List Apostolski papieża Franciszka "Aperuit Illis" ustanawiający Niedzielę Słowa Bożego
Papież Franciszek postanowił, aby III niedziela zwykła
była obchodzona w całym Kościele jako Niedziela Słowa Bożego. Czytamy o tym w
ogłoszonym 30 września 2019 r. Liście Apostolskim w formie Motu Proprio
„Aperuit illis”. Jak zaznaczył Franciszek, ma się ona przyczynić „aby w Ludzie
Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”. Dokument został
podpisany w 1600 rocznicę śmierci św. Hieronima – wielkiego miłośnika i
tłumacza Pisma Świętego, a jednocześnie dzień wspomnienia liturgicznego tego
doktora Kościoła.
LIST
APOSTOLSKI W FORMIE MOTU PROPRIO OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA APERUIT ILLIS W KTÓRYM USTANAWIA NIEDZIELĘ
SŁOWA BOŻEGO
Relacja pomiędzy Zmartwychwstałym, wspólnotą wierzących
oraz Pismem Świętym jest ekstremalnie życiodajna dla naszej tożsamości. Bez Pana,
który nas wprowadza, niemożliwe jest zrozumienie głębokości Pisma Świętego. To
działa również w drugą stronę: bez Pisma Świętego, wydarzenia z Misji Jezusa
oraz Jego Kościoła w świecie są niemożliwe do odczytania. Słusznie św. Hieronim
mógł napisać: «Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa» (In
Is., Prolog: PL 24, 17).
2.Na
zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia poprosiłem, aby «jedna
niedziela [w ciągu roku została] w całości poświęcona słowu Bożemu, aby
zrozumieć niewyczerpalne bogactwo pochodzące z tego nieustannego dialogu między
Bogiem a Jego ludem» (List Apost. Misericordia er misera, 7). Przeznaczenie w
sposób szczególny jednej niedzieli w ciągu Roku Liturgicznego Słowu Bożemu
pozwoli przede wszystkim na odnowienie w Kościele gestu dokonanego przez
Zmartwychwstałego, który otwiera również dla nas skarbiec swojego Słowa, abyśmy
mogli być w świecie głosicielami tego niewyczerpanego bogactwa. Przychodzi na
myśl nauczanie św. Efrema: «Któż jest zdolny, aby pojąć, o Panie, wszystkie
bogactwa jednego tylko z Twoich słów? Jest o wiele więcej tego, co nam umyka,
od tego, co udaje nam się pojąć. Jesteśmy jak spragnieni, którzy piją ze
źródła. Twoje słowo ma wiele różnych aspektów, tak jak liczne są perspektywy
tych, którzy je badają. Pan pokolorował swoje słowo rozmaitym pięknem, aby ci,
którzy je zgłębiają, mogli kontemplować to, co im opowiada. Ukrył w swoim
słowie wszystkie skarby, aby każdy z nas znalazł bogactwo w tym, co
kontempluje» (Komentarz do Diatessaronu, 1, 18).
Stąd też w niniejszym Liście zamierzam odpowiedzieć na
wiele próśb, które do mnie skierował Lud Boży, aby w całym Kościele można było
celebrować w jedności zamiarów Niedzielę Słowa Bożego. Życie chwilami, w
których wspólnota chrześcijańska koncentruje się na wielkiej wartości Słowa
Bożego, stało się już powszechną praktyką stosowaną codziennie. W Kościołach
lokalnych istnieje bogactwo inicjatyw, które pozwalają wierzącym na coraz
większy dostęp do Pisma Świętego, tak że czują oni wdzięczność za ten wielki dar,
są zaangażowani, by żyć nim w codzienności i odpowiedzialni, aby świadczyć o
nim harmonijnym oraz spójnym życiem.
3.Ustanawiam
zatem III Niedzielę Zwykłą w ciągu roku jako poświęconą celebracji, refleksji
oraz krzewieniu Słowa Bożego. Ta Niedziela Słowa Bożego staje się odpowiednim
momentem tego okresu roku, w którym jesteśmy wezwani do wzmocnienia więzi z
wyznawcami judaizmu oraz do modlitwy o jedność chrześcijan. Nie jest to
przypadek: celebrowanie Niedzieli Słowa Bożego wyraża charakter ekumeniczny,
ponieważ Pismo Święte wskazuje tym, którzy się w nie wsłuchują, drogę do
przebycia, aby dojść do trwalej i autentycznej jedności.
