w których Bóg przemawia i przychodzi spotykać
swój lud.
84. Etapy
rozeznawania eklezjalnego mogą być wyrażane na różne sposoby, w zależności od
miejsca i tradycji. Również na podstawie doświadczeń synodalnych można wskazać
pewne kluczowe elementy, których nie powinno zabraknąć:
a)
jasne przedstawienie przedmiotu rozeznania oraz
dostarczenie odpowiednich informacji i narzędzi do jego zrozumienia;
b)
odpowiedni czas na przygotowanie się poprzez modlitwę,
słuchanie Słowa Bożego i refleksję nad tematem;
c)
wewnętrzna dyspozycja wolności od własnych interesów,
zarówno osobistych, jak i grupy, oraz zaangażowanie na rzecz poszukiwania
wspólnego dobra;
d)
uważne i pełne szacunku wysłuchanie słów każdej osoby;
e)
poszukiwanie możliwie najszerszego konsensusu, który
ukaże się w tym, co najbardziej „rozpala serca” (por. Łk 24, 32), bez ukrywania
konfliktów lub dążenia do kompromisów obniżających wartość;
f)
sformułowanie przez prowadzącego procesu osiągniętego
konsensusu i przedstawienie go wszystkim uczestnikom, aby mogli stwierdzić, czy
się z nim utożsamiają, czy nie.
Na podstawie rozeznania dojrzeje właściwa decyzja,
obowiązująca wszystkich, nawet jeśli czyjaś opinia nie została uwzględniona
oraz czas na przyjęcie we wspólnocie, co może prowadzić do późniejszych
weryfikacji i ewaluacji.
85. Rozeznawanie
odbywa się zawsze w konkretnym kontekście, którego złożoność i specyfikę należy
jak najlepiej poznać. Aby rozeznawanie było rzeczywiście „eklezjalne”,
niezbędne jest posłużenie się koniecznymi środkami, wśród których znajdują się:
właściwa egzegeza tekstów biblijnych, pomagająca w ich interpretacji i
zrozumieniu – bez uciekania się do podejść fragmentarycznych lub
fundamentalistycznych, znajomość Ojców Kościoła, Tradycji i nauczania
Magisterium, zgodnie z ich różnym stopniem ważności, wkład różnych dyscyplin
teologicznych; wkład nauk humanistycznych, historycznych, społecznych i
administracyjnych, bez których nie można rzetelnie poznać kontekstu, w którym i
dla którego odbywa się rozeznawanie.
86. W
Kościele istnieje wielka różnorodność podejść do rozeznawania i ugruntowanych
metodologii. Ta różnorodność stanowi bogactwo. Przy odpowiednim dostosowaniu do
różnych kontekstów, pluralizm podejść może okazać się owocny. Mając na uwadze
wspólną misję, ważne jest, aby te podejścia weszły w serdeczny dialog, bez
zatracania specyfiki każdego z nich i bez sztywności postaw identyfikacyjnych.
W Kościołach lokalnych, począwszy od małych wspólnot kościelnych i parafii,
istotne jest tworzenie możliwości formacji, które szerzą i pielęgnują kulturę
rozeznawania eklezjalnego na rzecz misji, zwłaszcza wśród osób pełniących
odpowiedzialne funkcje. Równie ważne jest zapewnienie formacji osobom
towarzyszącym lub moderatorom, których wkład okazuje się często kluczowy dla
przebiegu procesów rozeznawania.
Struktura procesów decyzyjnych
87. W
Kościele synodalnym „cała wspólnota, w wolnej i bogatej różnorodności swoich
członków, jest wezwana do wspólnej modlitwy, słuchania, analizowania, dialogu,
rozeznawania i udzielania rad w podejmowaniu decyzji” (CTI 68) na rzecz misji.
Sprzyjanie jak najszerszemu uczestnictwu całego Ludu Bożego w procesach
decyzyjnych jest najskuteczniejszą drogą promowania Kościoła synodalnego. Jeśli
bowiem prawdą jest, że synodalność określa sposób życia i działania, który
charakteryzuje Kościół, to wskazuje ona jednocześnie na zasadniczą praktykę w
wypełnianiu jego misji: rozeznawanie, osiąganie konsensusu, podejmowanie
decyzji poprzez różne struktury i instytucje synodalności.
88. Wspólnota
uczniów wezwana i posłana przez Pana nie jest jednolitym i bezkształtnym
podmiotem. Jest Jego Ciałem złożonym z wielu i różnych członków, zakorzenionym
w historię podmiotem wspólnotowym, w którym Królestwo Boże realizuje się jako
„zalążek oraz zaczątek” w służbie swego nadejścia dla całej rodziny ludzkiej
(por. LG 5). Już Ojcowie Kościoła zastanawiali się nad wspólnotową naturą misji
Ludu Bożego w potrójnym nihil sine:
„nic bez waszego biskupa” (św. Ignacy Antiocheński, List do Kościoła w Tralleis 2, 2), „nic bez wiedzy rady prezbiterów
i zgody ludu” (św. Cyprian z Kartaginy, List
14, 4). Tam, gdzie ta logika nihil
sine zostaje naruszona, zaciemnia się tożsamość Kościoła i hamuje jego
misja.
89. W
tę perspektywę eklezjologiczną wpisuje się zobowiązanie do promowania
uczestnictwa opartego na zróżnicowanej współodpowiedzialności. Należy szanować
każdego członka wspólnoty, doceniając jego zdolności i dary z myślą o wspólnym
podejmowaniu decyzji. Konieczne są mniej lub bardziej rozbudowane formy
pośrednictwa instytucjonalnego, w zależności od wielkości wspólnoty.
Obowiązujące prawo już przewiduje organy partycypacji na różnych poziomach.
Zostaną one omówione w dalszej części Dokumentu.
90. Aby
ułatwić funkcjonowanie, właściwa wydaje się refleksja nad strukturą procesów
decyzyjnych. Zwykle obejmuje ona fazę opracowania lub przygotowania „poprzez
wspólny wysiłek rozeznawania, konsultacji i współpracy” (CTI 69), który
informuje i wspiera późniejszy proces decyzyjny, za który odpowiada właściwa
władza. Pomiędzy tymi dwiema fazami nie ma rywalizacji ani sprzeczności, a ich
struktura przyczynia się do tego, aby podejmowane decyzje były owocem
posłuszeństwa wszystkich wobec tego, czego Bóg pragnie dla swojego Kościoła.
Należy zatem promować procedury umożliwiające rzeczywistą relację wzajemności
między zgromadzeniem a tym, kto mu przewodniczy, w klimacie otwartości na Ducha
i wzajemnego zaufania, w poszukiwaniu możliwie jednomyślnego konsensusu. Proces
ten powinien również obejmować etap wdrożenia decyzji oraz jej ewaluacji, w
ramach których funkcje podmiotów zaangażowanych zostają określone w nowy
sposób.
91. Istnieją
przypadki, w których już obowiązujące prawo nakazuje, aby władza przed
podjęciem decyzji, przeprowadziła konsultację. Władza pasterska ma obowiązek
wysłuchania osób biorących udział w konsultacji i w związku z tym nie może już
działać tak, jakby ich nie wysłuchała. Dlatego też, gdy wynik konsultacji jest
zgodny, nie powinna od niego odstępować bez przesądzającego powodu (por. KPK,
kan. 127, § 2, 2°; KKKW, kan. 934, § 2, 3°), który należy odpowiednio
sformułować. Jak w każdej wspólnocie żyjącej według zasad sprawiedliwości, tak
i w Kościele sprawowanie władzy nie polega na narzucaniu arbitralnej woli. W
różnych formach, w jakich jest sprawowana, zawsze służy ona komunii i
przyjmowaniu prawdy Chrystusa, w której i ku której prowadzi nas Duch Święty w
różnych czasach i warunkach (por. J 14, 16).
92. W
Kościele synodalnym kompetencja decyzyjna biskupa, Kolegium Biskupów i Biskupa
Rzymu jest niezbywalna, ponieważ jest zakorzeniona w hierarchicznej strukturze
Kościoła ustanowionej przez Chrystusa w służbie jedności i poszanowania
prawowitej różnorodności (por. LG 13). Niemniej nie jest ona bezwarunkowa. Nie
można ignorować kierunku, który wyłania się z procesu konsultacyjnego jako
wynik właściwego rozeznania, zwłaszcza jeśli jest przeprowadzane przez organy
partycypacji. Dlatego nieuzasadnione jest przeciwstawienie konsultacji i
decyzyjności. W Kościele decydowanie odbywa się z pomocą wszystkich, nigdy bez
władzy pasterskiej, która podejmuje decyzje na mocy swojego urzędu. Dlatego też
powtarzająca się w Kodeksie Prawa Kanonicznego formuła, która mówi o głosie
„jedynie doradczym” (tantum consultivum), musi zostać ponownie przeanalizowana w celu
wykluczenia możliwych niejasności. Wydaje się właściwe dokonanie rewizji norm
kanonicznych w kluczu synodalnym, która wyjaśni zarówno różnicę, jak i relację
między głosem doradczym a decyzyjnym oraz rozjaśni odpowiedzialność osób
uczestniczących w procesach decyzyjnych w ramach różnych funkcji.
93. Dbałość
o uporządkowany przebieg i jasne przyjęcie odpowiedzialności przez uczestników
są kluczowymi czynnikami dla owocności procesów decyzyjnych według
przedstawionych tu sposobów:
a)
Do organów władzy należy w szczególności obowiązek:
jasnego określenia przedmiotu konsultacji i decyzji, a także wskazania podmiotu
odpowiedzialnego za podjęcie decyzji; ustalenia osób, z którymi należy
przeprowadzić konsultacje, biorąc pod uwagę ich szczególne kompetencje lub
zaangażowanie w danej sprawie; zapewnienia, aby wszyscy uczestnicy mieli
faktyczny dostęp do istotnych informacji, tak aby mogli wyrazić swoją opinię w
oparciu o rzetelne podstawy.
b)
Osoby wyrażające swoją opinię w ramach konsultacji,
indywidualnie lub jako członkowie organu kolegialnego, zobowiązują się do:
przedstawienia szczerego i uczciwego stanowiska, zgodnego z wiedzą i sumieniem;
zachowania poufności otrzymanych informacji; jasnego sformułowania swojego
stanowiska, z wyróżnieniem jego głównych punktów, tak aby organ władzy, jeśli
podejmie decyzję odmienną od otrzymanej opinii, mógł wyjaśnić, w jaki sposób
uwzględnił ją w swoim rozstrzygnięciu.
c)
Gdy właściwa władza sformułuje decyzję, przestrzegając
procesu konsultacji i jasno uzasadniając powody, wszyscy – ze względu na więź
komunii łączącą ochrzczonych – są zobowiązani do jej poszanowania i
wprowadzenia w życie, nawet jeśli nie odpowiada ona ich własnemu punktowi
widzenia, przy zachowaniu obowiązku uczciwego uczestnictwa również w fazie
ewaluacji. Zawsze pozostaje możliwość odwołania się do władzy wyższej, w sposób
ustanowiony przez prawo.
94. Właściwe
i zdecydowane wdrażanie synodalne procesów decyzyjnych przyczyni się do rozwoju
Ludu Bożego w perspektywie uczestnictwa, zwłaszcza poprzez narzędzia
instytucjonalne przewidziane w prawie kanonicznym, przede wszystkim poprzez
organy uczestnictwa. Bez konkretnych zmian w krótkiej perspektywie wizja
Kościoła synodalnego nie będzie wiarygodna, co może oddalić od Kościoła tych
członków Ludu Bożego, którzy z drogi synodalnej czerpali siłę i nadzieję. Do
Kościołów lokalnych należy znalezienie odpowiednich sposobów na wprowadzenie
tych zmian.
Przejrzystość, sprawozdawczość, ewaluacja
95. Podjęcie
decyzji nie kończy procesu decyzyjnego. Powinien on być kontynuowany poprzez
praktyki odpowiedzialności sprawozdawczej i ewaluacji, w duchu przejrzystości
opartej na kryteriach ewangelicznych. Zdawanie sprawy ze swojego posługiwania
wobec wspólnoty należy do najstarszej tradycji, sięgającej Kościoła
apostolskiego. Rozdział 11 Dziejów
Apostolskich daje nam tego przykład: kiedy Piotr wraca do Jerozolimy po
ochrzczeniu
Korneliusza, poganina, „ci, którzy byli
pochodzenia żydowskiego robili mu wymówki «Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych –
mówili – i jadłeś z nimi»” (Dz 11, 2-3). Piotr odpowiada, przedstawiając opis
wydarzeń oraz powody swojego postępowania.
96. W
szczególności, w odniesieniu do przejrzystości, pojawiła się potrzeba
wyjaśnienia jej znaczenia poprzez odniesienie do takich pojęć jak prawda,
lojalność, jasność, uczciwość, integralność, spójność, odrzucenie
nieprzejrzystości, hipokryzji i dwuznaczności oraz brak ukrytych intencji.
Przypomniano ewangeliczne błogosławieństwo ludzi czystego serca (por. Mt 5, 8),
nakaz, by być „nieskazitelni jak gołębie (Mt 10, 16) oraz słowa apostoła Pawła:
„Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych
podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz ukazywaniem prawdy poddajemy
siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka” (2 Kor 4, 2).
Odwołuje się więc do fundamentalnej postawy zakorzenionej w Piśmie Świętym, a
nie do zestawu procedur czy wymogów administracyjnych lub zarządzania.
Przejrzystość, we właściwym znaczeniu ewangelicznym, nie narusza szacunku dla
prywatności i poufności, ochrony osób, ich godności i praw, również wobec
nieuzasadnionych roszczeń władz cywilnych. Niemniej jednak, nie może ona nigdy
usprawiedliwiać praktyk sprzecznych z Ewangelią ani służyć jako pretekst do
tuszowania działań, mających na celu zwalczanie zła. W każdym przypadku, jeśli
chodzi o tajemnicę spowiedzi, „pieczęć sakramentalna jest niezbywalna i żadna
władza ludzka nie ma nad nią jurysdykcji ani nie może rościć sobie do niej
prawa” (Franciszek, Przemówienie do
uczestników kursu organizowanego przez Penitencjarię Apostolską, 29 marca
2019).
97. Postawa
przejrzystości, w przedstawionym wyżej sensie, strzeże wiarygodności i
zaufania, które są nieodzowne dla Kościoła synodalnego, troszczącego się o
wzajemne relacje. Kiedy zaufanie zostaje naruszone, konsekwencje dotykają osób
najsłabszych i najbardziej bezbronnych. Tam, gdzie Kościół cieszy się
zaufaniem, praktyki przejrzystości, odpowiedzialności sprawozdawczej oraz
ewaluacji służą jego umocnienia. Stają się one jeszcze ważniejszym czynnikiem
tam, gdzie wiarygodność Kościoła wymaga odbudowy. Ma to szczególne znaczenie w
kontekście ochrony małoletnich i osób bezbronnych (safeguarding).
98. Praktyki
te przyczyniają się do zapewnienia wierności Kościoła wobec jego misji. Ich
brak jest jedną z konsekwencji klerykalizmu i zarazem go podsyca. Opiera się on
na domniemanym założeniu, że ci, którzy sprawują władzę w Kościele, nie muszą
zdawać sprawy ze swoich działań i decyzji, jakby byli odizolowani lub
znajdowali się ponad resztą Ludu Bożego. Apelowanie o przejrzystość i
odpowiedzialność sprawozdawczą nie powinno mieć miejsca wyłącznie w przypadku
nadużyć seksualnych, finansowych i innych. Natomiast dotyczy ono również stylu
życia duszpasterzy, planów duszpasterskich, metod ewangelizacji i sposobów, w
jakie Kościół respektuje godność osoby ludzkiej, np. w odniesieniu do warunków
pracy w swoich instytucjach.
99. Jeśli
Kościół synodalny chce być przyjazny, odpowiedzialność sprawozdawcza musi stać
się standardową praktyką na wszystkich poziomach. Niemniej jednak osoby
pełniące funkcje władzy mają w tej kwestii większą odpowiedzialność i są
wezwane do zdania sprawy przed Bogiem i Jego Ludem. Chociaż na przestrzeni
wieków utrwaliła się praktyka zdawania sprawy przed przełożonymi, konieczne
jest również przywrócenie wymiaru odpowiedzialności, do której jest wezwana
władza wobec wspólnoty. Instytucje i procedury ugruntowane w doświadczeniu
życia konsekrowanego (takie jak kapituły, wizytacje kanoniczne itp.) mogą być w
tym względzie źródłem inspiracji.
