Wizyta duszpasterska - jaki ma przebieg i jak się do niej przygotować?
Przebieg wizyty duszpasterskiej[1]
jest regulowany zarówno kościelnymi zaleceniami, jak i wieloletnią tradycją,
często różną dla różnych zakątków kraju i świata. Zobaczmy, jaki najczęściej ma
wizyta duszpasterska przebieg w Polsce, jak się do niej przygotować, jak
modlić, o czym można w jej trakcie porozmawiać, a także – ile ofiarować na
Kościół.
Wizyta duszpasterska – przygotowanie
Wizyta duszpasterska, w polskiej tradycji zwana kolędą, jest
okazją, by proboszcz lub wikariusz spotkał się z parafianami w ich domach,
przewodnicząc wspólnej modlitwie i błogosławiąc mieszkańcom, a przy okazji –
zbierając ofiarę na Kościół. Materialny aspekt wizyty duszpasterskiej mąci
niekiedy wiernym nastrój a wiele osób wręcz odstręcza od przyjmowania księdza
po kolędzie, nie mniej dla wielu parafian kolęda wciąż pozostaje jednym z
najważniejszych wydarzeń duchowych w ciągu roku. Dlatego też osoby wierzące
zazwyczaj starannie przygotowują się na przyjęcie kapłana w swoich progach.
Jak się przygotować do wizyty duszpasterskiej?
Oczekując na księdza po kolędzie:
nakrywamy stół białym obrusem;
kładziemy na stole krzyż, dwie zapalone świece, kropidło,
miseczkę ze święconą wodą, biblię;
jeśli w domu mieszkają dzieci w wieku szkolnym, na stole
możemy też położyć ich zeszyty do religii.
Wizyta duszpasterska – przywitanie i zaproszenie
To, jaki ma wizyta duszpasterska przebieg po części zależy od
konkretnego kapłana i zwyczajów w danej parafii, a po części od tradycji
charakterystycznych dla danego zakątka kraju. Pewne elementy są jednak
niezmienne. Starym, choć coraz rzadziej praktykowanym zwyczajem jest wyjście
gospodarza przed drzwi, by przywitać kapłana. W „instrukcji”, którą
opublikowała na swojej stronie internetowej
jedna z parafii przeczytać można, że gospodarz powinien wręcz przywieźć
kapłana, jeśli odległość domu od kościoła jest znaczna. Natomiast po skończonej
kolędzie, jeden z domowników zwyczajowo odprowadza proboszcza do drzwi sąsiada.
Przekraczając próg naszego domu ksiądz wita się słowami
„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, na co katolicy odpowiadają: „Na wieki
wieków, amen”, natomiast osoby niewierzące lub należące do innych wyznań, jeśli
znajdują się w domu, mogą odpowiedzieć zwyczajnie „dzień dobry”. W wejściu
kapłan mówi także często „pokój temu domowi”, na co odpowiadamy „i wszystkim
jego mieszkańcom”.
Kolęda – wizyta duszpasterska: przebieg
Kościół oczekuje, że w czasie wizyty duszpasterskiej w
mieszkaniu przebywać będą wszyscy domownicy, także ci, którzy są daleko od Boga
– w odniesieniu do nich spotkanie będzie mieć posmak lekko misjonarski. Jest to
oczywiście oczekiwanie, którego spełnienie zależy wyłącznie od naszej woli.
Często zdarza się jednak, że nawet osoby niewierzące biorą udział w spotkaniu z
księdzem na zasadzie ogólnych zasad kultury związanych z podejmowaniem gościa.
Zarówno kościelne, jak i ogólnokulturowe kanony wymagają
tego, by spotkanie odbyło się w atmosferze względnej powagi. Zaleca się, aby na
czas wizyty wyłączone zostały radio, telewizor i inne tego typu sprzęty, wypada
też wyciszyć telefon komórkowy. Lepiej, by uwagi nie rozpraszały rzeczy takie,
jak pozostawiony na kuchence gotujący się obiad, czy wirująca akurat pralka.
Wizyta duszpasterska - przebieg
W przypadku spotkania jakim jest wizyta duszpasterska
przebieg często jest warunkowany ilością czasu, którą może poświęcić ksiądz
domownikom, tudzież tym, ile kwestii z proboszczem chcą omówić parafianie.
Pewne punkty są jednak niezmienne. Należy do nich modlitwa. Zazwyczaj ksiądz
wraz ze wszystkimi domownikami na głos odmawia „Ojcze nasz”. Obowiązkowym
elementem jest też błogosławieństwo udzielone domowi i jego mieszkańcem. Ksiądz
kropi wówczas wodą święconą pomieszczenia i wszystkich domowników.
Do elementów „nieobowiązkowych” należy rozmowa – poruszane
przy tej okazji mogą być temat z życia parafii, wątpliwości natury religijnej i
moralnej, problemy rodzinne dotyczące małżeństwa czy wychowania dzieci.
Wizyta duszpasterska – ofiara
Jak czytamy na stronie internetowej diecezji płockiej
„składane przez wiernych podczas kolędy ofiary nie powinny być głównym motywem
wizyty duszpasterskiej kapłana”. Tak czy inaczej element materialny pozostaje
ważnym aspektem wizyty duszpasterskiej. Księża zbierają w trakcie kolędowania
ofiarę na Kościół, a wierni zazwyczaj płacą – chcąc czy nie chcąc. Czynnik ten
sprawia, że wiele osób przyjmuje księdza z mniejszym entuzjazmem, podejrzewając
że pieniądze odgrywają jednak ważną rolę w spotkaniu. Wiele w tej materii
zależy od konkretnych księży i konkretnych parafii. To, że zalecania dla
kapłanów, takie jak to cytowane powyżej, w ogóle się pojawiają, świadczyć może
o tym, że problem istnieje, nie jest wyimaginowany i jest zauważany nawet przez
hierarchów kościelnych. Oczywiście problemu nie ma, gdy ktoś z radością i bez
wewnętrznego przymusu dzieli się z Kościołem pieniędzmi. Często przy okazji
kolędy pada pytanie, ile należy włożyć do koperty. Kościół odpowiada „co
łaska”.
[1] https://cafesenior.pl/artykuly/wizyta-duszpasterska-jaki-ma-przebieg-i-jak-sie-do-niej-przygotowac,71624.html
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!