Wspólnoty znajdą sposób, by przeżywać tę Niedzielę jako
dzień uroczysty. Jest ważne, aby w celebracji Eucharystii można było
intronizować Świętą Księgę tak, aby dla zgromadzenia jasnym stał się charakter
normatywny, jaki posiada Słowo Boże. W Niedzielę Słowa Bożego w sposób
szczególny należy uwydatnić głoszenie słowa oraz przystosować homilie tak, by
podkreślić cześć, jaką się oddaje Słowu Pana. Biskupi będą mogli w tę Niedzielę
udzielać urzędu Lektoratu lub też powierzać podobną mu posługę, aby przywołać
ważność głoszenia Słowa Bożego w Liturgii. Istotne jest, aby nie zabrakło
każdego wysiłku, ażeby przygotować wybranych wiernych, poprzez odpowiednią
formację, do bycia prawdziwymi głosicielami Słowa, tak jak to się już dokonuje
w przypadku akolitów lub nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii. W ten sam sposób
proboszczowie będą mogli znaleźć odpowiednią formę ku temu, by wręczyć Biblię
lub jedną z jej ksiąg całemu zgromadzeniu, aby ukazać ważność codziennej
lektury oraz modlitwy Pismem Świętym, ze szczególnym odniesieniem do jej formy
zwanej lectio divina.
4.Powrót
Ludu izraelskiego do swojej ojczyzny po wygnaniu babilońskim był naznaczony w
sposób szczególny lekturą Księgi Prawa. Biblia daje nam wzruszający opis tej
chwili w Księdze Nehemiasza. Lud jest zebrany w Jerozolimie, na placu przed
Bramą Wodną, by słuchać Prawa. Ten Lud, który został rozproszony podczas
wygnania, teraz na nowo gromadzi się wokół Pisma Świętego «jak jeden mąż» (Ne
8, 1). Podczas czytania Lud miał «uszy zwrócone» (Ne 8, 3) ku Księdze Świętej,
wiedząc, że znajduje w jej słowach sens wydarzeń, które go spotkały. Reakcją na
głoszenie słowa było wzruszenie i płacz: «[Lewici czytali z] księgi Prawa
Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy
Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy
pouczali lud, rzekli do całego ludu: „Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu
waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie! Cały lud bowiem płakał, gdy słyszał
te słowa Prawa. […] Nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą
ostoją”» (Ne 8, 8-10).
Słowa te zawierają wielką naukę. Biblia nie może być
dziedzictwem tylko nielicznych, ani nie może stać się zbiorem ksiąg dla kilku
osób uprzywilejowanych. Biblia należy przede wszystkim do ludu zebranego, aby
jej słuchał i odnalazł się w jej Słowie. Często pojawiają się tendencje, które
starają się monopolizować święte teksty, przypisując je do pewnych kręgów i
wybranych grup. Tak nie może być. Biblia jest Księgą Ludu Pana, który w
słuchaniu Jego głosu przechodzi od rozproszenia i podziału do jedności. Słowo
Boga jednoczy wiernych i sprawia, że stają się jednym ludem.
5.W tej
jedności zrodzonej ze słuchania, Pasterze mają przede wszystkim wielką
odpowiedzialność za wyjaśnianie i pomoc wszystkim w zrozumieniu Pisma Świętego.
Ponieważ Pismo to jest księgą ludu, zatem ci, którzy mają powołanie do
posługiwania Słowu, muszą czuć silną potrzebę tego, by wspólnota miała dostęp
do tegoż Słowa.
Homilia w szczególności nabiera szczególnego znaczenia,
ponieważ posiada «charakter niemal sakramentalny» (Evangelii gaudium, 142).
Wprowadzanie w głębokości Bożego Słowa, używając jeżyka prostego i
odpowiedniego dla tego, kto go słucha, pozwala kapłanowi odkryć również «piękno
obrazów, jakimi posługiwał się Pan, by pobudzać do praktykowania dobra»
(Evangelii gaudium, 142). To jest duszpasterska okazja, której nie można
stracić!
