„Na Matczynych Dróżkach...”
Z mgieł porannych wyłaniają się
postacie,
Lśnią subtelnie w słonecznej wschodu
poświacie.
Patrzysz z dołu – jak do Nieba
ulatują,
Z góry spojrzysz – szlak wyraźnie
ci wskazują.
Ile tutaj słów modlitwy
wyszeptanych,
Ile kroków z łzami w oczach
wydeptanych...
Nikt nie zliczy, jeden Bóg to wie
na Niebie
I twój Anioł Stróż, co z chmur
ochrania ciebie.
Miejsce obok Domu Matki jest
wzniesione,
Jej czci wielkiej bezgranicznie
poświęcone.
Tu Panienki Przenajświętszej
kwitnie chwała,
Tu niejedna dusza Bogu się
oddała.
Gdy z różańcem w dłoni w tę drogę
wyruszasz,
Śmiejesz się czy płaczesz, czy
się szczerze wzruszasz,
Myśl jedna jak gwiazda zawsze
jasno świeci:
Jak dobrze mieć Matkę, co tak
kocha dzieci!
Gdy ból serce twoje niczym głaz
przygniata,
Kiedy nie dostrzegasz dobra tego
świata,
Na Matczynych Dróżkach znajdziesz
ukojenie,
Dla duszy znękanej słodkie
pocieszenie.
Bo tutaj odpocznie twa dusza i
ciało,
Tu zaraz porzucisz swą zgryzotę
całą.
Na ścieżkach tych Matka idzie
obok ciebie,
Aby cię ocalić w każdej twej
potrzebie.
Kiedy się zanurzysz bez reszty w modlitwie,
Nie doznasz porażki w żadnej
życia bitwie.
Z Maryją zwyciężysz, każde zło
pokonasz,
Wszak Ona Potężna dla wiernych
Obrona!
Zatem nie trać czasu i dłużej nie
zwlekaj,
Matka twa Niebieska na swych
Dróżkach czeka,
Aż przybiegnie do Niej dziecię ukochane,
By już tu na ziemi wkroczyć w
Nieba bramę.
Anna Piątek -2023
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!