100.
Równie niezbędne są struktury i formy regularnej
ewaluacji sposobu wykonywania wszelkiego rodzaju obowiązków posługiwania. Taka
ewaluacja nie stanowi osądu poszczególnych osób, lecz raczej wydobywa pozytywne
aspekty i obszary wymagające poprawy w działaniach osób odpowiedzialnych za
posługę. Pomaga Kościołowi uczyć się z doświadczenia, dostosowywać plany
działania i pozostawać uważnym na głos Ducha Świętego, skupiając uwagę na
wynikach decyzji związanych z misją.
101.
Oprócz przestrzegania przepisów kanonicznych
dotyczących kryteriów i mechanizmów kontroli, zadaniem Kościołów lokalnych, a
zwłaszcza ich grup, jest budowanie, w sposób synodalny, skutecznych form i
procedur odpowiedzialności sprawozdawczej i ewaluacji, odpowiednich dla
zróżnicowanych kontekstów, wychodząc od cywilnych ram regulacyjnych,
uzasadnionych oczekiwań społecznych i skutecznej dostępności do wiedzy
specjalistycznej. W tym zadaniu priorytetem jest wdrażanie metodologii
ewaluacji partycypacyjnej, z uwzględnieniem kompetencji osób, zwłaszcza
świeckich, które mają większą znajomość procesów odpowiedzialności
sprawozdawczej i ewaluacji oraz rozeznania dobrych praktyk, stosowanych już w
lokalnej społeczności cywilnej, do zaadaptowania w kontekście kościelnym.
Sposób, w jaki procesy odpowiedzialności sprawozdawczej i ewaluacji są wdrażane
na poziomie lokalnym, będzie częścią sprawozdania przedstawionego podczas wizyt
ad limina.
102.
W szczególności, w formach odpowiednich dla różnych
uwarunkowań, konieczne wydaje się zapewnienie co najmniej:
a)
skutecznego funkcjonowania rad do spraw
ekonomicznych;
b)
rzeczywistego zaangażowania Ludu Bożego, zwłaszcza osób
posiadających największe kompetencje, w planowanie duszpasterskie i
ekonomiczne;
c)
opracowania i opublikowania (odpowiednio do warunków
miejscowych i z zapewnieniem skutecznej dostępności) rocznego sprawozdania
finansowego, w miarę możliwości zweryfikowanego przez zewnętrznych audytorów,
aby zapewnić przejrzystość zarządzania majątkiem i zasobami finansowymi
Kościoła oraz jego instytucji;
d)
opracowania i opublikowania rocznego sprawozdania z
realizacji misji, w tym zawierającego opis podjętych działań w zakresie ochrony
osób małoletnich i bezbronnych (safeguarding)
oraz promowania dostępu osób świeckich do odpowiedzialnych stanowisk i ich
udziału w procesach decyzyjnych, z wyszczególnieniem proporcji według płci;
e)
procedur okresowej ewaluacji sprawowania wszystkich
posług i funkcji w Kościele.
Musimy zdać sobie sprawę, że nie chodzi
tutaj o czysto biurokratyczny obowiązek, lecz o wysiłek w zakresie
informowania, który okazuje się potężnym narzędziem edukacyjnym, wspierającym
zmianę kulturową. Ponadto umożliwia nadanie większej widoczności wielu cennym
inicjatywom Kościoła i jego instytucji, które zbyt często pozostają ukryte.
Synodalność a organy partycypacji
103.
Uczestnictwo ochrzczonych w procesach decyzyjnych,
a także praktyki odpowiedzialności sprawozdawczej i ewaluacji odbywają się za
pośrednictwem instytucjonalnych form mediacji, przede wszystkim za
pośrednictwem organów partycypacyjnych, które prawo kanoniczne już przewiduje
na poziomie Kościoła lokalnego. W Kościele łacińskim są to: synod diecezjalny
(por. KPK, kan. 466), rada kapłańska (por. KPK, kan. 500, § 2), diecezjalna
rada duszpasterska (por. KPK, kan. 514, § 1), parafialna rada duszpasterska
(por. KPK, kan. 536), diecezjalna i parafialna rada ds. ekonomicznych (por.
KPK, kan. 493 i 537). W katolickich Kościołach wschodnich są to: zgromadzenie
eparchialne (por. KKKW, kan. 235 i n.), eparchialna rada do spraw ekonomicznych
(por. KKKW, kan. 262 i n.), rada kapłańska (KKKW, kan. 264), eparchialna rada
duszpasterska (KKKW, kan. 272 i n.), rady parafialne (por. KKKW, kan. 295).
Członkowie uczestniczą w nich w oparciu o swoją rolę w Kościele, zgodnie z ich
zróżnicowaną odpowiedzialnością i z różnego tytułu (charyzmatów, posług,
doświadczenia lub kompetencji itp.). Każdy z tych organów uczestniczy w
rozeznawaniu niezbędnym do inkulturacji głoszenia Ewangelii, realizacji misji
wspólnoty w jej własnym środowisku oraz w świadectwie ochrzczonych, którzy ją
tworzą. Uczestniczy również w procesach decyzyjnych zgodnie z ustalonymi
formami, stanowiąc przestrzeń dla odpowiedzialności sprawozdawczej i ewaluacji.
Organy partycypacji są jednym z najbardziej znaczących obszarów, w których
można działać na rzecz szybkiego wdrożenia wytycznych synodalnych, prowadząc do
szybko zauważalnych zmian.
104.
Kościół synodalny opiera się na istnieniu,
efektywności i rzeczywistej, a nie tylko nominalnej, żywotności tych organów
partycypacji, a także na ich funkcjonowaniu zgodnie z przepisami kanonicznymi
lub uprawnionymi zwyczajami oraz zgodnie ze statutami i regulaminami,
określającymi ich działanie. Z tego względu powinny one być obowiązkowe,
zgodnie z wymogami wszystkich etapów procesu synodalnego oraz odgrywać w pełni
swoją rolę, nie tylko formalnie, w sposób odpowiedni do różnych miejscowych
uwarunkowań.
105.
W tym samym duchu warto podjąć działania dotyczące
funkcjonowania tych organów, zaczynając od przyjęcia synodalnej metodologii
pracy. Rozmowa w Duchu, z odpowiednimi dostosowaniami, może stanowić punkt
odniesienia. Szczególną uwagę należy zwrócić na sposób powoływania członków.
Gdy nie przewiduje się wyborów, należy przeprowadzić konsultację synodalną,
która jak najpełniej odzwierciedli rzeczywistość wspólnoty lub Kościoła
lokalnego, a władza dokona mianowania na podstawie jej wyników, z poszanowaniem
opisanej powyżej zależności pomiędzy konsultacją a rozważeniem. Należy również
zapewnić członkom diecezjalnych i parafialnych rad duszpasterskich prawo
proponowania tematów do porządku obrad, analogicznie do członków rady
kapłańskiej.
106.
Równie istotną kwestią jest skład organów
partycypacji tak, aby zachęcić do większego zaangażowania kobiety, młodzież i
osoby żyjące w ubóstwie lub marginalizowane. Kluczowe jest ponadto, aby w skład
tych gremiów wchodziły osoby ochrzczone, które dają świadectwo wiary w
zwyczajnych realiach życia i aktywności społecznej, wykazując się postawą
apostolską i misyjną, a nie tylko osoby zaangażowane w organizowanie
wewnętrznych działań wspólnoty. W ten sposób rozeznawanie eklezjalne zyska na
większej otwartości, zdolności analizowania rzeczywistości i wielości
perspektyw. W zależności od lokalnych potrzeb można rozważyć udział
przedstawicieli innych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, podobnie jak ma
to miejsce w przypadku zgromadzenia synodalnego, a także przedstawicieli innych
religii obecnych na danym terenie. Kościoły lokalne i grupy Kościołów lokalnych
mogą łatwiej wskazać pewne kryteria dotyczące składu organów partycypacyjnych,
dostosowując je do specyfiki poszczególnych kontekstów.
107.
Zgromadzenie poświęciło szczególną uwagę
doświadczeniom reform i dobrym praktykom już stosowanym, takim jak tworzenie
sieci rad duszpasterskich na poziomie wspólnot podstawowych, parafii i stref,
aż po diecezjalną radę duszpasterską. Jako model konsultacji i słuchania
proponuje się również, regularne organizowanie zgromadzeń kościelnych na
wszystkich poziomach, starając się nie ograniczać konsultacji w ramach Kościoła
katolickiego, ale otwierać się na słuchanie innych Kościołów i wspólnot
chrześcijańskich oraz uwzględniać perspektywy innych religii obecnych na danym
obszarze.
108.
Zgromadzenie proponuje, aby bardziej docenić synod
diecezjalny i zgromadzenie eparchialne jako organy regularnej konsultacji
biskupa z powierzoną mu częścią Ludu Bożego i miejsce słuchania, modlitwy i
rozeznawania, zwłaszcza gdy chodzi o wybory istotne dla życia i misji Kościoła
lokalnego. Synod diecezjalny może także stanowić forum do przedstawiania
sprawozdań i ewaluacji. Biskup przedstawia tam sprawozdanie z działalności
duszpasterskiej w różnych sektorach, z realizacji planu duszpasterskiego, z
przyjęcia procesów synodalnych całego Kościoła, z inicjatyw w dziedzinie
ochrony (safeguarding), a także z
zarządzania finansami i dobrami doczesnymi. Konieczne jest zatem wzmocnienie
przepisów kanonicznych w tej dziedzinie, aby lepiej odzwierciedlały misyjny
charakter synodalny każdego Kościoła lokalnego, przewidując regularne spotkania
synodów diecezjalnych i zgromadzeń eparchialnych.
Część IV. Obfity połów Przemiana więzi
Pozostali uczniowie
przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami […] Poszedł Szymon Piotr i
wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech.
A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się (J 21, 8. 11).
109. Sieć zarzucona na słowo
Zmartwychwstałego przyniosła obfity połów. Wszyscy współpracują w wyciąganiu
sieci; Piotr ma szczególną rolę. W Ewangelii połów jest działaniem wykonywanym
wspólnie: każdy ma ściśle określone zadanie, inne, lecz skoordynowane z
pozostałymi. Taki jest Kościół synodalny, złożony z więzi, które jednoczą w
komunii, oraz przestrzeni na różnorodność każdego narodu i każdej kultury. W
czasach, gdy zmienia się charakter miejsc, w których Kościół jest zakorzeniony
i pielgrzymuje, trzeba na nowo pielęgnować wymianę darów i splot relacji, które
nas jednoczą, wspierane posługą biskupów w komunii między sobą i z Biskupem
Rzymu.
Zakorzenienie i pielgrzymi
110.
Głoszenie Ewangelii, budząc wiarę w sercach
mężczyzn i kobiet, prowadzi do ustanowienia Kościoła w konkretnym miejscu.
Kościoła nie można zrozumieć bez zakorzenienia w określonym obszarze, w
przestrzeni i czasie, gdzie kształtuje się wspólne doświadczenie spotkania z
Bogiem, który zbawia. Lokalny wymiar Kościoła zachowuje bogatą różnorodność
wyrażania wiary zakorzenionej w konkretnych warunkach kulturowych i
historycznych, a komunia Kościołów ukazuje wspólnotę wiernych w jedynym
Kościele. Nawrócenie synodalne zaprasza zatem każdego do poszerzenia
przestrzeni swojego serca, pierwszego „miejsca”, w którym rozbrzmiewają
wszystkie nasze relacje, zakorzenione w osobistej relacji każdej osoby z
Chrystusem Jezusem i Jego Kościołem. Jest to źródło i warunek każdej reformy
więzi przynależności i środowisk kościelnych w kluczu synodalnym. Działanie
duszpasterskie nie może ograniczać się do troski o relacje między ludźmi,
którzy już czują się zżyci ze sobą, lecz powinno sprzyjać spotkaniu z każdym
mężczyzną i każdą kobietą.
111.
Doświadczenie zakorzenienia musi uwzględniać
głębokie zmiany społecznokulturowe, które wpływają na postrzeganie miejsca.
Pojęcie miejsca nie może być już rozumiane w kategoriach czysto geograficznych
i przestrzennych, ale w naszych czasach przywołuje przynależność do sieci
relacji i kultury, której korzenie są bardziej dynamiczne i elastyczne jak
nigdy dotąd. Urbanizacja jest jednym z głównych czynników tej zmiany. Obecnie,
po raz pierwszy w dziejach ludzkości, większość światowej populacji żyje w
środowisku miejskim. Duże miasta to często ludzkie aglomeracje bez historii i
tożsamości, w których ludzie żyją jak na wyspach. Tradycyjne więzi terytorialne
zmieniają znaczenie, a granice parafii i diecezji stają się mniej wyraźne.
Kościół jest wezwany do życia w tych warunkach, odbudowując życie wspólnotowe,
nadając oblicze anonimowej rzeczywistości, splatając więzi braterskie. W tym
celu, oprócz wzmocnienia struktur, które są nadal odpowiednie, potrzebna jest
kreatywność misyjna, aby odkrywać nowe sposoby duszpasterstwa i wyznaczać
konkretne sposoby jego sprawowania. Pozostaje jednak prawdą, że obszary
wiejskie, wśród których są prawdziwe peryferia, nie powinny być zaniedbywane i
wymagają szczególnej uwagi duszpasterskiej, podobnie jak miejsca marginalizacji
i wykluczenia.
112.
Nasze czasy cechuje również zwiększona mobilność
ludzi, motywowana różnymi przyczynami. Uchodźcy i migranci często tworzą prężne
społeczności, także pod względem praktyk religijnych, co sprawia, że miejsce, w
którym się osiedlają, staje się wielokulturowe. Niektórzy z nich utrzymują
ścisłe więzi z krajami pochodzenia, głównie dzięki mediom cyfrowym, i
doświadczają trudności w tworzeniu więzi w nowym kraju; inni pozostają bez
zakorzenienia. Również mieszkańcy miejsc przyjmujących imigrantów stają przed wyzwaniem
związanym z przyjęciem przybyszów. Wszyscy oni doświadczają wpływu, jaki niesie
spotkanie z różnorodnością geograficzną, kulturową i językową oraz są wezwani
do budowania społeczności międzykulturowych. Nie należy zapominać o wpływie
zjawisk migracyjnych na życie Kościołów. Znamienna w tym względzie jest
sytuacja niektórych katolickich Kościołów wschodnich, ze względu na rosnącą
liczbę wiernych w diasporze; konieczne jest nowe podejście, aby zachować więzi
z macierzystym Kościołem i jednocześnie tworzyć nowe, z poszanowaniem różnych
korzeni duchowych i kulturowych.
113.
Rozwój kultury cyfrowej, szczególnie widoczny wśród
młodych, głęboko zmienia postrzeganie przestrzeni i czasu, wpływając na
codzienne czynności, komunikację i relacje międzyludzkie, w tym także na wiarę.
Możliwości oferowane przez sieć przekształcają relacje, więzi i granice.
Chociaż dziś jesteśmy bardziej połączeni niż kiedykolwiek, często doświadczamy
samotności i wykluczenia. Co więcej, media społecznościowe mogą być
wykorzystywane przez podmioty o interesach ekonomicznych i politycznych, które
manipulują ludźmi, rozpowszechniają ideologie i wywołują agresywne polaryzacje.
Ta rzeczywistość zastaje nas nieprzygotowanych i wymaga decyzji przeznaczenia
zasobów, aby środowisko cyfrowe stało się proroczym miejscem głoszenia i misji.
Kościoły lokalne powinny zachęcać, wspierać i towarzyszyć osobom zaangażowanym
w misję w środowisku cyfrowym. Także chrześcijańskie wspólnoty i grupy cyfrowe,
zwłaszcza młodzieżowe, są wezwane do refleksji nad sposobem tworzenia więzi
przynależności, promowania spotkania i dialogu, oferowania formacji
rówieśniczej, rozwijając synodalny sposób bycia Kościołem. Sieć połączeń
stwarza nowe możliwości lepszego przeżywania synodalnego wymiaru Kościoła.