Dla wielu naszych wiernych jest to jedyna okazja, aby
zrozumieć piękno Słowa Bożego i dojrzeć Jego powiązania z ich codziennym
życiem. Konieczne jest, aby poświęcono odpowiednio dużo czasu na przygotowanie
homilii. Nie można improwizować komentarza do czytań świętych. Od nas,
kaznodziejów, oczekuje się raczej, że będziemy się starać nie rozciągać ponad
miarę przemądrzałych homilii lub poruszać nieodpowiednich argumentów. Kiedy
zatrzymujemy się na medytacji oraz modlitwie tekstem świętym, wtedy stajemy się
zdolni do mówienia sercem, aby dotrzeć do serc osób, które słuchają, wyrażając istotę
tego, co jest przyjmowane i co przynosi owoc. Nie ustawajmy nigdy w poświęcaniu
Pismu Świętemu czasu i modlitwy, aby zostało przyjęte «nie jako słowo ludzkie,
ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga» (1 Tes 2, 13).
Byłoby dobrze, aby również katecheci, ze względu na
posługę, jaką pełnią, pomagając we wzroście wiary, czuli pilną potrzebę
odnawiania się poprzez bliskość i studiowanie Pisma Świętego, które ułatwia im
prowadzenie prawdziwego dialogu pomiędzy tymi, którzy ich słuchają, a Słowem
Bożym.
6.Zanim
Zmartwychwstały objawi się uczniom zamkniętym w domu, otwierając ich na
poznanie Pisma Świętego (por. Łk 24, 44-45), spotyka się On najpierw z dwoma z
nich na drodze, która prowadzi do Emaus (por. Łk 24, 13-35). Ewangelista Łukasz
odnotowuje, że jest to sam dzień zmartwychwstania, czyli niedziela. Ci dwaj
uczniowie dyskutują o ostatnich wydarzeniach męki i śmierci Jezusa. Ich droga
naznaczona jest smutkiem i rozczarowaniem po tragicznym końcu życia Jezusa.
Pokładali w Nim nadzieję, jako Mesjaszu-wyzwolicielu, a znaleźli się w obliczu
skandalu Ukrzyżowanego. Zmartwychwstały, zbliżając się dyskretnie, dołącza się
i idzie z uczniami, ale oni Go nie rozpoznają (por. w. 16). Po drodze Pan
wypytuje ich, zdając sobie sprawę, że nie zrozumieli znaczenia Jego męki i
śmierci; nazywa ich „nierozumnymi” oraz „ludźmi o nieskorym do wierzenia sercu”
(por. w. 25) «i zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im,
co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego» (w. 27). Chrystus jest
pierwszym egzegetą! Pismo Święte nie tylko przewidziało, co miało się dokonać,
ale także sam Zbawiciel chciał być wierny temu Słowu, aby wyjaśnić tę jedyną
historię zbawienia, która w Chrystusie znajduje swe wypełnienie.
7.Biblia
zatem, będąc Pismem Świętym, mówi o Chrystusie i ogłasza Go jako tego, który
musi przejść przez cierpienie, aby wejść do chwały (por. w. 26). Nie jakaś
pojedyncza część Biblii, ale wszystkie jej Księgi mówią o Nim. Bez nich Jego
śmierć i zmartwychwstanie są nie do odczytania. Oto dlaczego jedno z
najstarszych wyznań wiary podkreśla, «że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za
nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie
z Pismem: i że ukazał się Kefasowi» (1 Kor 15,3-5). Tak też Pismo Święte mówi o
Chrystusie, pozwalając nam wierzyć, że Jego śmierć i zmartwychwstanie nie
należą do mitologii, ale do historii i są w centrum wiary Jego uczniów.
8.„Podróż”
Zmartwychwstałego z uczniami do Emaus kończy się posiłkiem. Tajemniczy
Wędrowiec przyjmuje natarczywą prośbę, którą obydwaj uczniowie wypowiedzieli do
niego: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił» (Łk
24, 29). Siadają przy stole, Jezus bierze chleb, odmawia błogosławieństwo,
łamie go i ofiarowuje uczniom. W tym momencie ich oczy otwierają się i
rozpoznają go (por. w. 31).
Dzięki temu opisowi rozumiemy, jak nierozerwalny jest
związek między Pismem Świętym a Eucharystią. Sobór Watykański II naucza:
«Kościół miał zawsze we czci Pisma Boże, podobnie jak samo Ciało Pańskie, skoro
zwłaszcza w Liturgii św. nie przestaje brać i podawać wiernym chleb żywota tak
ze stołu słowa Bożego, jak i Ciała Chrystusowego» (Dei Verbum, 21).