114.
Te zmiany społeczne i kulturowe wymagają od
Kościoła ponownego przemyślenia znaczenia jego „lokalnego” wymiaru i poddania
pod dyskusję form organizacyjnych, aby lepiej służyć misji. Uznając wartość
zakorzenienia w konkretnych kontekstach geograficznych i kulturowych, konieczne
jest, aby zrozumieć „miejsce” jako rzeczywistość historyczną, w której
kształtuje się ludzkie doświadczenie. To właśnie tam, w sieci relacji tam
nawiązywanych, Kościół jest wezwany do wyrażania swojej sakramentalności (por.
LG 1) i wypełniania swojej misji.
115.
Związek między miejscem i przestrzenią prowadzi
również do refleksji nad Kościołem jako „domem”. Kiedy nie jest rozumiany jako
zamknięta, niedostępna przestrzeń, której należy bronić za wszelką cenę, obraz
domu przywołuje możliwości przyjęcia, gościnności i włączenia. Świat stworzony
sam w sobie jest wspólnym domem, w którym członkowie jednej rodziny ludzkiej
żyją ze wszystkimi innymi stworzeniami. Naszym zadaniem, wspieranym przez Ducha
Świętego, jest sprawić, by Kościół był postrzegany jako gościnny dom, sakrament
spotkania i zbawienia, szkoła komunii dla wszystkich synów i córek Bożych.
Kościół jest także Ludem Bożym pielgrzymującym z Chrystusem, w którym każdy
jest wezwany do bycia pielgrzymem nadziei. Tradycyjna praktyka pielgrzymowania
jest tego znakiem. Pobożność ludowa jest jednym z miejsc misyjnego Kościoła
synodalnego.
116.
Kościół lokalny, rozumiany jako diecezja lub
eparchia, jest podstawowym miejscem, w którym najpełniej objawia się komunia
ochrzczonych w Chrystusie. W nim wspólnota gromadzi się na sprawowaniu
Eucharystii pod przewodnictwem biskupa. Każdy Kościół lokalny ma swoją
strukturę, a jednocześnie pozostaje w relacji z innymi Kościołami lokalnymi.
117.
Jedną z głównych struktur Kościoła lokalnego,
przekazaną przez historię, jest parafia. Wspólnota parafialna, która spotyka
się na sprawowaniu Eucharystii, jest uprzywilejowanym miejscem wzajemnych
odniesień, przyjmowania, rozeznawania i misji. Zmiany w postrzeganiu i sposobie
życia w odniesieniu do terytorium wymagają ponownego przemyślenia tych
konfiguracji. To, co cechuje parafię, to propozycja wspólnoty o charakterze
nieelekcyjnym. Gromadzi osoby z różnych pokoleń, zawodów, pochodzenia
geograficznego, klas społecznych i warunków życiowych. Aby odpowiedzieć na nowe
wymagania misji, jest ona wezwana do otwarcia się na nowe formy działania
duszpasterskiego, które uwzględniają mobilność ludzi oraz „terytorium
egzystencjalne”, w którym toczy się ich życie. Promując w szczególny sposób
inicjację chrześcijańską oraz oferując towarzyszenie i formację, parafia będzie
w stanie wspierać ludzi na różnych etapach życia w wypełnianiu ich misji w
świecie. W ten sposób stanie się bardziej widoczne, że parafia nie jest skupiona
na sobie, ale na misji i jest powołana do wspierania zaangażowania tak wielu
ludzi, którzy na różne sposoby żyją i dają świadectwo swojej wiary w pracy
zawodowej oraz w działalności społecznej, kulturalnej i politycznej. W wielu
regionach świata małe wspólnoty chrześcijańskie lub podstawowe wspólnoty
kościelne są środowiskiem, gdzie mogą rozwijać się intensywne relacje bliskości
i wzajemności, dając sposobność konkretnego przeżywania synodalności.
118.
Uznajemy, że instytuty życia konsekrowanego,
stowarzyszenia życia apostolskiego, a także zrzeszenia, ruchy i nowe wspólnoty
mają zdolność zakorzeniania się na danym terytorium, a jednocześnie łączenia
różnych miejsc i środowisk, nawet na poziomie krajowym lub międzynarodowym.
Często to właśnie ich działania, wraz z działaniami wielu osób indywidualnych i
grup nieformalnych, niosą Ewangelię do najróżniejszych miejsc: szpitali,
więzień, domów opieki dla osób starszych, ośrodków dla migrantów, nieletnich, zmarginalizowanych
i ofiar przemocy; do miejsc edukacji i kształcenia, szkół i uniwersytetów,
gdzie spotykają się młodzi ludzie i rodziny; miejsc kultury, polityki i
zrównoważonego rozwoju ludzkiego, gdzie kształtują się nowe formy życia
wspólnego. Z wdzięcznością patrzymy również na klasztory – miejsca skupienia i
rozeznania, proroctwa „spoza”, które dotyczy całego Kościoła i wskazuje
kierunek jego drogi. Szczególną odpowiedzialnością biskupa diecezjalnego lub
eparchialnego jest ożywianie tej różnorodności oraz troska o więzi jedności.
Instytuty i stowarzyszenia są powołane do działania w synergii z Kościołem
lokalnym, uczestnicząc w dynamizmie synodalności.
119.
Docenienie roli „pośrednich” miejsc między
Kościołem lokalnym a Kościołem powszechnym – takich jak prowincja kościelna i
grupy Kościołów na poziomie krajowym lub kontynentalnym – może sprzyjać
bardziej znaczącej obecności Kościoła we współczesnym świecie. Wzmożona migracja
i dzisiejsze wzajemne powiązania sprawiają, że granice między Kościołami są
płynne i często wymagają umiejętności patrzenia i działania na „rozległym
terytorium społeczno-kulturowym”, na którym, z wyłączeniem jakiejkolwiek formy
„fałszywego partykularyzmu”, życie chrześcijańskie będzie „dostosowane do
specyficznego charakteru każdej kultury” (AG 22).
Wymiana darów
120.
W różnych miejscach uczniowie Jezusa podążają razem
w różnorodności charyzmatów i posług oraz wzajemnej wymianie darów między
Kościołami, co jest skutecznym znakiem miłości i miłosierdzia Boga w
Chrystusie. To On – tchnieniem Ducha Świętego – towarzyszy, wspiera i kieruje
drogą ludzkości do Królestwa. Wymiana darów obejmuje wszystkie wymiary życia
Kościoła. Kościół, ustanowiony w Chrystusie jako Lud Boży, ze wszystkich
narodów ziemi, tworzy dynamiczną komunię Kościołów lokalnych, ich grup oraz
Kościołów sui iuris w ramach jednego
i katolickiego Kościoła. Wypełnia on swoją misję, wspierając i przyjmując
„uzdolnienia i wartości oraz obyczaje narodów, a przyjmując, oczyszcza je,
umacnia i uwzniośla” (LG 13). Zachętę apostoła Piotra – „jako dobrzy szafarze
różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem takim darem, jaki każdy
otrzymał” (1 P 4, 10) – można z pewnością odnieść do każdego Kościoła
lokalnego. Wzorcowym przykładem inspirującym do wzajemnej wymiany darów, o
którą dziś szczególnie należy troszczyć się w zmiennych i naglących
okolicznościach historycznych, jest relacja między Kościołami tradycji
łacińskiej a katolickimi Kościołami wschodnimi. Nową przestrzenią pełną nadziei
na realizację tej wymiany darów, dążenia do dobra wspólnego i skoordynowania działań
na rzecz istotnych kwestii społecznych o globalnym znaczeniu są rozległe
regiony geograficzne o charakterze ponadnarodowym i międzykulturowym, takie jak
Amazonia, Dorzecze Konga czy Basen Morza Śródziemnego.
121.
Kościół, na poziomie lokalnym i w swojej
katolickiej jedności, jawi się jako sieć relacji, poprzez którą przepływa i
rozszerza się proroctwo kultury spotkania, sprawiedliwości społecznej,
włączania grup zmarginalizowanych, braterstwa między narodami oraz troski o
wspólny dom. Konkretna realizacja tego proroctwa wymaga, aby dobra każdego
Kościoła były dzielone w duchu solidarności, bez paternalizmu i opiekuńczości,
z poszanowaniem różnych tożsamości i promocją zdrowych relacji wzajemności.
Konieczne jest także – tam, gdzie potrzeba – podjęcie leczenia ran przeszłości
i wejście na drogi pojednania. Wymiana darów i dzielenie się zasobami między
Kościołami lokalnymi na różnych obszarach sprzyja jedności Kościoła, tworząc
więzi między zaangażowanymi wspólnotami chrześcijańskimi. Konieczne jest
skupienie się na warunkach, które należy zapewnić, aby prezbiterzy, którzy
pomagają w Kościołach ubogich w duchownych, nie byli jedynie funkcjonalnym
wsparciem, lecz także wartością służącą wzrostowi Kościoła, zarówno tego, który
ich wysyła, jak i tego, który ich przyjmuje. Podobnie należy zadbać, aby pomoc
finansowa nie przerodziła się w opiekuńczość, ale wspierała ewangeliczną
solidarność i była zarządzana w przejrzysty i wiarygodny sposób.
122.
Wymiana darów ma również kluczowe znaczenie w
drodze do pełnej i widzialnej jedności między wszystkimi Kościołami i
wspólnotami chrześcijańskimi oraz stanowi skuteczny znak tej jedności w wierze
i miłości Chrystusa, która wspiera wiarygodność i oddziaływanie misji
chrześcijańskiej (por. J 17, 21). Św. Jan Paweł II odniósł tę myśl do dialogu
ekumenicznego: „Dialog nie jest tylko wymianą myśli, ale zawsze w jakiś sposób
«wymianą darów»” (UUS 28). Dążenie do wcielania jedynej Ewangelii w wielości
kontekstów kulturowych, okoliczności historycznych i wyzwań społecznych
sprawiło, że różne tradycje chrześcijańskie, wsłuchując się w Słowo Boże i głos
Ducha Świętego, na przestrzeni wieków wydały obfite owoce świętości, miłości,
duchowości, teologii i solidarności na poziomie społecznym i kulturowym.
Nadszedł czas, by z wdzięcznością wobec Pana, docenić te drogocenne skarby,
czyniąc to z wielkodusznością, szczerością, bez uprzedzeń, z wzajemną
otwartością, dzieląc się nimi nawzajem, bez domniemania, że są one naszą wyłączną
własnością. Również przykład świętych i świadków wiary innych Kościołów i
wspólnot chrześcijańskich jest darem, który możemy przyjąć, włączając ich
wspomnienie do naszego kalendarza liturgicznego, zwłaszcza wspomnienie
męczenników.
123.
Dokument o
braterstwie ludzi na rzecz pokoju na świecie i wspólnego współistnienia,
podpisany przez Papieża Franciszka i Wielkiego Imama Al-Azharu Ahmeda
Al-Tayyeba w Abu Zabi 4 lutego 2019 roku, deklaruje wolę „przyjęcia kultury
dialogu jako drogi, wspólnej współpracy w postępowaniu, wzajemnej wiedzy jako
metody i kryterium”. Nie jest to nierealne pragnienie ani aspekt opcjonalny
drogi Ludu Bożego w historii współczesnej. Na tej drodze Kościół synodalny
zobowiązuje się nią podążać wszędzie tam, gdzie żyje, z wierzącymi innych
religii i z osobami o innych przekonaniach. Dzieli się z nimi bezinteresownie
radością Ewangelii i z wdzięcznością przyjmuje dary, aby razem budować – jako
bracia i siostry – sprawiedliwość, braterstwo, pokój i dialog międzyreligijny,
w duchu wzajemnej wymiany i pomocy (por. GS 40). W niektórych regionach małe
wspólnoty sąsiedzkie, w których ludzie spotykają się niezależnie od
przynależności religijnej, stanowią sprzyjające środowisko dla potrójnego
dialogu: życia, działania i modlitwy.
Więzi jedności: konferencje biskupów i zgromadzenia
kościelne
124.
Horyzont komunii w wymianie darów stanowi
inspirujące kryterium relacji między Kościołami. Łączy ona troskę o więzi,
które tworzą jedność całego Kościoła, z uznaniem i docenieniem specyfiki
wynikających z kontekstu, w którym funkcjonuje każdy Kościół lokalny, wraz z
jego historią i tradycją. Przyjęcie stylu synodalnego umożliwia Kościołom
poruszanie się w różnym tempie. Różnice można postrzegać jako wyraz
uzasadnionej różnorodności oraz jako okazję do wymiany darów i wzajemnego
ubogacania. Ten wspólny horyzont wymaga rozeznawania, zidentyfikowania i
promowania konkretnych struktur i praktyk, aby być synodalnym Kościołem w
misji.
125.
Kolegialność biskupów znajduje swój wyraz i
realizację w konferencjach biskupów, które wspierają komunię między Kościołami
i mogą skuteczniej odpowiadać na potrzeby duszpasterskie. Konferencje te są
fundamentalnym narzędziem budowania więzi, dzielenia się doświadczeniami i
dobrymi praktykami między Kościołami oraz dostosowywania życia
chrześcijańskiego i wyrazu wiary do różnych kultur. Odgrywają również ważną
rolę w rozwoju synodalności, przy zaangażowaniu całego Ludu Bożego. Na
podstawie przebytego procesu synodalnego proponuje się:
a)
zebranie owoców refleksji nad teologicznym i prawnym
statusem konferencji biskupów;
b)
określenie zakresu kompetencji doktrynalnych i
dyscyplinarnych konferencji biskupów. Bez naruszenia władzy biskupa w Kościele
jemu powierzonym ani bez narażania jedności i katolickości Kościoła, kolegialne
wykonywanie tych kompetencji może sprzyjać autentycznemu nauczaniu jednej wiary
w sposób odpowiedni i dostosowany do różnych kontekstów kulturowych, poprzez
określenie odpowiednich form wyrazu liturgicznego, katechetycznego,
dyscyplinarnego, duszpasterskiego, teologicznego i duchowego (por. AG 22);
c)
przeprowadzenie ewaluacji doświadczeń związanych z
faktycznym funkcjonowaniem konferencji biskupów oraz relacji między
episkopatami a Stolicą Apostolską, w celu określenia konkretnych reform, które
należy wdrożyć. Wizyty ad limina Apostolorum mogą stać się dogodną okazją
do takiej ewaluacji;
d)
doprowadzenie do tego, że wszystkie diecezje będą
częścią prowincji kościelnej i konferencji biskupów (por. CD 40);
e)
dookreślenie wiążącego charakteru decyzji podjętych
przez konferencję biskupów w stosunku do każdej diecezji, której biskup brał
udział w tych decyzjach.
126.
W procesie synodalnym na początku 2023 roku odbyło
się siedem kontynentalnych zgromadzeń kościelnych. Stanowiły one istotną nowość
i dziedzictwo, które należy docenić jako skuteczny sposób realizacji nauczania
soborowego na temat wartości „każdego dużego terytorium społeczno-kulturowego”
w poszukiwaniu „głębszego dostosowania na całym obszarze życia
chrześcijańskiego” (AG 22). Potrzeba lepszego doprecyzowania ich statusu
teologicznego i kanonicznego, jak również statusu kontynentalnych grup
konferencji biskupów, aby wykorzystać ich potencjał dla dalszego rozwoju
Kościoła synodalnego. Do przewodniczących kontynentalnych grup konferencji
biskupów w szczególności należy zachęcanie i wspieranie kontynuacji tego
doświadczenia.
127.
W zgromadzeniach kościelnych (regionalnych,
krajowych, kontynentalnych) członkowie, wyrażający i odzwierciedlający
różnorodność Ludu Bożego (w tym także biskupów), uczestniczą w rozeznawaniu,
które pozwala biskupom kolegialnie podejmować decyzje, wynikające z
powierzonego im urzędu. To doświadczenie ukazuje, w jaki sposób synodalność
pozwala na konkretne powiązanie zaangażowania wszystkich (świętego Ludu Bożego)
z posługą niektórych (kolegium biskupów) w procesie podejmowania decyzji
dotyczących misji Kościoła. Proponuje się, aby rozeznawanie obejmowało, w
formach dostosowanych do różnorodności kontekstów, przestrzenie słuchania i
dialogu z innymi chrześcijanami, przedstawicielami innych religii, instytucjami
publicznymi, organizacjami społeczeństwa obywatelskiego i społeczeństwem jako
całością.