Ciągłe czytanie Pisma Świętego i uczestnictwo w
Eucharystii pozwalają rozpoznać osoby należące do siebie nawzajem. Jako
chrześcijanie jesteśmy jednym ludem kroczącym w historii, jesteśmy silni
obecnością Pana pośród nas, który do nas przemawia i nas karmi. Dzień
poświęcony Biblii nie powinien być „raz w roku”, ale w każdym dniu roku,
ponieważ musimy pilnie stać się bliscy Pismu Świętemu oraz Zmartwychwstałemu,
który nigdy nie przestaje dzielić się Słowem i Chlebem we wspólnocie
wierzących. W tym celu musimy wejść w bliską relację z Pismem Świętym, w
przeciwnym razie nasze serce pozostanie zimne, a oczy zamknięte, dotknięte
niezliczonymi formami ślepoty.
Pismo Święte i sakramenty są nierozłączne. Kiedy
Sakramenty są wprowadzane i oświecane przez Słowo, ukazują się one wyraźnie
jako cel podróży, w której sam Chrystus otwiera umysł i serce na rozpoznanie
swego zbawczego działania. W tym kontekście nie należy zapominać o nauce
płynącej z Księgi Apokalipsy. Oto Pan stoi u drzwi i kołacze. Jeśli ktoś
usłyszy Jego głos i drzwi otworzy, wejdzie On do środka, aby spożyć wspólny
posiłek (por. Ap 3, 20). Jezus Chrystus puka do naszych drzwi przez Pismo
Święte; jeśli słuchamy i otwieramy drzwi umysłu i serca, wchodzi On w nasze
życie i z nami zostaje.
9.W
Drugim Liście do Tymoteusza, który w pewien sposób stanowi duchowy testament
św. Pawła, zaleca on swojemu wiernemu współpracownikowi, aby stale korzystał z
Pisma Świętego. Apostoł jest przekonany, że «wszelkie Pismo od Boga natchnione
[jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do
kształcenia w sprawiedliwości» (3, 16). To zalecenie Apostoła Pawła dla
Tymoteusza stanowi podstawę, na której soborowa Konstytucja Dei Verbum zajmuje
się doniosłym tematem natchnienia Pisma Świętego, podstawę, z której w szczególności
wyłania się cel zbawczy, wymiar duchowy i zasada wcielenia przez Pismo Święte.
Przypominając przede wszystkim zalecenie skierowane przez
św. Pawła do Tymoteusza, Dei Verbum podkreśla, że «Księgi biblijne w sposób
pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo
św. utrwalona dla naszego zbawienia» (Dei Verbum, 11). Ponieważ pouczają one o
zbawieniu przez wiarę w Chrystusa (por. 2 Tm 3, 15), zawarte w nich prawdy
służą naszemu zbawieniu. Biblia nie jest zbiorem przekazów czy też kronik
historycznych, ale jest całkowicie poświęcona integralnemu zbawieniu człowieka.
Niezaprzeczalne historyczne zakorzenienie ksiąg wchodzących w skład Pisma
Świętego nie może przysłaniać pierwotnego celu ich powstania, a mianowicie: naszego
zbawienia. Wszystko zmierza ku temu celowi wpisanemu w samą naturę Biblii,
która jest ułożona jako historia zbawienia, w której Bóg mówi i działa, aby
spotkać wszystkich ludzi i ocalić ich przed złem i śmiercią.
10.Działanie
Ducha Świętego dotyczy nie tylko procesu formowania się Pisma Świętego, ale
także wpływa na tych, którzy słuchają Bożego Słowa. Ważne jest stwierdzenie
Ojców Soboru, według których Pismo Święte musi być «czytane i interpretowane w
tym samym Duchu, w jakim zostało napisane» (Dei Verbum, 12). Wraz z Jezusem
Chrystusem Objawienie Boga osiąga swoja pełnię; jednak Duch Święty kontynuuje
swoje działanie. W rzeczywistości byłoby ograniczeniem działania Ducha Świętego
przypisanie Jego akcji tylko do natchnionej przez Boga natury Pisma Świętego i
jego różnych autorów. Konieczne jest zatem zaufanie działaniu Ducha Świętego,
który nadal realizuje swoją szczególną formę natchnienia, gdy Kościół naucza
Pisma Świętego, a Magisterium wyjaśnia je w sposób autentyczny (por. Dei
Verbum, 10), jak również wtedy, gdy każdy wierzący czyni z niego własną normę duchową.
W tym sensie możemy zrozumieć słowa Jezusa, gdy do uczniów, którzy
potwierdzają, że zrozumieli znaczenie jego przypowieści, mówi: «dlatego każdy
uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do
ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare» (Mt 13, 52).