128.
Z powodu szczególnych sytuacji społecznych i
politycznych, niektóre konferencje biskupów mają trudności z uczestnictwem w
zgromadzeniach kontynentalnych lub ponadnarodowych organach kościelnych.
Stolica Apostolska dołoży starań, aby je wspierać, promując dialog i wzajemne
zaufanie z władzami państwowymi, tak aby zapewnić im możliwość nawiązywania
relacji z innymi konferencjami biskupów w perspektywie wymiany darów.
129.
Realizacja „zbawiennej «decentralizacji»” (EG 16) i
efektywnej inkulturacji wiary, wymaga nie tylko uznania roli konferencji
biskupów, lecz także ponownej ewaluacji instytucji synodów partykularnych,
zarówno prowincjalnych, jak i plenarnych. Ich okresowe zwoływanie było przez
znaczną część historii Kościoła obowiązkiem i jest przewidziane przez
obowiązujące prawo w obrządku łacińskim (por. KPK kan. 439-446). Synody takie
powinny być zwoływane regularnie. Procedura zatwierdzania wniosków soborów
partykularnych przez Stolicę Apostolską (recognitio)
powinna zostać zreformowana, aby zachęcać do ich terminowej publikacji. Można
to osiągnąć, wyznaczając dokładne terminy lub – w przypadku spraw czysto
duszpasterskich lub dyscyplinarnych (niezwiązanych bezpośrednio z wiarą,
moralnością czy dyscypliną sakramentalną) – wprowadzając domniemanie prawne,
równoważne z milczącą zgodą.
Posługa Biskupa Rzymu
130.
Proces synodalny pomógł na nowo spojrzeć na sposoby
sprawowania posługi Biskupa Rzymu w świetle synodalności. Synodalność bowiem w
sposób harmonijny łączy wymiar wspólnotowy (wszyscy),
kolegialny (niektórzy) i personalny (jeden) każdego Kościoła lokalnego, jak i
całego Kościoła. W tej perspektywie posługa Piotrowa Papieża jest nieodłączna
od dynamiki synodalnej, wraz z wymiarem wspólnotowym, obejmującym cały Lud
Boży, oraz kolegialnym, właściwym dla posługi biskupiej (por. CTI 64).
131.
Możemy zatem zrozumieć wagę soborowego
stwierdzenia, że „we wspólnocie kościelnej (in
ecclesiastica communione) prawomocnie istnieją Kościoły partykularne,
korzystające z własnych tradycji. Pozostaje przy tym nienaruszony prymat
Stolicy Piotrowej, która przewodzi całemu zgromadzeniu miłości, sprawuje opiekę
nad prawowitymi odrębnościami, a jednocześnie czuwa, aby nie przeszkadzały one
jedności, lecz raczej jej służyły” (LG 13). Biskup Rzymu, źródło i fundament
jedności Kościoła (por. LG 23), jest gwarantem synodalności: do niego należy
zwoływanie Kościoła na Synod, przewodniczenie mu oraz zatwierdzenie jego
wyników. Jako Następca Piotra, pełni wyjątkową rolę w strzeżeniu depozytu wiary
i moralności, dbając o to, aby procesy synodalne były owocne dla jedności i
świadectwa. Razem z Biskupem Rzymu, kolegium biskupów odgrywa niezastąpioną rolę
w pasterskim prowadzeniu całego Kościoła (por. LG 22-23) oraz w promowaniu
synodalności we wszystkich Kościołach lokalnych.
132.
Jako gwarant jedności w różnorodności, Biskup Rzymu
czuwa nad zachowaniem tożsamości katolickich Kościołów wschodnich, z
poszanowaniem ich wiekowych tradycji teologicznych, kanonicznych,
liturgicznych, duchowych i duszpasterskich. Kościoły te dysponują własnymi
strukturami synodalnymi o charakterze decyzyjnym. Są nimi: Synod biskupów
Kościoła patriarchalnego i arcybiskupiego większego (por. KKKW kan. 102 i
nast., 152), Synod metropolitalny (por. KKKW kan. 137), Rada Hierarchów (por.
KKKW kan. 155, § 1, 164 i nast.), oraz Zgromadzenia Hierarchów wielu Kościołów sui iuris (por. KKKW kan. 322). Jako
Kościoły sui iuris pozostające w
pełnej komunii z Biskupem Rzymu, zachowują swoją tożsamość wschodnią i swoją
autonomię. W duchu synodalności warto wspólnie podjąć refleksję nad historią,
by uleczyć rany przeszłości i zgłębić sposoby realizowania komunii, obejmujące
również dostosowanie relacji między katolickimi Kościołami wschodnimi a Kurią
Rzymską. Relacje między Kościołem łacińskim a katolickimi Kościołami wschodnimi
powinny cechować się wzajemnym dzieleniem się i ubogacaniem oraz
współpracą.
133.
Aby umocnić te relacje, Zgromadzenie synodalne
proponuje utworzenie Rady Patriarchów, Arcybiskupów Większych i Metropolitów
Katolickich Kościołów Wschodnich, której przewodniczyłby Papież. Rada ta byłaby
wyrazem synodalności oraz narzędziem wspierającym komunię i dzielenie się
dziedzictwem liturgicznym, teologicznym, kanonicznym i duchowym. Emigracja
wielu wiernych wschodnich do regionów obrządku łacińskiego niesie ryzyko
osłabienia ich tożsamości. Aby zaradzić tej sytuacji, należy wypracować środki
i przepisy, które maksymalnie wzmocnią współpracę między Kościołem łacińskim a
katolickimi Kościołami wschodnimi. Zgromadzenie synodalne zaleca szczery dialog
i braterską współpracę między biskupami łacińskimi i wschodnimi, aby zapewnić
lepszą opiekę duszpasterską wiernym wschodnim pozbawionym kapłanów swojego
obrządku oraz zagwarantować, przy zachowaniu właściwej autonomii, udział
biskupów wschodnich w konferencjach episkopatu. Na koniec, Zgromadzenie
proponuje Ojcu Świętemu zwołanie Specjalnego Synodu, aby wspierać konsolidację
i odrodzenie katolickich Kościołów wschodnich.
134.
Refleksja nad wykonywaniem posługi Piotrowej w
kluczu synodalnym musi być prowadzona z perspektywy „zbawiennej
«decentralizacji»” (EG 16), zalecanej przez Papieża Franciszka i postulowanej
przez wiele konferencji biskupów. W sformułowaniu podanym przez konstytucję
apostolską Praedicate Evangelium,
należy „pozostawić w kompetencji pasterzy rozstrzyganie, w ramach wykonywania
«swojego zadania nauczycielskiego» i pasterskiego kwestii, które dobrze znają i
które nie naruszają jedności doktryny, dyscypliny i komunii Kościoła, działając
zawsze z tą współodpowiedzialnością, która jest owocem i wyrazem owego
specyficznego misterium communionis,
jakim jest Kościół” (PE II, 2). W tym kierunku można podążać, przeprowadzając
studium teologiczne i kanoniczne w celu określenia, które kwestie powinny być
zastrzeżone dla papieża (reservatio
papalis), a które mogą zostać przekazane biskupom w ich Kościołach lub
grupach Kościołów, zgodnie z niedawnym motu proprio Competentias quasdam decernere (15 lutego 2022). Dokument przyznaje
bowiem, że „niektóre kompetencje władzy wykonawczej Kościołów lokalnych i
instytucji kościelnych w zakresie przepisów kodeksowych, mające na celu
zagwarantowanie jedności dyscypliny Kościoła powszechnego” odpowiadają
„eklezjalnej dynamice komunii” (Wstęp).
Również opracowywanie norm kanonicznych przez tych, którzy mają takie zadania i
władzę, powinno być prowadzone w stylu synodalnym i dojrzewać jako owoc
rozeznawania eklezjalnego.
135.
Konstytucja apostolska Praedicate Evangelium określiła posługę Kurii Rzymskiej w sensie
synodalnym i misyjnym, podkreślając, że „nie stoi [ona] pomiędzy papieżem a
biskupami, ale raczej służy im obu, w sposób właściwy dla natury każdego z
nich” (PE I, 8). Wdrażanie konstytucji powinno sprzyjać większej współpracy
między dykasteriami i zachęcać do słuchania Kościołów lokalnych. Zachęca się
dykasterie, aby przed opublikowaniem ważnych dokumentów normatywnych
przeprowadziły konsultacje z konferencjami biskupów i odpowiednimi organami
katolickich Kościołów wschodnich. W logice przejrzystości i odpowiedzialności,
nakreślonej powyżej, można byłoby rozważyć formy okresowej ewaluacji pracy
Kurii. Ewaluacja taka, z perspektywy synodalno-misyjnej, mogłaby również
dotyczyć przedstawicieli papieskich. Wizyty ad
limina Apostolorum stanowią kulminacyjny moment w relacjach pasterzy
Kościołów lokalnych z Biskupem Rzymu oraz jego najbliższymi współpracownikami w
Kurii Rzymskiej. Wielu biskupów wyraża pragnienie, aby zrewidować sposób ich
przeprowadzania, tak aby stawały się one coraz bardziej okazją do otwartej
wymiany i wzajemnego słuchania. Dla dobra Kościoła ważne jest wspieranie
wzajemnego poznania i więzi komunii między członkami Kolegium Kardynalskiego,
uwzględniając różnorodność ich pochodzenia i kultur. Synodalność powinna
inspirować ich współpracę z posługą Piotrową oraz ich kolegialne rozeznawanie w
trakcie konsystorzy zwyczajnych i nadzwyczajnych.
136.
Wśród miejsc praktykowania synodalności i
kolegialności na poziomie całego Kościoła z pewnością wyróżnia się Synod
Biskupów, który konstytucja apostolska Episcopalis
communio przekształciła z jednorazowego wydarzenia w proces eklezjalny.
Synod został ustanowiony przez św. Pawła VI jako zgromadzenie biskupów,
zwoływane, aby wspierać Następcę Piotra w trosce o cały Kościół poprzez
doradztwo. W obecnej formie¸ podzielony na etapy, jest wyrazem i narzędziem
konstytutywnej relacji między całym Ludem Bożym, Kolegium Biskupów i Papieżem.
Cały święty Lud Boży, biskupi, odpowiedzialni za poszczególne części oraz
Biskup Rzymu w pełni uczestniczą w procesie synodalnym, każdy zgodnie ze swoją
funkcją. Uczestnictwo to przejawia się w zgromadzeniu synodalnym wokół papieża,
które poprzez swój skład ukazuje katolickość Kościoła. W szczególności, jak
wyjaśnił Papież Franciszek, skład tego XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego
jest „czymś więcej niż faktem przypadkowym. Wyraża on sposób sprawowania
posługi biskupiej, który jest zgodny z żywą Tradycją Kościołów i nauczaniem
Soboru Watykańskiego II” (Przemówienie
Ojca świętego Franciszka, Pierwsza Kongregacja Generalna Drugiej Sesji
Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, 2 października 2024). Synod
Biskupów, zachowując swój episkopalny charakter, dostrzegł i nadal będzie
dostrzegał w uczestnictwie innych członków Ludu Bożego „formę, jaką sprawowanie
władzy biskupiej ma przyjąć w Kościele, świadomym tego, że jest konstytutywnie
relacyjny, a zatem synodalny” (tamże)
dla misji. W pogłębianiu tożsamości Synodu Biskupów istotne jest, aby
połączenie między zaangażowaniem wszystkich (świętego Ludu Bożego), posługą
niektórych (Kolegium Biskupów) i przewodnictwem jednego (Następcy Piotra)
pojawiło się i było konkretnie realizowane w procesie synodalnym i na
zgromadzeniach.
137.
Jednym z ważniejszych owoców Synodu 2021-2024 jest
wzmożone zaangażowanie ekumeniczne. Potrzeba znalezienia „takiej formy
sprawowania prymatu, która […] byłaby otwarta na nową sytuację” (UUS 95)
stanowi fundamentalne wyzwanie zarówno dla misyjnego Kościoła synodalnego, jak
i dla jedności chrześcijan. Synod z zadowoleniem przyjmuje niedawną publikację
Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan Biskup Rzymu. Prymat i synodalność w dialogach ekumenicznych i w
odpowiedziach na encyklikę ‘Ut unum sint’, która przedstawia punkty do
dalszego rozważenia. Dokument pokazuje, że promowanie jedności chrześcijan jest
istotnym aspektem posługi Biskupa Rzymu, a droga ekumeniczna pozwoliła na
głębsze zrozumienie tego wymiaru. Zawarte w nim konkretne propozycje dotyczą
reinterpretacji lub oficjalnego komentarza do dogmatycznych definicji Soboru
Watykańskiego I na temat prymatu. Wskazują również na potrzebę wyraźniejszego
rozróżnienia zakresów odpowiedzialności papieża, promowania synodalności oraz
poszukiwania modelu jedności opartego na eklezjologii komunii. Te wskazania
otwierają obiecujące perspektywy dla drogi ekumenicznej. Zgromadzenie synodalne
wyraża nadzieję, że dokument ten posłuży za podstawę do dalszych przemyśleń
wraz z innymi chrześcijanami, „wyraźnie razem”, na temat sprawowania posługi
jedności Biskupa Rzymu jako „uznawanej przez jednych i drugich posługi miłości”
(UUS 95).
138.
Bogactwo, jakie wnosi udział w Zgromadzeniu
Synodalnym Braci Delegatów, pochodzących z innych Kościołów i wspólnot
chrześcijańskich, zachęca nas do poświęcenia większej uwagi praktykom
synodalnym naszych ekumenicznych partnerów, zarówno ze Wschodu, jak i Zachodu.
Dialog ekumeniczny ma fundamentalne znaczenie dla pogłębienia rozumienia
synodalności i jedności Kościoła. Skłania nas, by wyobrażać sobie ekumeniczne
praktyki synodalne, obejmujące nawet takie formy konsultacji i rozeznania w
kwestiach wspólnych i naglących, jak zwołanie ekumenicznego synodu na temat
ewangelizacji. Dialog ten zachęca nas również do wzajemnej odpowiedzialności za
to, kim jesteśmy, co czynimy i czego nauczamy. U podstaw tej możliwości leży
fakt, że jesteśmy zjednoczeni w jednym chrzcie, z którego wypływa tożsamość
Ludu Bożego oraz moc komunii, uczestnictwa i misji.
139.
W Roku Jubileuszowym 2025 przypada także rocznica
pierwszego Soboru Powszechnego, podczas którego w sposób synodalny wypracowano
Symbol Wiary jednoczący wszystkich chrześcijan. Przygotowania i wspólne
uczczenie 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego powinny być okazją do wspólnego
pogłębiania i wyznawania wiary chrystologicznej oraz wprowadzania form
synodalności wśród chrześcijan wszystkich tradycji. To również możliwość
podejmowania odważnych inicjatyw na rzecz ustalenia wspólnej daty Wielkanocy,
byśmy mogli świętować zmartwychwstanie Pana tego samego dnia, co stanie się
opatrznościowo w 2025 roku, nadając większą siłę misyjną głoszeniu Tego, który
jest życiem i zbawieniem całego świata.
Część V. „Tak i Ja was posyłam”
Formacja ludu uczniów – misjonarzy
A Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja
was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha
Świętego!” (J 20, 21-22).
140.
W paschalny wieczór Chrystus daje uczniom mesjański
dar swojego pokoju i czyni ich uczestnikami swojej misji. Jego pokój jest
pełnią bytu, harmonią z Bogiem, braćmi i siostrami oraz ze stworzeniem. Misja
polega na głoszeniu Królestwa Bożego, ofiarując każdemu człowiekowi, nikogo nie
wykluczając, miłosierdzie i miłość Ojca. Czuły gest, który towarzyszy słowom
Zmartwychwstałego, przypomina o tym, co Bóg uczynił na początku. Teraz, w
Wieczerniku, wraz z tchnieniem Ducha Świętego, rozpoczyna się nowe stworzenie:
rodzi się Lud uczniów misyjnych.
141.