11.Konstytucja
Dei Verbum precyzuje, że «słowa Boże, językami ludzkimi wyrażone, upodobniły
się do mowy ludzkiej, jak niegdyś Słowo Ojca Przedwiecznego, przyjąwszy słabe
ciało ludzkie, upodobniło się do ludzi» (Dei Verbum, 13). To tak, jakby
powiedzieć, że Wcielenie Słowa Bożego nadaje formę i znaczenie relacji między
Słowem Bożym a ludzkim językiem, z jego uwarunkowaniami historycznymi i
kulturowymi. W tym wydarzeniu kształtuje się Tradycja, która jest również
Słowem Bożym (por. Dei Verbum, 9). Często ryzykujemy oddzielenie od siebie
Pisma Świętego i Tradycji, nie rozumiejąc, że razem są one jednym źródłem
Objawienia. Pisemny charakter pierwszego nie odbiera mu tego, że jest w pełni
żywym słowem; podobnie jak żywa Tradycja Kościoła, która nieustannie jest
przekazywana na przestrzeni wieków z pokolenia na pokolenie, posiada tę Świętą
Księgę jako „najwyższe prawidło swej wiary” (por. Dei Verbum, 21). Co więcej,
zanim Pismo Święte stało się tekstem pisanym, było przekazywane ustnie i
utrzymywane przy życiu przez wiarę ludu, który uznał go za swoją historię i
podstawę tożsamości pośród wielu innych narodów. Dlatego wiara biblijna opiera
się na żywym Słowie, a nie na jakiejś książce.
12.Kiedy
Pismo Święte czytane jest w tym samym Duchu, w którym zostało napisane,
pozostaje ono zawsze nowe. Stary Testament nigdy nie jest stary, gdyż jest
częścią Nowego, ponieważ wszystko jest przekształcane przez jednego Ducha,
który daje natchnienie. Cały święty tekst pełni funkcję proroczą: nie dotyczy
przyszłości, ale teraźniejszości tych, którzy są karmieni tym Słowem. Sam Jezus
wyraźnie stwierdza to na początku swojej posługi: «Dziś spełniły się te słowa
Pisma, któreście słyszeli» (Łk 4, 21). Ten, kto codziennie żywi się Słowem
Bożym, staje się, podobnie jak Jezus, współczesny ludziom, których spotyka.
Człowiek żywiący się Słowem nie ma pokusy, by popadać w bezpłodną tęsknotę za
przeszłością, ani w bezcielesne utopie przyszłości.
Pismo Święte spełnia swoje prorocze działanie przede
wszystkim w stosunku do tych, którzy go słuchają. Sprawia, iż odczuwają
jednocześnie słodycz i gorycz. Na myśl przychodzą słowa proroka Ezechiela, gdy
zaproszony przez Pana do spożycia zwoju księgi zwierza się: «w ustach moich był
słodki jak miód» (Ez 3, 3). Również Ewangelista Jan na wyspie Patmos przeżywa
to samo, czego doświadczył Ezechiel, ale dodaje coś bardziej szczegółowego: «w
ustach moich [księga] stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą
napełniły się moje wnętrzności» (Ap 10, 10).
Słodycz Słowa Bożego zachęca nas do dzielenia się Nim z
tymi, których spotykamy w naszym życiu, aby wyrazić pewność zawartej w Nim
nadziei (por. 1 P 3, 15-16). Z kolei gorycz jest często oferowana, aby
sprawdzić, jak trudno jest nam żyć w sposób spójny ze Słowem lub doświadczyć
Jego odrzucenia, gdy uważa się, iż nie nadaje Ono już sensu życiu. Dlatego
konieczne jest, aby nigdy nie przyzwyczajać się do Słowa Bożego, ale karmić się
Nim, by coraz głębiej odkrywać i przeżywać naszą relację z Bogiem i braćmi.
13.Kolejną prowokacją pochodzącą z Pisma Świętego jest
ta, która dotyczy miłości. Słowo Boże nieustannie przypomina nam o miłosiernej
miłości Ojca, który prosi swoje dzieci, aby żyły w miłości. Życie Jezusa jest
pełnym i doskonałym wyrazem tej Boskiej miłości, która niczego nie zatrzymuje
dla siebie, ale ofiarowuje się każdemu bezgranicznie. W przypowieści o ubogim
Łazarzu znajdujemy cenną wskazówkę. Kiedy Łazarz i bogacz umierają, ten
ostatni, widząc ubogiego na łonie Abrahama, prosi, aby został wysłany do jego
braci, aby ich napomnieć, by żyli oni miłością bliźniego i uniknęli jego
własnych udręk. Odpowiedź Abrahama jest precyzyjna: «Mają Mojżesza i Proroków,
niechże ich słuchają!» (Łk 16, 29). Słuchanie Pisma Świętego, aby czynić
miłosierdzie: to jest wielkie wyzwanie, przed którym stoi nasze życie. Słowo
Boże jest w stanie otworzyć nam oczy, otwierając jednocześnie drogę dzielenia
się i solidarności, abyśmy mogli wydostać się z indywidualizmu, który zabiera
nam oddech i prowadzi do bezpłodności.