Aby święty Lud Boży mógł świadczyć o radości
Ewangelii i wzrastać w realizowaniu synodalności, potrzebuje odpowiedniej
formacji. Przede wszystkim w wolności synów i córek Bożych, naśladując Jezusa
Chrystusa, kontemplując Go w modlitwie i dostrzegając Go w ubogich. Synodalność
zakłada głęboką świadomość powołaniową i misyjną, będącą źródłem odnowy stylu
relacji kościelnych, nowych dynamizmów uczestnictwa i rozeznawania
eklezjalnego, a także kultury ewaluacji, które nie mogą być wprowadzone bez
wspierania procesów formacji skierowanych na konkretne cele. Formacja do
synodalnego życia Kościoła będzie sprzyjać uświadomieniu sobie, że dary
otrzymane na chrzcie są talentami, które mają przynosić owoce dla dobra
wszystkich: nie mogą być ukryte ani pozostawać nieaktywne.
142.
Formacja uczniów – misjonarzy rozpoczyna się od
inicjacji chrześcijańskiej i jest w niej zakorzeniona. W historii każdego z nas
pojawiają się spotkania z wieloma osobami i grupami lub małymi wspólnotami,
które przyczyniły się do wprowadzenia nas w relację z Panem i w komunię
Kościoła: rodzicami i członkami rodziny, chrzestnymi, katechetami i
wychowawcami, animatorami liturgii i pracownikami charytatywnymi, diakonami,
kapłanami i samym biskupem. Czasami, po zakończeniu drogi inicjacji, więź ze
wspólnotą słabnie, a formacja zostaje zaniedbana. Bycie uczniami-misjonarzami
Pana nie jest jednak celem osiągniętym raz na zawsze. Oznacza ciągłe nawracanie
się, wzrastanie w miłości „do miary wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4,
13) i otwartość na dary Ducha Świętego potrzebne do żywego i radosnego
świadectwa wiary. Dlatego ważne jest, aby na nowo odkryć, w jaki sposób
niedzielne sprawowanie Eucharystii kształtuje chrześcijan: „Pełnią naszej
formacji jest upodobnienie się do Chrystusa […] Nie chodzi o proces myślowy,
abstrakcyjny, ale o stawanie się Nim” (DD 41). Dla wielu wiernych niedzielna
Eucharystia jest jedynym kontaktem z Kościołem: troska o jej celebrację w
najlepszy możliwy sposób, ze szczególnym uwzględnieniem homilii i „aktywnego
uczestnictwa” (SC 14) wszystkich, jest decydująca dla synodalności. We Mszy
świętej dokonuje się to jako łaska dana z góry, zanim stanie się rezultatem
naszych własnych wysiłków: pod przewodnictwem jednego i dzięki posłudze
niektórych, wszyscy mogą uczestniczyć w podwójnym stole Słowa i Chleba. Dar
komunii, misji i uczestnictwa – trzy podstawy synodalności – urzeczywistnia się
i odnawia w każdej Eucharystii.
143.
Jednym z postulatów, które podczas całego procesu
synodalnego wybrzmiały najmocniej, jest potrzeba, aby formacja była integralna,
ciągła i wspólnotowa. Jej celem nie jest jedynie przyswajanie wiedzy
teoretycznej, lecz rozwijanie umiejętności otwartości i spotkania, dzielenia
się i współpracy, wspólnej refleksji i rozeznawania oraz teologicznego
odczytywania konkretnych doświadczeń. Formacja ta musi uwzględniać wszystkie
wymiary osoby: intelektualny, emocjonalny, relacyjny i duchowy oraz obejmować
konkretne doświadczenia, im towarzyszące. Równie mocno podkreślano potrzebę
formacji, w której mężczyźni i kobiety: świeccy, osoby konsekrowane, duchowni i
kandydaci do święceń uczestniczą razem. To pozwala im wzrastać we wzajemnym
poznaniu i szacunku oraz w zdolności do współpracy. Wymaga to jednak obecności
odpowiednich i kompetentnych formatorów, którzy swoim życiem potwierdzają to,
co przekazują słowami. Tylko wówczas formacja stanie się rzeczywiście twórcza i
przemieniająca. Nie należy także pomijać wkładu, jaki nauki pedagogiczne mogą
wnieść w przygotowanie dobrze ukierunkowanych programów formacyjnych,
uwzględniając procesy uczenia się dorosłych oraz na towarzyszenie osobom
indywidualnym i wspólnotom. Dlatego konieczne jest inwestowanie w formację
formatorów.
144.
Kościół dysponuje wieloma miejscami i zasobami do
formacji uczniów – misjonarzy: rodzinami, małymi wspólnotami, parafiami,
stowarzyszeniami kościelnymi, seminariami, wspólnotami zakonnymi, instytucjami
akademickimi, a także miejscami posługiwania i pracy z osobami wykluczonymi,
doświadczeniami misyjnymi i wolontariatu. We wszystkich tych przestrzeniach
wspólnota wyraża swoją zdolność do kształcenia uczniów i towarzyszenia w
dawaniu świadectwa, umożliwiając spotkania, które często integrują ludzi z
różnych pokoleń. W Kościele nikt nie jest jedynie biernym odbiorcą formacji:
wszyscy jesteśmy aktywnymi uczestnikami i mamy coś do ofiarowania innym.
Pobożność ludowa jest również cennym skarbem Kościoła, który uczy cały
pielgrzymujący Lud Boży.
145.
Wśród praktyk formacyjnych, które mogą otrzymać
nowy impuls dzięki synodalności, szczególną uwagę należy poświęcić katechezie.
Powinna ona nie tylko wpisywać się w drogi wtajemniczenia chrześcijańskiego,
ale stawać się coraz bardziej „wychodząca” i nastawiona na zewnętrz. Wspólnoty
uczniów-misjonarzy będą potrafiły prowadzić ją w duchu miłosierdzia i zbliżać
do doświadczeń każdego człowieka, docierając aż do peryferii egzystencjalnych,
nie zapominając o odniesieniu do Katechizmu
Kościoła Katolickiego. W ten sposób katecheza może stać się „laboratorium
dialogu” z mężczyznami i kobietami naszych czasów (por. Papieska Rada ds.
Krzewienia Nowej Ewangelizacji, Dyrektorium
katechetyczne, 54) i oświetlać ich poszukiwanie sensu życia. W wielu
Kościołach katechiści stanowią kluczowy zasób dla towarzyszenia i formacji; w
innych ich posługa powinna być bardziej doceniana i wspierana przez wspólnotę.
Należy przy tym wyjść z logiki delegowania, która przeczy synodalności. Biorąc
pod uwagę skalę zjawisk migracyjnych, ważne jest, aby katecheza sprzyjała
wzajemnemu poznaniu między Kościołami krajów pochodzenia i krajów
przyjmujących.
146.
Oprócz środowisk i zasobów specyficznie
duszpasterskich, wspólnota chrześcijańska jest obecna w licznych innych
instytucjach edukacyjnych, takich jak szkoła, kształcenie zawodowe,
uniwersytet, formacja do zaangażowania społecznego i politycznego, a także w
świecie sportu, muzyki i sztuki. Pomimo różnorodności kontekstów kulturowych,
które determinują bardzo odmienne praktyki i tradycje, instytucje edukacyjne o
inspiracji katolickiej często mają kontakt z osobami, nie bywają w innych
środowiskach kościelnych.
Inspirowane praktykami synodalności, instytucje te mogą stać się
laboratorium relacji opartych na przyjaźni i uczestnictwie, w kontekście, w
którym świadectwo życia, kompetencje oraz organizacja edukacyjna mają w dużej
mierze charakter świecki, z priorytetowym zaangażowaniem rodzin. W
szczególności szkoły i uniwersytety inspirowane tradycją katolicką odgrywają
kluczową rolę w dialogu między wiarą a kulturą oraz w moralnym wychowywaniu do
wartości, oferując formację ukierunkowaną na Chrystusa, ikonę życia w pełni.
Kiedy realizują tę misję, stają się zdolne promować alternatywę wobec modeli
dominujących, często nacechowanych indywidualizmem i rywalizacją, pełniąc tym
samym także rolę proroczą. W niektórych kontekstach są jedynym środowiskiem, w
którym dzieci i młodzież mają kontakt z Kościołem. Gdy ich działalność opiera
się na dialogu międzykulturowym i międzyreligijnym, ich działalność edukacyjna
jest doceniana również przez osoby wywodzące się z innych tradycji religijnych
jako forma promocji człowieka.
147.
Wspólna formacja synodalna wszystkich ochrzczonych
stanowi horyzont, w którym pojmuje się i praktykuje specyficzną formację
konieczną dla poszczególnych posług i różnych form życia. Aby tak się stało,
formacja ta musi być realizowana jako wymiana darów pomiędzy różnymi
powołaniami (komunia), w perspektywie służby do wypełnienia (misja) oraz w
stylu zaangażowania i wychowania do zróżnicowanej współodpowiedzialności
(uczestnictwo). Ten postulat, który wyłonił się z mocą podczas procesu
synodalnego, często wiąże się z koniecznością trudnej zmiany mentalności i z
odnowionym podejściem do środowisk i procesów formacyjnych. Przede wszystkim
jednak zakłada gotowość wewnętrzną do ubogacenia się przez spotkanie z braćmi i
siostrami w wierze, co wymaga przezwyciężenia uprzedzeń i stronniczych
poglądów. Ekumeniczny wymiar formacji nie może nie sprzyjać tej zmianie
mentalności.
148.
W trakcie procesu synodalnego szeroko wyrażano
postulat, aby drogi rozeznania i formacji kandydatów do posługi święceń były
kształtowane w duchu synodalności. Oznacza to, że powinny one przewidywać
znaczący udział kobiet, włączenie w codzienne życie wspólnot oraz wychowanie do
współpracy ze wszystkimi w Kościele i praktykowania rozeznania eklezjalnego.
Taka formacja wymaga odważnego zaangażowania w przygotowanie odpowiednich
formatorów. Zgromadzenie synodalne prosi o rewizję Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis, która uwzględni
wnioski wypracowane podczas Synodu, przekładając je na konkretne wskazania
dotyczące formacji do synodalności. Ścieżki formacyjne powinny rozbudzać w
kandydatach gorliwość do misji ad gentes.
Nie mniej istotna jest formacja biskupów, aby mogli coraz lepiej wypełniać
swoją misję łączenia w jedno darów Ducha Świętego i sprawować powierzoną im
władzę w stylu synodalnym. Synodalny styl formacji zakłada również obecność
wymiaru ekumenicznego we wszystkich aspektach przygotowania do posługi
święceń.
149.
W formacji Ludu Bożego do synodalności konieczne
jest uwzględnienie niektórych specyficznych obszarów, na które proces synodalny
szczególnie zwrócił uwagę. Pierwszym z nich jest wpływ środowiska cyfrowego na
procesy uczenia się, zdolność koncentracji, postrzeganie siebie i świata oraz
budowanie relacji międzyludzkich. Kultura cyfrowa stanowi kluczowy wymiar
świadectwa Kościoła we współczesnej kulturze, a jednocześnie staje się nowym
polem misyjnym. Dlatego należy zadbać o to, aby chrześcijańskie przesłanie było
obecne w przestrzeni cyfrowej w sposób wiarygodny i wolny od ideologicznych
zniekształceń treści. Choć technologie cyfrowe mają ogromny potencjał do
poprawy jakości życia, mogą również powodować szkody i rany, takie jak
cyberprzemoc, dezinformacja, wykorzystywanie seksualne czy uzależnienia. Ważne
jest, aby instytucje edukacyjne Kościoła pomagały dzieciom i dorosłym rozwijać
umiejętności krytycznego myślenia, pozwalające na bezpieczne poruszanie się w
sieci.
150.
Innym niezwykle istotnym obszarem jest promocja w
środowiskach kościelnych kultury ochrony (safeguarding),
tak aby wspólnoty stawały się coraz bezpieczniejszymi miejscami dla osób
małoletnich i bezbronnych. Podjęto już działania mające na celu wyposażenie
struktur Kościoła w przepisy oraz procedury prawne, które umożliwiają
zapobieganie nadużyciom i szybkie reagowanie na niewłaściwe zachowania. Należy
kontynuować te wysiłki, oferując odpowiednią, specjalistyczną i ciągłą formację
osobom pracującym z małoletnimi i słabszymi dorosłymi, aby działały
kompetentnie i potrafiły rozpoznawać, często dyskretne, sygnały świadczące o
dramatach, których doświadczają potrzebujący pomocy. Przyjmowanie i wspieranie
ofiar nadużyć to delikatne, ale nieodzowne zadanie, wymagające głęboko ludzkiej
postawy, i musi być podejmowane z pomocą osób wykwalifikowanych. Wszyscy musimy
dać się poruszyć ich cierpieniem i praktykować taką bliskość, która poprzez
konkretne wybory podnosi ich, pomaga im i przygotowuje inną przyszłość dla
wszystkich. Procesy ochrony (safeguarding)
muszą być stale monitorowane i ewaluowane. Ofiary i osoby ocalałe powinny być
przyjmowane i wspierane z wielką wrażliwością.
151.
Zagadnienia związane z nauką społeczną Kościoła,
zaangażowaniem na rzecz pokoju i sprawiedliwości, troską o wspólny dom oraz
dialogiem międzykulturowym i międzyreligijnym powinny być szerzej
rozpowszechniane wśród Ludu Bożego. Dzięki temu działania uczniów-misjonarzy
będą mogły skuteczniej wpływać na budowę bardziej sprawiedliwego i braterskiego
świata. Zaangażowanie na rzecz ochrony życia i praw człowieka, sprawiedliwego
porządku społecznego, godności pracy, sprawiedliwej i solidarnej gospodarki
oraz ekologii integralnej stanowią część misji ewangelizacyjnej, którą Kościół
jest wezwany żyć oraz urzeczywistniać w historii.
Zakończenie Uczta dla
wszystkich ludów
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę
oraz chleb. […] Rzekł do nich
Jezus: „Chodźcie, posilcie się!” Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu
pytania: „Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł,
wziął chleb i podał im – podobnie i rybę (J 21, 9. 12. 13).
152.
Opis cudownego połowu ryb kończy się ucztą.
Zmartwychwstały poprosił uczniów, by usłuchali Jego słowa, zarzucili sieci i
wyciągnęli je na brzeg; jednak to On sam przygotowuje stół i zaprasza do
wspólnego posiłku. Są chleby i ryby dla wszystkich, jak wtedy, gdy rozmnożył je
dla głodnego tłumu. Najważniejsze jednak jest zdumienie i zachwyt Jego
obecnością – tak wyraźną i promienną, że nie wymaga pytań. Jedząc ze swoimi
uczniami, po tym jak Go opuścili i zaparli się Go, Zmartwychwstały ponownie
otwiera przestrzeń komunii i na zawsze odciska w sercach uczniów znamię
miłosierdzia, które otwiera na przyszłość. Z tego powodu świadkowie Paschy
określą siebie w następujący sposób: „którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego
zmartwychwstaniu” (Dz 10, 41).
153.
W posiłkach spożywanych przez Zmartwychwstałego z
uczniami dopełnia się wizja uczty proroka Izajasza, która inspirowała prace
Zgromadzenia Synodalnego – obfity i wyborny stół przygotowany przez Pana na
szczycie góry, symbol wspólnoty i jedności, przeznaczony dla wszystkich narodów
(por. Iz 25, 6-8). Stół, który Pan przygotowuje swoim uczniom po wydarzeniach
paschalnych, jest znakiem, że eschatologiczna uczta już się rozpoczęła. Choć w
pełni objawi się dopiero w niebie, stół łaski i miłosierdzia jest już zastawiony
dla wszystkich, a Kościół ma misję niesienia tego wspaniałego przesłania w
zmieniającym się świecie. Karmiąc się w Eucharystii Ciałem i Krwią Pana,
Kościół wie, że nie może zapomnieć o ubogich, ostatnich, wykluczonych, tych,
którzy nie znają miłości i pozbawieni są nadziei, ani o tych, którzy nie wierzą
w Boga czy nie utożsamiają się z żadną ustanowioną religią. Przynosi ich Panu w
modlitwie, by następnie wychodzić im na spotkanie z kreatywnością i odwagą,
którą wzbudza Duch Święty. W ten sposób synodalność Kościoła staje się
proroctwem społecznym, inspirując nowe drogi także w polityce i ekonomii,
współpracując ze wszystkimi, którzy wierzą w braterstwo i pokój we wzajemnej
wymianie darów ze światem.