14.Jednym z najbardziej znaczących wydarzeń w relacji
Jezusa z uczniami jest historia Przemienienia. Jezus idzie na górę, aby modlić
się z Piotrem, Jakubem i Janem. Ewangeliści opisują, że gdy twarz i szata
Jezusa rozjaśniły się blaskiem, dwóch mężczyzn rozmawiało z Nim: Mojżesz i
Eliasz, którzy uosabiają Prawo i Proroków, to znaczy Pismo Święte. Reakcja
Piotra na to objawienie jest pełna radosnego podziwu: «Mistrzu, dobrze, że tu
jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden
dla Eliasza» (Łk 9, 33). W tym momencie obłok okrył ich cieniem, a uczniów
ogarnął strach.
Przemienienie przypomina żydowskie Święto Namiotów, gdy
Ezdrasz i Nehemiasz czytają ludziom święty tekst po powrocie z wygnania.
Jednocześnie wydarzenie to ukazuje chwałę Jezusa, przygotowując Uczniów na
skandal męki. Boska chwała jest także reprezentowana przez obłok otaczający
uczniów, symbol obecności Pana. To Przemienienie jest podobne do tego, które
wydarza się w momencie lektury Pisma Świętego, które przekracza siebie, gdy
karmi życie wierzących. Jak nam przypomina List Verbum Domini: «w odtwarzaniu
związków między różnymi sensami Pisma decydujące znaczenie ma uchwycenie
przejścia od litery do ducha. Nie jest to przejście automatyczne i spontaniczne;
konieczne jest raczej wzniesienie się ponad literę» (Verbum Domini, 38).
15. Na drodze przyjmowania Słowa Bożego towarzyszy nam
Matka Pana, uznana za błogosławioną, ponieważ uwierzyła w spełnienie tego, co
Pan Jej powiedział (por. Łk 1, 45). Błogosławieństwo Maryi poprzedza wszystkie
błogosławieństwa ogłoszone przez Jezusa ubogim, cierpiącym, cichym, czyniącym
pokój i prześladowanym, ponieważ jest to warunek konieczny dla każdego innego
błogosławieństwa. Żaden biedny człowiek nie jest błogosławiony, ponieważ jest
biedny. Staje się nim, jeśli, podobnie jak Maryja, wierzy w wypełnienie się
Słowa Bożego. Przypomina nam o tym wielki uczeń i mistrz Pisma Świętego, święty
Augustyn: «ktoś pośród tłumu, będąc szczególnie rozentuzjazmowanym, zakrzyknął:
„Błogosławione łono, które Cię nosiło”. A On: „Raczej ci są błogosławieni,
którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go”. To jakby powiedzieć: również moja
matka, którą ty nazywasz błogosławioną, jest błogosławiona właśnie z tego
powodu, że strzeże Słowa Boga, a nie dlatego, że w niej Słowo stało się ciałem
i zamieszkało miedzy nami, ale właśnie dlatego, że strzeże Słowa samego Boga,
przez które została stworzona, a które w niej stało się ciałem» (Komentarz do
Ewangelii św. Jana, 10, 3).
Niech Niedziela poświęcona Słowu sprawi, aby w Ludzie
Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego, jak święty autor
nauczał już w dawnych czasach: «Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w
twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić» (Pwt 30, 14)
Przypisy.
1. Por.
AAS 102 (2010), 692-787
2.
«Sakramentalność słowa staje się zatem zrozumiała przez analogię do
rzeczywistej obecności Chrystusa pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina.
Przystępując do ołtarza i uczestnicząc w Uczcie Eucharystycznej, rzeczywiście
przyjmujemy w Komunii ciało i krew Chrystusa. Głoszenie słowa Bożego podczas
celebracji pociąga za sobą uznanie, że sam Chrystus jest obecny i mówi do nas,
abyśmy Go przyjęli» (Verbum Domini, 56).
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!