154.
Przeżywając proces synodalny, na nowo
uświadomiliśmy sobie, że zbawienie, które przyjmujemy i głosimy, dokonuje się
poprzez relacje. Przeżywamy je i świadczymy o nim razem. Historia jawi się nam
jako tragicznie naznaczona przez wojny, rywalizację o władzę, niezliczone
niesprawiedliwości i akty przemocy. Wiemy jednak, że Duch Święty zasiał w sercu
każdego człowieka pragnienie autentycznych relacji i prawdziwych więzi. Już
świat stworzony mówi o jedności i dzieleniu się, o różnorodności i przeplataniu
różnych form życia. Wszystko pochodzi z harmonii i do niej zmierza, nawet gdy
cierpi z powodu niszczącej rany zła. Ostatecznym znaczeniem synodalności jest
świadectwo, jakie Kościół ma dawać o Bogu, Ojcu, Synu i Duchu Świętym, o
harmonii miłości, która wypływa z wnętrza, aby dawać siebie światu. Idąc w
stylu synodalnym, w splecionych ze sobą powołaniach, charyzmatach i posługach,
wychodząc na spotkanie wszystkim, by nieść radość Ewangelii, możemy doświadczać
komunii, która zbawia – z Bogiem, z całą ludzkością oraz z całym stworzeniem. W
ten sposób, dzięki dzieleniu się, już teraz zaczniemy kosztować uczty życia,
którą Bóg ofiaruje wszystkim narodom.
155.
Najświętszej Maryi Pannie, noszącej wspaniały tytuł
Hodegetria, Tej, która wskazuje drogę
i prowadzi, zawierzamy rezultaty tego Synodu. Niech Ona, Matka Kościoła, która
w Wieczerniku pomogła rodzącej się wspólnocie otworzyć się na nowość
Pięćdziesiątnicy, uczy nas, jak być Ludem uczniów-misjonarzy, idących razem – być
Kościołem synodalnym.
Z Watykanu, 26 października 2024 roku
Franciszek
Aneks
Teksty Ojca Świętego zawarte w Aneksie
odnoszą się do Drugiej Sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu
Biskupów (2–27 października 2024 r.).
Pierwsza Kongregacja Generalna – Przemówienie Ojca
Świętego Franciszka
Aula Pawła VI, środa, 2
października 2024
Drodzy Bracia i
Siostry!
Odkąd Kościół Boży został „zwołany na
Synod”, w październiku 2021 roku, przebyliśmy razem część długiej drogi, do
której Bóg Ojciec zawsze powoływał swój lud, posyłając go do wszystkich
narodów, aby nieść radosną nowinę, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem (Ef 2,
14) i umacniając go w jego misji Duchem Świętym.
To Zgromadzenie, prowadzone przez Ducha
Świętego, który „nagina co jest harde, rozgrzewa serca twarde, prowadzi
zabłąkane”, będzie musiało wnieść swój wkład, by urzeczywistnić synodalny
Kościół misyjny, który potrafiłby wyjść z samego siebie i przebywać na
peryferiach geograficznych i egzystencjalnych, troszcząc się o nawiązanie więzi
ze wszystkimi w Chrystusie, naszym Bracie i Panu.
Jest pewien tekst autora duchowego z IV
wieku [1], który
mógłby podsumować to, co dzieje się, gdy Duch Święty działa począwszy od
chrztu, który rodzi wszystkich w równej godności. Doświadczenia, które opisuje,
pozwalają nam rozpoznać, co wydarzyło się w ciągu tych trzech lat, i co może
się jeszcze wydarzyć.
Refleksja tego autora duchowego pomaga nam
zrozumieć, że Duch Święty jest niezawodnym przewodnikiem, a naszym pierwszym
zadaniem jest nauczenie się rozpoznawania Jego głosu, ponieważ przemawia On we
wszystkich i we wszystkim, a ten proces synodalny sprawił, iż tego
doświadczyliśmy.
Duch Święty towarzyszy nam zawsze. Jest
pocieszeniem w smutku i płaczu, zwłaszcza wówczas, gdy – właśnie z powodu
miłości, jaką żywimy dla ludzkości – w obliczu tego, co nie jest dobre,
panujących niesprawiedliwości, uporczywego opierania się reagowaniu dobrem w
obliczu zła, trudnościami w przebaczeniu, braku odwagi w dążeniu do pokoju,
ogarnia nas przerażenie, wydaje się nam, że nic więcej nie można uczynić i
poddajemy się rozpaczy. Tak jak nadzieja jest najskromniejszą, ale
najsilniejszą cnotą, tak rozpacz jest najgorszą, najsilniejszą.
Duch Święty ociera łzy i pociesza, ponieważ
przekazuje Bożą nadzieję. Bóg nie ustaje, bo Jego miłość jest niestrudzona.
Duch Święty przenika tę część nas, która
często przypomina salę sądową, gdzie stawiamy podsądnych na ławie oskarżonych i
wydajemy osądy, głównie potępienia. To właśnie ten autor w swojej homilii mówi
nam, że Duch Święty rozpala ogień w tych, którzy Go przyjmują, „ogień tak
wielkiej radości i miłości, że gdyby to było możliwe, przyjęliby do serca
wszystkich, dobrych i złych, bez żadnego rozróżnienia”. Dzieje się tak dlatego,
że Bóg przyjmuje każdego, nie zapominajmy: każdego, każdego, każdego i zawsze,
i każdemu oferuje nowe możliwości życia, aż do ostatniej chwili. I właśnie
dlatego musimy przebaczać każdemu i zawsze, wiedząc, że gotowość do
przebaczenia rodzi się z doświadczenia, że nam przebaczono. Tylko jeden nie
może przebaczyć: ten, któremu nie przebaczono.
Wczoraj, podczas czuwania pokutnego, mieliśmy
takie doświadczenie. Prosiliśmy o przebaczenie, uznaliśmy, że jesteśmy
grzesznikami. Odłożyliśmy na bok pychę, oderwaliśmy się od zarozumiałości, że
czujemy się lepsi od innych. Czy staliśmy się bardziej pokorni?
Pokora jest również darem Ducha Świętego:
musimy Go o nią prosić. Pokora, jak mówi etymologia tego słowa [po łacinie],
przywraca nas do ziemi, do próchnicy
[łac. humus] i przypomina nam o
pochodzeniu, gdzie bez tchnienia Stwórcy pozostalibyśmy błotem bez życia.
Pokora pozwala nam patrzeć na świat, uznając, że nie jesteśmy lepsi od innych.
Jak mówi św. Paweł: „Nie uważajcie sami siebie za mądrych” (Rz 12, 16). A nie
można być pokornym bez miłości. Chrześcijanie powinni być jak te kobiety
opisane przez Dantego Alighieri w jednym z sonetów, kobiety, które ogarnia
smutek w sercu po stracie ojca swojej przyjaciółki, Beatrycze: „Wy co stąpacie,
zwiesiwszy ramiona / I głowy, jak ten, co nim ból owłada” (Życie nowe, XXII, przekł. Edward Porębowicz, Warszawa 1960, s. 35).
Jest to pokora solidarna i pełna współczucia tych, którzy czują się bratem i
siostrą wszystkich, odczuwając ten sam ból i rozpoznając w ranach i
cierpieniach każdego z nas rany i cierpienia naszego Pana.
Zachęcam was do medytacji na modlitwie nad
tym pięknym tekstem duchowym i do uznania, że Kościół – semper reformanda – [pl. zawsze potrzebuje reformy] nie może
kroczyć i odnawiać się bez Ducha Świętego i Jego niespodzianek; nie pozwalając
się kształtować rękom Boga Stwórcy, Syna, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego,
jak uczy nas św. Ireneusz z Lyonu (Przeciw
herezjom, IV, 20, 1).
Odkąd bowiem na początku Bóg uczynił z ziemi
mężczyznę i niewiastę; odkąd Bóg powołał Abrahama, aby był błogosławieństwem
dla wszystkich narodów ziemi i powołał Mojżesza, aby prowadził przez pustynię
lud wyzwolony z niewoli; odkąd Dziewica Maryja przyjęła Słowo, które uczyniło
Ją Matką Syna Bożego według ciała i Matką każdego ucznia i każdej uczennicy Jej
Syna; odkąd Pan Jezus, ukrzyżowany i zmartwychwstały zesłał Ducha Świętego w
dniu Pięćdziesiątnicy: od tego czasu jesteśmy w drodze, jako „ci, którzy dostąpili
miłosierdzia”, ku pełnemu i ostatecznemu wypełnieniu miłości Ojca. I nie
zapominajmy o tym słowie: jesteśmy tymi,
którzy dostąpili miłosierdzia.
Znamy piękno i trud drogi. Idziemy nią razem
jako lud, który także w obecnym czasie, jest znakiem i narzędziem wewnętrznego
zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego (LG 1). Idziemy nią
razem „z”, i „dla” każdego mężczyzny i każdej kobiety dobrej woli, w których
łaska działa w sposób niewidzialny (GS 22). Idziemy nią przekonani o relacyjnej
istocie Kościoła, troszcząc się o to, aby relacje, które są nam dane i które są
powierzone naszej odpowiedzialności i naszej kreatywności, były zawsze przejawem
darmowości miłosierdzia. Samozwańczy chrześcijanin, który nie wchodzi w
darmowość i w miłosierdzie Boga, jest po prostu ateistą przebranym za
chrześcijanina. Boże miłosierdzie czyni nas wiarygodnymi i odpowiedzialnymi.
Siostry, bracia, idziemy tą drogą, wiedząc,
że jesteśmy wezwani do odzwierciedlania światła naszego słońca, którym jest
Chrystus, [do bycia] jak blady księżyc, tymi którzy wiernie i z radością
podejmują misję bycia dla świata sakramentem tego światła, które nie jaśnieje
od nas samych.
XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu
Biskupów, obecnie w swojej Drugiej Sesji, reprezentuje w oryginalny sposób to
„podążanie razem” ludu Bożego.
Inspiracja, którą podjął Papież Paweł VI,
ustanawiając Synod Biskupów w 1965 roku, okazała się bardzo owocna. W ciągu
sześćdziesięciu lat, jakie upłynęły od tego czasu nauczyliśmy się dostrzegać w
Synodzie Biskupów podmiot pluralistyczny i symfoniczny, zdolny do wspierania
drogi i misji Kościoła katolickiego, skutecznie wspomagający Biskupa Rzymu w
jego służbie na rzecz jedności wszystkich Kościołów i całego Kościoła.
Paweł VI był świadomy, że „Synod, ten, który
podobnie jak wszystkie inne instytucje ludzkie, może z biegiem czasu przybierać
coraz to doskonalszą formę” (Apostolica
sollicitudo). Konstytucja apostolska Episcopalis communio zamierzała
docenić doświadczenia różnych zgromadzeń synodalnych (zwyczajnych,
nadzwyczajnych, specjalnych), wyraźnie ustanawiając zgromadzenie synodalne jako
proces, a nie tylko wydarzenie.
Proces synodalny jest również procesem
uczenia się, w trakcie którego Kościół uczy się lepiej poznawać siebie samego i
określać formy działania duszpasterskiego najbardziej dostosowane do misji
powierzonej mu przez Pana. Ten proces uczenia się obejmuje również formy
sprawowania posługi pasterzy, zwłaszcza biskupów.
Kiedy postanowiłem zwołać jako pełnoprawnych
członków tego XVI Zgromadzenia także znaczną liczbę osób świeckich i
konsekrowanych (mężczyzn i kobiet), diakonów i prezbiterów, rozwijając to, co
było już częściowo przewidziane dla poprzednich Zgromadzeń, uczyniłem to
zgodnie z rozumieniem sprawowania posługi biskupiej wyrażonym przez Sobór
Watykański II: biskup, zasada i widzialny fundament jedności Kościoła
partykularnego, nie może przeżywać swojej posługi inaczej, jak tylko w Ludzie
Bożym, z Ludem Bożym, poprzedzając, będąc pośród i podążając za powierzoną mu
częścią Ludu Bożego. To inkluzywne rozumienie posługi biskupiej wymaga
wyrażenia się i rozpoznawalności, unikając jednocześnie dwóch zagrożeń:
pierwszym jest abstrakcyjność, która zapomina o owocnej konkretności miejsc i
relacji oraz o wartości każdej osoby; drugim zagrożeniem jest zerwanie komunii
poprzez przeciwstawienie hierarchii wiernym świeckim. Z pewnością nie chodzi o
zastąpienie jednych drugimi, podekscytowanymi okrzykiem: teraz nasza kolej! Nie,
to nie jest w porządku: „teraz nasza kolej, świeckich”, „teraz nasza kolej,
księży”, nie, to nie jest w porządku.
Jesteśmy natomiast wezwani do wspólnego
doskonalenia się w sztuce symfonicznej, w kompozycji, która jednoczy nas
wszystkich w służbie Bożego miłosierdzia, zgodnie z różnymi posługami i
charyzmatami, a zadaniem biskupa jest ich rozpoznawanie i promowanie.
Wspólne podążanie, nas wszystkich,
wszystkich, wszystkich, jest procesem, w którym Kościół, posłuszny działaniu
Ducha Świętego, wrażliwy na znaki czasu (GS 4), nieustannie się odnawia i
doskonali swoją sakramentalność, aby być wiarygodnym świadkiem misji, do której
jest powołany, aby zgromadzić wszystkie narody ziemi w jeden lud, oczekiwany na
końcu, kiedy sam Bóg pozwoli nam zasiąść do przygotowanej przez Niego uczty
(por. Iz 25, 6-10).
Skład tego XVI zgromadzenia jest zatem czymś
więcej niż faktem przypadkowym. Wyraża on sposób sprawowania posługi biskupiej,
który jest zgodny z żywą Tradycją Kościołów i nauczaniem Soboru Watykańskiego
II: biskup, podobnie jak każdy inny chrześcijanin, nigdy nie może myśleć o
sobie „bez innych”. Tak jak nikt nie jest zbawiony w pojedynkę, tak głoszenie
zbawienia potrzebuje wszystkich, i aby wszyscy zostali wysłuchani.
Obecność w Zgromadzeniu Synodu Biskupów
członków, którzy nie są biskupami, nie umniejsza „episkopalnego” wymiaru
Zgromadzenia. Mówię to ze względu na niektóre plotki, które docierały z jednej
strony do drugiej. Tym bardziej nie ogranicza ani nie uchyla władzy właściwej
poszczególnym biskupom i Kolegium Biskupów. Sygnalizuje raczej formę, jaką
sprawowanie władzy biskupiej ma przyjąć w Kościele, świadomym tego, że jest
konstytutywnie relacyjny, a zatem synodalny. Relacja z Chrystusem i między
wszystkimi w Chrystusie – tymi, którzy tam są i tymi, którzy jeszcze tam nie
są, ale są oczekiwani przez Ojca – urzeczywistnia istotę i kształtuje formę
Kościoła w każdym czasie.
Należy określić, w odpowiednim czasie, różne
formy „kolegialnego” i „synodalnego” sprawowania posługi biskupiej (w
Kościołach partykularnych, w grupach Kościołów, w całym Kościele), zawsze z
poszanowaniem depozytu wiary i żywej Tradycji, zawsze odpowiadając na to, czego
Duch żąda od Kościołów w tym konkretnym czasie i w różnych kontekstach, w
których one żyją. I nie zapominajmy, że Duch jest harmonią. Pomyślmy o poranku
Pięćdziesiątnicy: panował wtedy straszny bałagan, ale On stworzył harmonię w
tym bałaganie. Nie zapominajmy, że On jest harmonią: nie jest to harmonia
wyrafinowana czy intelektualna; jest wszystkim, jest harmonią egzystencjalną.
To Duch Święty sprawia, że Kościół jest
nieustannie wierny nakazowi Pana Jezusa Chrystusa i nieustannie słucha Jego
słowa. Duch prowadzi uczniów do całej prawdy (J 16, 13). Prowadzi także nas,
zgromadzonych w Duchu Świętym na tym Zgromadzeniu, abyśmy po trzech latach
podróży, udzielili odpowiedzi na pytanie „jak być misyjnym Kościołem
synodalnym”. Dodałbym „miłosiernym”.
Z sercem pełnym nadziei i wdzięczności,
świadomy wymagającego zadania, które zostało wam powierzone (które zostało nam powierzone), życzę wszystkim, aby
chętnie otworzyli się na działanie Ducha Świętego, naszego niezawodnego
przewodnika, naszej pociechy. Dziękuję.
[1] Por.
Makary z Aleksandrii Hom. 18, 7-11;
PG 34, 639-642.
17. Kongregacja Generalna –
Pozdrowienie końcowe
Aula Pawła VI, sobota,
26 października 2024
Drodzy Bracia i
Siostry!
W Dokumencie
końcowym zebraliśmy owoce lat, co najmniej trzech, w których słuchaliśmy
Ludu Bożego, aby lepiej zrozumieć, jak być „Kościołem synodalnym” – jest to
słuchanie Ducha Świętego – w tych czasach. Biblijne odniesienia, które
otwierają każdy rozdział, kształtują przesłanie poprzez odniesienia do gestów i
słów Zmartwychwstałego Pana, który wzywa nas, abyśmy byli świadkami Jego
Ewangelii, najpierw życiem, a potem słowami.
Dokument,
w którym wyraziliśmy nasz głos, jest potrójnym darem:
Po pierwsze dla mnie, Biskupa Rzymu.
Zwołując Kościół Boży na Synod byłem świadomy, że potrzebuję was, biskupów i
świadków drogi synodalnej. Dziękuję!
Również Biskup Rzymu, przypominam to sobie,
często, i wam, musi ćwiczyć się w słuchaniu, a raczej chce ćwiczyć się w
słuchaniu, aby móc odpowiedzieć na Słowo, które powtarza mu każdego dnia:
„Utwierdzaj twoich braci i siostry… Paś owieczki Moje”.
Moim zadaniem, jak dobrze wiecie, jest
ochrona i promowanie - jak uczy nas św. Bazyli – harmonii, którą Duch nadal
rozprzestrzenia w Kościele Bożym, w relacjach między Kościołami, pomimo
wszystkich zmagań, napięć i podziałów, które naznaczają jego drogę do pełnego
objawienia się Królestwa Bożego, do którego wyobrażenia sobie, jako uczty
przygotowanej przez Boga dla wszystkich narodów, zachęca nas wizja proroka
Izajasza. Dla wszystkich, w nadziei, że nikogo nie zabraknie. Dla wszystkich,
dla wszystkich, dla wszystkich! Niech nikt nie pozostanie na zewnątrz, dla
wszystkich. Kluczowym słowem jest harmonia. To, czego dokonuje Duch, w chwili
pierwszego mocnego objawienia, w poranek Pięćdziesiątnicy, to zharmonizowanie
wszystkich tych różnic, wszystkich tych języków... Harmonia. To jest to, czego
naucza Sobór Watykański II, gdy mówi, że Kościół jest „jak sakrament”: jest
znakiem i narzędziem oczekiwania Boga, który już zastawił stół i czeka. Jego
łaska, poprzez Jego Ducha, szepcze słowa miłości do serca każdego z nas. Jest
nam dane wzmacniać głos tego szeptu, nie zagłuszając go; otwierać drzwi, nie
wznosząc murów. Ileż zła czynią kobiety i mężczyźni w Kościele, wznosząc mury,
ileż zła! Ci wszyscy, wszyscy, wszyscy! Nie możemy zachowywać się jak
„rozdawnicy Łaski”, którzy przywłaszczają sobie skarb, wiążąc ręce miłosiernemu
Bogu. Pamiętajcie, że rozpoczęliśmy to Zgromadzenie Synodalne prosząc o
przebaczenie, doznając zawstydzenia, uznając, że wszyscy dostąpiliśmy
miłosierdzia.
Jest taki wiersz Madeleine Delbrêl,
mistyczki z peryferii, która nawoływała: „przede wszystkim nie być skostniałym”
– skostnienie jest grzechem, jest grzechem, który czasami przenika duchownych,
konsekrowanych mężczyzn i kobiety. Przeczytam wam kilka wersetów Madeleine
Delbrêl, które są modlitwą. Mówi ona tak:
Dlatego myślę, że być
może masz już dość
tych ludzi, którzy
zawsze mówią o służeniu Ci z mentalnością przywódcy,
o poznawania Cię w
aurze profesorskiej, o docieraniu do Ciebie według sportowych reguł, o kochaniu
Cię tak, jak kocha się w starym małżeństwie
…
Daj nam przeżywać nasze
życie
nie jako partię
szachów, w której wszystko jest obliczone,
nie jako grę, w której wszystko jest trudne, nie jak twierdzenie, które
łamie nam głowę,
ale jak niekończące się
święto, gdzie spotkanie jest odnawiane, jak bal, jak taniec, w ramionach Twej
łaski, przy muzyce, która wypełnia wszechświat miłością.
Te wersety mogą stać się tłem muzycznym, na
którym przyjmiemy Dokument Końcowy. A
teraz, w świetle tego, co wyłoniło się z drogi synodalnej, są i będą decyzje do
podjęcia.
W tym czasie wojen, musimy być świadkami
pokoju, także ucząc się nadawać prawdziwą formę „współbiesiadowaniu” różnic.
Dlatego nie zamierzam publikować „adhortacji
apostolskiej”, wystarczy to, co zatwierdziliśmy. Dokument zawiera już bardzo konkretne wskazania, które mogą być
przewodnikiem dla misji Kościołów na różnych kontynentach, w różnych
kontekstach: dlatego udostępniam go wszystkim od razu, toteż powiedziałem, że
należy go opublikować. Chcę w ten sposób docenić wartość zakończonej drogi
synodalnej, którą poprzez ten Dokument
przekazuję świętemu wiernemu Ludowi Bożemu.
Odnośnie niektórych aspektów życia Kościoła,
podkreślonych w Dokumencie, a także
odnośnie tematów, powierzonych dziesięciu „Grupom Studyjnym”, które muszą
pracować w wolności, aby przedstawić mi propozycje, potrzeba [jeszcze] czasu,
aby można było dojrzeć do decyzji, które obejmą cały Kościół. Będę więc nadal
słuchał biskupów i powierzonych im Kościołów.
Nie jest to klasyczny sposób odkładania
decyzji w nieskończoność. Odpowiada to stylowi synodalnemu, w jakim należy
sprawować posługę Piotrową: słuchać, zwoływać, rozeznawać, decydować i oceniać.
Na tych etapach konieczne są przerwy, cisza, modlitwa. Jest to styl, którego
uczymy się razem, stopniowo. Duch Święty wzywa nas i wspiera w tej nauce, którą
musimy rozumieć jako proces nawrócenia.
Sekretariat Generalny Synodu i wszystkie
Dykasterie Kurii pomogą mi w tym zadaniu.
Dokument
jest darem dla całego wiernego Ludu Bożego, w różnorodności jego środków
wyrazu. Jest rzeczą oczywistą, że nie wszyscy go przeczytają: to przede
wszystkim wy, wraz z wieloma innymi, zadbacie o to, by to, co zawiera, było
dostępne w Kościołach lokalnych. Tekst, bez świadectwa waszego doświadczenia,
straciłby wiele ze swej wartości.
Drodzy bracia i siostry, to, czego
doświadczyliśmy, jest darem, którego nie możemy zatrzymać dla siebie. Impuls
płynący z tego doświadczenia, którego Dokument
jest odzwierciedleniem, daje nam odwagę, by świadczyć, że można podążać razem w
różnorodności, nie potępiając się nawzajem.
Pochodzimy ze wszystkich części świata,
naznaczonych przemocą, ubóstwem, obojętnością. Razem, z nadzieją, która nie
zawodzi, zjednoczeni w miłości Boga rozlanej w naszych sercach, możemy nie
tylko marzyć o pokoju, ale zaangażować się ze wszystkich sił, aby, być może bez
mówienia tyle o synodalności, pokój został osiągnięty poprzez procesy
słuchania, dialogu i pojednania. Kościół synodalny dla misji, teraz,
potrzebuje, aby dzieleniu się słowem towarzyszyły czyny. I to jest droga.
Wszystko to jest darem Ducha Świętego: to On tworzy harmonię i On jest harmonią.
Św. Bazyli ma bardzo piękną teologię na ten temat; jeśli możecie, to
przeczytajcie jego traktat o Duchu Świętym. On jest harmonią. Bracia i siostry,
niech ta harmonia trwa także wtedy, gdy opuścimy tę salę, a Tchnienie
Zmartwychwstałego niech pomaga nam dzielić się otrzymanymi darami.
I pamiętajcie – to znowu słowa Madeleine
Delbrêl – że „są miejsca, gdzie tchnie Duch, ale jest Duch, który tchnie we
wszystkich miejscach”.
Chciałbym podziękować wam wszystkim i
podziękujmy sobie nawzajem. Dziękuję Kardynałowi Grechowi i Kardynałowi
Hollerichowi za pracę, którą wykonali, dwóm Sekretarzom, Nathalie i San
Martínowi – dobrze się spisaliście! Księdzu Batocchio i ojcu Coście, którzy tak
bardzo nam pomogli! Pozdrawiam wszystkich, którzy pracowali za kulisami i bez
których nie moglibyśmy tego wszystkiego zrealizować. Dziękuję bardzo! Niech Pan
was błogosławi. Módlmy się za siebie nawzajem. Dziękuję!
Spis treści
Skróty ..........................................................................................................................................................
3
Nota
towarzysząca Ojca Świętego Franciszka
.........................................................................................
5
Wstęp...........................................................................................................................................................
7
Część I.
Serce synodalności. Wezwani przez Ducha Świętego do nawrócenia
..................................... 11
Kościół – Lud Boży, sakrament jedności
................................................................................................
11
Korzenie sakramentalne Ludu Bożego
...................................................................................................13
Znaczenie i wymiary synodalności
.........................................................................................................15
Jedność jako
harmonia...........................................................................................................................17
Duchowość synodalna
............................................................................................................................19
Synodalność jako proroctwo społeczne
..................................................................................................20
Część II.
Razem w łodzi. Przemiana wzajemnych odniesień
.................................................................22
Nowe relacje
...........................................................................................................................................22
W pluralizmie kontekstów
.......................................................................................................................23
Charyzmaty, powołania i posługi dla misji
............................................................................................24
Posługa święceń w służbie harmonii
......................................................................................................28
Posługa biskupa: łączyć w jedno dary Ducha
....................................................................................28
Wraz z biskupem: prezbiterzy i diakoni
............................................................................................29
Współpraca pomiędzy wyświęconymi wewnątrz Kościoła
synodalnego ..........................................30
Razem dla misji
......................................................................................................................................30
Część III.
„Zarzućcie sieć”. Przemiana procesów
..................................................................................33
Rozeznanie eklezjalne w służbie misji
....................................................................................................33
Struktura procesów decyzyjnych
............................................................................................................35
Przejrzystość, sprawozdawczość, ewaluacja
..........................................................................................37
Synodalność a organy partycypacji
........................................................................................................40
Część IV.
Obfity połów. Przemiana więzi
................................................................................................42
Zakorzenienie i pielgrzymi
.....................................................................................................................42
Wymiana darów
......................................................................................................................................45
Więzi jedności: konferencje biskupów i zgromadzenia kościelne
...........................................................46
Posługa Biskupa Rzymu
.........................................................................................................................48
Część V.
„Tak i Ja was posyłam”. Formacja ludu uczniów-misjonarzy
...............................................52
Zakończenie.
Uczta dla wszystkich ludów
..............................................................................................56
Aneks
..........................................................................................................................................................59
Pierwsza Kongregacja Generalna – Przemówienie Ojca Świętego Franciszka
....................................61
17. Kongregacja Generalna – Pozdrowienie Końcowe
..........................................................................65
Dokument końcowy – Synodalność
10 kluczowych pytań i
odpowiedzi o dokument końcowy Synodu o synodalności. Poniżej odpowiedzi na
najważniejsze pytania dotyczące dokumentu końcowego Synodu o synodalności:
1.
W jaki sposób papież Franciszek nadał temu dokumentowi
charakter magisterialny?
Papież Franciszek natychmiast
zatwierdził dokument końcowy po głosowaniu członków synodu. Zgodnie z reformami
wprowadzonymi przez niego w 2018 r., tekst końcowy Synodu o Synodalności staje
się częścią jego zwyczajnego magisterium.
Decyzja ta stanowi odejście od
dotychczasowej praktyki, w której papież zazwyczaj wykorzystywał dokument
końcowy synodu jako podstawę do stworzenia własnej adhortacji apostolskiej na
dany temat (np. Amoris Laetitia po Synodzie o Rodzinie w 2015 r.). Fakt, że
organ synodalny, którego 27% członków nie było biskupami, stworzył dokument
magisterialny, z pewnością będzie przedmiotem licznych dyskusji wśród teologów
i kanonistów.
2.
W jaki sposób dokument odnosi się do Soboru
Watykańskiego II?
W dokumencie stwierdza się, że
Synod o synodalności jest owocem „wdrażania tego, czego Sobór nauczał o
Kościele jako tajemnicy i Kościele jako Ludzie Bożym”.
Dlatego, jak czytamy w
dokumencie, proces synodalny „stanowi autentyczny dalszy akt przyjęcia” Soboru
Watykańskiego II, „ożywiając w ten sposób jego proroczą moc dla dzisiejszego
świata”.
3.
Co raport końcowy mówi o roli kobiet w Kościele
(w tym tzw. „diakonis”)?
Końcowy tekst podkreśla, że
kobiety „nadal napotykają przeszkody” w realizacji swoich „charyzmatów,
powołania i ról” w Kościele. Synod apeluje o przyjęcie kobiet do każdej roli
obecnie dozwolonej przez prawo kanoniczne, w tym do ról przywódczych w
Kościele. Jeśli chodzi o „dostęp kobiet do posługi diakońskiej”, tekst
wskazuje, że pytanie to „pozostaje otwarte” i „należy kontynuować rozeznanie”.
Oddzielna watykańska komisja studyjna rozważa obecnie ten temat, a jej raport
końcowy spodziewany jest w czerwcu 2025 roku.
4.
Co tekst mówi o „decentralizacji”?
Dokument wzywa konferencje
episkopatu do większej roli w inkulturacji wiary w ich lokalnym kontekście i
prosi o wyjaśnienie ich obecnych uprawnień doktrynalnych. Podkreśla jednak, że
konferencje biskupów nie mogą podważać władzy lokalnego biskupa ani „ryzykować
jedności lub katolickości Kościoła”.
Dokument nawołuje także do
częstszego organizowania soborów plenarnych i prowincjalnych oraz szybszego
zatwierdzania ich postulatów przez Watykan.
5.
Czy tekst wspomina o włączeniu osób LGBTQ?
Choć dokument potępia
wykluczanie kogokolwiek ze względu na „ich sytuację małżeńską, tożsamość lub
seksualność”, nie używa terminu „LGBTQ”.
6.
Co dokument końcowy mówi o zmianach w
podejmowaniu decyzji w Kościele?
Dokument końcowy wzywa do
„synodalnej” reformy prawa kanonicznego, w tym do usunięcia zapisu, zgodnie z
którym organy konsultacyjne mają „jedynie konsultacyjny” głos. Domaga się
większego udziału świeckich w „procesach decyzyjnych” poprzez tworzenie nowych
struktur i instytucji synodalnych.
Dokument zaznacza, że władze
kościelne nie mogą lekceważyć ustaleń ciał konsultacyjnych i partycypacyjnych.
7.
Co dokument mówi o „sensus fidei”?
Dokument opisuje „sensus
fidei” jako „instynkt prawdy Ewangelii”, który wierni otrzymują przez chrzest.
Podkreśla także, że lud Boży nie może się mylić, „gdy wykazuje powszechną
zgodność w sprawach wiary i moralności”.
Zwraca uwagę, że w dokumencie
końcowym brak jest wzmianki o potrzebie „autentycznego uczniostwa” jako warunku
dojrzałego korzystania z sensus fidei, co pojawiło się w ubiegłorocznym
dokumencie synodalnym oraz ważnym dokumencie watykańskim na ten temat.
8.
W jaki sposób Kościół może się zmienić po
Synodzie na temat synodalności?
W zależności od wdrożenia,
dokument końcowy synodu może znacząco wpłynąć na różne aspekty, od sposobu
mianowania biskupów po zarządzanie w parafiach, diecezjach i Watykanie, kładąc
większy nacisk na szeroko zakrojone konsultacje. Może również doprowadzić do
utworzenia nowych organów synodalnych, takich jak zgromadzenia kontynentalne i
rada przywódców Kościołów wschodnich katolików, która doradzałaby papieżowi.
9.
Które paragrafy spotkały się z największym
sprzeciwem?
Ponad 27% delegatów
sprzeciwiło się dalszemu badaniu możliwości ustanowienia kobiet diakonami. 13
procent głosowało przeciwko paragrafowi podkreślającemu znaczenie konferencji
episkopatu, który zdaje się wiązać biskupów z decyzjami podejmowanymi przez ich
konferencje. 12 procent sprzeciwiło się powołaniu grupy studyjnej mającej na
celu sprawienie, by celebracje liturgiczne były „bardziej wyrazem
synodalności”, co może oznaczać większy udział świeckich podczas liturgii. 11%
delegatów sprzeciwiło się propozycji rewizji prawa kanonicznego „z perspektywy
synodalnej”.
10. Co
oznacza synodalność?
Dokument końcowy opisuje
synodalność jako „drogę duchowej odnowy i reformy strukturalnej, umożliwiającej
Kościołowi większe uczestnictwo i misyjność, aby mógł towarzyszyć każdemu
mężczyźnie i każdej kobiecie, promieniując światłem Chrystusa”.
Dokument wskazuje, że wzorem
synodalności jest Maryja, ponieważ „słucha, modli się, rozważa, dialoguje,
towarzyszy, rozeznaje, decyduje i działa”.
Dokument Końcowy Synodu:
synodalność wspiera recepcję Soboru Watykańskiego II
Dokument końcowy drugiej sesji
XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów opisuje doświadczenie
„komunii, uczestnictwa i misji” Kościoła, przeżywanego podczas całego procesu
synodalnego i przypomina, że synodalność, jest „drogą odnowy duchowej i reformy
strukturalnej, aby uczynić Kościół bardziej zaangażowanym i misyjnym”. Zauważa
też, że proces synodalny odnawia we współczesnym świecie „proroczą siłę” Soboru
Watykańskiego II.
Dokument końcowy został
przekazany Papieżowi i Kościołom jako „spuścizna wszystkich kroków, uczynionych
do tej pory” (10) podczas procesu synodalnego. Jednakże, jak zaznaczono, proces
ten „nie kończy się wraz z zakończeniem zgromadzenia - które, rozpoczęte 2
października, zamyka się jutro Mszą św. pod przewodnictwem Franciszka - ale
zawiera w sobie jeszcze etap wdrażania” (9). Jest on zachętą dla wszystkich
wierzących do „codziennego podążania naprzód, poprzez synodalną metodologię
konsultacji i rozeznawania, rozpoznając konkretne metody i drogi formacyjne dla
osiągnięcia rzeczywistego nawrócenia synodalnego w różnych rzeczywistościach
Kościoła” (9).
Dwa słowa-klucze, wyłaniające
się z tekstu, w którym dużo miejsca poświęcono perspektywie nawrócenia i
zaproszenia do niego, to „relacje” - które są sposób bycia Kościołem - oraz
„więzi”, przeżywane dynamicznie, jako „wymiana darów” pomiędzy Kościołami i
służące nawróceniu. Kościoły lokalne znajdują się w centrum misyjnej
perspektywy, która pozwala doświadczyć, że synodalność jest rzeczywistością
niezwykle złożoną. Jej poszczególne aspekty służą realizowaniu misji Kościoła,
w której biorą udział także ludzie świeccy, stając się w nią coraz bardziej
zaangażowani. W tym kontekście bardzo mocno wybrzmiewa zawarta w Dokumencie
końcowym potrzeba zakorzenienia w czasach, w których wierni są niezwykle
mobilni i coraz rzadziej stale związani z jednym tylko kręgiem kulturowym, czy
geograficznym. Szczególnie ważna wydaje się też zaprezentowana w dokumencie
propozycja, by Dykasterie Kurii Rzymskiej mogły prowadzić konsultacje „przed
publikacją ważnych dokumentów normatywnych” (135).
Kształt dokumentu
Dokument końcowy składa się z
pięciu części (11), z których pierwsza nosi tytuł Serce synodalności. Druga,
zatytułowana Wspólnie w Łodzi Piotrowej, poświęcona jest potrzebie nawrócenia w
obszarze relacji, „które budują wspólnotę chrześcijańską i kształtują jej
misję, w której przeplatają się powołania, charyzmaty i posługi”. Część trzecia
Na twoje Słowo, „wskazuje trzy praktyki, ściśle ze sobą związane: rozeznawanie
eklezjalne, procesy decyzyjne oraz kulturę przejrzystości, sprawozdawczości i
ewaluacji”. Czwarta część, o tytule Obfity połów, „nakreśla sposób, w jaki
można dbać o nowe formy wymiany darów i przeplatania się więzi, które jednoczą
członków Kościoła, w czasach, gdy doświadczenie zakorzenienia w konkretnym
miejscu głęboko się zmienia”. Wreszcie, piąta część - I ja Was posyłam -
„pozwala przyjrzeć się pierwszemu krokowi, jaki należy wykonać: zatroszczeniu
się o powszechną formację do misyjnej synodalności”.
Rany Zmartwychwstałego nadal
krwawią
Wprowadzenie do Dokumentu
(1-12) jasno pokazuje, że istotą Synodu było „odnowienie doświadczenia
spotkania ze Zmartwychwstałym, którego uczniowie widzieli w Wieczerniku w
wieczór Paschy” (1). Jak podkreśla Dokument „kontemplując Zmartwychwstałego (…)
widzieliśmy także znaki Jego ran (...), które nadal krwawią w ciałach tak wielu
braci i sióstr, także z powodu naszych własnych win. Nasze zapatrzenie w Pana
nie oddala nas od dramatów historii, ale otwiera oczy, by dostrzec cierpienie,
które nas otacza i nas przenika: twarze dzieci terroryzowanych przez wojnę,
płacz matek, złamane marzenia tak wielu młodych ludzi, uchodźców mierzących się
z przerażającymi wyprawami, ofiary zmian klimatycznych i niesprawiedliwości
społecznej” (2).
Uczestnicy Synodu, odnosząc
się do „zbyt wielu trwających wojnach”, dołączyli do „ponawianych przez Papieża
Franciszka apeli o pokój, potępiając logikę przemocy, nienawiści i zemsty” (2).
Zauważono też ekumeniczny charakter synodalnej drogi, która „kieruje się ku
pełnej i widzialnej jedności chrześcijan” (4). Podkreślono też, że droga ta
„stanowi rzeczywisty akt dalszej recepcji” Soboru Watykańskiego II, kontynuując
„jego inspirację” i odnawiając „ we współczesnym świecie jego proroczą siłę”
(5). W Dokumencie wybrzmiewają też trudności, jakie zaistniały podczas tego
procesu. „„Nie ukrywamy, że doświadczyliśmy zmęczenia, oporu wobec zmian oraz
pokusy, by nasze pomysły wzięły górę nad słuchaniem Słowa Bożego i praktyką
rozeznawania” (6) - czytamy.
Serce synodalności
Pierwszą część Dokumentu
(13-48) otwierają refleksje na temat „Kościoła Ludu Bożego, sakramentu
jedności” (15-20) i na temat „sakramentalnych korzeni Ludu Bożego” (21-27).
Podkreślone jest, że właśnie „dzięki doświadczeniu ostatnich lat” znaczenie
terminów „synodalność” i „synodalny” „jest coraz lepiej rozumiane i coraz
mocniej przeżywane, (…) coraz bardziej kojarzone z pragnieniem Kościoła
bliższego ludziom i bardziej relacyjnego, który jest domem i rodziną Boga”
(28).
Istotna jest zwięzła definicja
synodalności, jaką proponuje Dokument, opisując ją jako „drogę odnowy duchowej
i reformy strukturalnej, aby uczynić Kościół bardziej zaangażowanym i misyjnym,
to znaczy, aby uczynić go bardziej zdolnym do kroczenia z każdym mężczyzną i
każdą kobietą, promieniując światłem Chrystusa” (28). Podkreślona jest w nim
również świadomość tego, że jedność Kościoła nie oznacza jego jednorodności,
wobec czego „docenienie kontekstów, kultur i różnorodności oraz ich wzajemnych
powiązań jest kluczem do wzrastania jako Kościół synodalny i misyjny” (40).
Nawrócenie w obszarze relacji
Drugą część Dokumentu (49-77)
otwiera wezwanie do budowania Kościoła „bardziej zdolnego do pielęgnowania
relacji: z Bogiem, między mężczyznami i kobietami, w rodzinach, we wspólnotach,
między wszystkimi chrześcijanami, między grupami społecznymi, między religiami
i ze Stworzeniem” (50). Jest w nim też wyznanie, że „nie zabrakło też
świadectwa cierpienia z powodu poczucia wykluczenia lub bycia osądzonym” (50).
Jego autorzy podkreślają
potrzebę „nawrócenia relacji”. „Musimy ponownie nauczyć się z Ewangelii, że
troska o relacje i więzi nie jest strategią ani narzędziem do zwiększenia
skuteczności organizacyjnej, ale jest sposobem, w jaki Bóg Ojciec objawił się w
Jezusie i w Duchu Świętym” (50) - czytamy . Podkreślają również, że owo
„wezwanie do odnowy relacji w Panu Jezusie” jest ważne także ze względu na
sprzeczne z Ewangelią wizje relacji międzyludzkich, które są dziś promowane. W
tym kontekście Dokument jasno mówi, że zamknięcie się na relacje lub ich
wykrzywione pojmowanie jest źródłem zła w świecie, zaś „najbardziej radykalnym
i dramatycznym zamknięciem jest to wobec samego życia ludzkiego, które prowadzi
do wyrzucenia dzieci z łona matki i odrzucenia osób starszych” (54).
W tym rozdziale znajduje się
refleksja na temat różnorodnych „charyzmatów, powołania i posług dla misji”
(57-67), także w kontekście zaangażowania osób świeckich. Tekst zwraca uwagę
m.in na to, że sakrament święceń jest „służbą na rzecz harmonii” (68) i zauważa,
że „konstytutywna więź biskupa z Kościołem lokalnym nie jest dziś wystarczająco
jasna w przypadku biskupów tytularnych, na przykład przedstawicieli papieskich
i tych, którzy posługują w Kurii Rzymskiej”.
Istotne jest także
doświadczenie „duchowości synodalnej” (43-48), i zawarte w Dokumencie
przekonanie, że „jeśli brakuje osobistej i wspólnotowej głębi duchowej,
synodalność zostaje zredukowana do kwestii organizacyjnej” (44). Dlatego też
zauważono, że „praktykowany z pokorą styl synodalny może uczynić Kościół
proroczym głosem w dzisiejszym świecie” (47).
Nawrócenie w obszarze procesów
W trzeciej części Dokumentu
(79-108) autorzy podkreślają, że „w modlitwie i dialogu braterskim uznaliśmy,
że rozeznanie eklezjalne, troska o procesy decyzyjne oraz zobowiązanie do
odpowiedzialności i oceny skutków podjętych decyzji są praktykami, za pomocą
których odpowiadamy na Słowo, które wyznacza nam misyjne drogi” (79).
„Te trzy praktyki są ze sobą
ściśle powiązane. Procesy decyzyjne wymagają kościelnego rozeznania, które
wymaga słuchania w klimacie zaufania, któremu sprzyja przejrzystość i
odpowiedzialność. Zaufanie musi być wzajemne: ci, którzy podejmują decyzje,
muszą być w stanie zaufać i słuchać Ludu Bożego, który z kolei musi być w
stanie obdarzyć zaufaniem tych, którzy sprawują władzę” (80) - czytamy na
kartach Dokumentu.
Jak podkreślono, „rozeznawanie
eklezjalne dla misji” (81-86), nie ma być „techniką organizacyjną, ale praktyką
duchową, którą należy przeżywać z wiarą”. Nawiązując do papieskich wyjaśnień,
że synodalność nie jest demokracją, Dokument przypomina, że owo rozeznawanie
„nigdy nie jest zatwierdzeniem osobistego lub grupowego punktu widzenia, ani
też nie jest rozstrzygane przez zwykłą sumę indywidualnych opinii” (82).
Zaproponowano natomiast, aby owym procesom decyzyjnym, podejmowanym w stylu
synodalnym, towarzyszyła „przejrzystość, sprawozdawczość i ewaluacja” (95-102).
Nawrócenie w obszarze więzi
Czwarta część dokumentu
(109-139) poświęcona jest doświadczeniu Kościoła „zakorzenionego i
pielgrzymującego” (110-119), albowiem „Kościoła nie można zrozumieć bez
zakorzenienia w konkretnym terytorium, w przestrzeni i czasie, gdzie kształtuje
się wspólne doświadczenie spotkania z Bogiem, który zbawia” (110). Ta część
Dokumentu poświęcona jest również m.in. kwestii mobilności, jako przeciwieństwa
stałego zakorzenienia w jednym miejscu (112) oraz kulturze cyfrowej (113).
Autorzy Dokumentu zwracają
uwagę, że więzi między Kościołami należy budować w oparciu o służącą komunii
wzajemną wymianę darów (124). Jako przykład takich więzi wymieniono m.in.
konferencje episkopatów (124-129), a odrębne miejsce poświęcono też refleksji
na temat „posługi Biskupa Rzymu” (130-139). Zaznaczono też, że to właśnie w tym
duchu współpracy i słuchania, „przed opublikowaniem ważnych dokumentów
normatywnych, dykasterie są zachęcane do rozpoczęcia konsultacji z
Konferencjami Biskupów i odpowiednimi organami Katolickich Kościołów
Wschodnich” (135).
Potrzeba uczniów-misjonarzy
„Aby święty Lud Boży mógł
wszystkim dawać świadectwo radości Ewangelii, wzrastając w synodalności,
potrzebuje odpowiedniej formacji: przede wszystkim ku wolności synów i córek
Bożych w naśladowaniu Jezusa Chrystusa, kontemplowanego w modlitwie i rozpoznawanego
w ubogich”, stwierdza Dokument w swojej piątej części (140-151).
„Jednym z postulatów, który
pojawił się z największą mocą i ze wszystkich stron podczas procesu
synodalnego, jest, aby formacja była integralna, ciągła i wspólna” (143) -
piszą jego autorzy. Również w tym obszarze pilna jest „wymiana darów między
różnymi powołaniami (komunia), w perspektywie służby do wypełnienia (misja)
oraz w stylu zaangażowania i wychowania do zróżnicowanej współodpowiedzialności
(uczestnictwo)” (147). Podkreślono też potrzebę większego wspólnego
zaangażowania na rzecz ochrony i bezpieczeństwa członków wspólnoty, zwłaszcza
najbardziej podatnych na zranienia (por. 150), a także wspólnej troski o pokój
i sprawiedliwość, promowania doktryny społecznej Kościoła oraz m.in. troski o
Stworzenie (por. 151)
„Przeżywając proces synodalny”
- brzmi konkluzja Dokumentu - „na nowo uświadomiliśmy sobie, że zbawienie,
które ma być przyjęte i głoszone, dokonuje się poprzez relacje. Jest przeżywane
wspólnie i razem daje się o nim świadectwo. Historia jawi się nam jako
tragicznie naznaczona wojną, rywalizacją o władzę, tysiącami niesprawiedliwości
i nadużyć. Wiemy jednak, że Duch Święty umieścił w sercu każdego człowieka
głębokie i ciche pragnienie autentycznych relacji i prawdziwych więzi. Samo
stworzenie mówi o jedności i dzieleniu się, o różnorodności i przeplataniu się
różnych form życia” (154)
Dokument kończy się
zawierzeniu Maryi owoców Synodu i starań o wspólne podążanie naprzód jako
uczniowie i misjonarze, członkowie Kościoła synodalnego (155).
Dokument kończy się zawierzeniu Maryi owoców Synodu i starań o wspólne podążanie naprzód jako uczniowie i misjonarze, członkowie Kościoła synodalnego (155).
OdpowiedzUsuń