Maryjny Dzień Skupienia
W sobotę 22 października we wspomnienie św.
Jana Pawła II odbył się w naszym klasztorze Maryjny Dzień Skupienia. Wzięli w
nim udział nie tylko nasi parafianie, ale i uczestnicy spoza parafii, czciciele
Matki Bożej.
Spotkanie rozpoczęło się w sali
parafialnej konferencją „Modlić się z Maryją i jak Maryja”, którą bardzo
ciekawie poprowadził o. Józef Grzywacz misjonarz z naszego klasztoru. Analizując
fragmenty Pisma św. mogliśmy zapoznać się z modlitwą uwielbienia, modlić się z Maryją i jak Maryja w hymnie Magnificat, który jest wzorem katechezy,
modlitwy i streszczeniem Biblii.
Następnie odmówiliśmy w klasztornej kaplicy różaniec
Magnificat, gdzie rozważając tajemnice z
Maryją uczyliśmy się wielbić, dziękować, prosić i głosić Chrystusa.
Centralnym punktem spotkania była Msza
św. w Bazylice, podczas której słowo Boże do zebranych pielgrzymów i
uczestników Dnia Skupienia wygłosił o. Józef. Przypomniał on o konieczności
obrania właściwego kierunku naszego życia, a
jego wyznacznikiem są dwa filary
Eucharystia i Różaniec święty . W oprawę liturgiczną mszy św. włączyli
się aktywnie uczestnicy spotkania czytając słowo Boże, śpiewając psalmy i
zanosząc modlitwę wiernych. Mszę św. ubogaciła
swoim pięknym śpiewem schola z Siemiechowa pod kierunkiem ks. Macieja. Była
to piękna i głęboko przeżyta Eucharystia przez wszystkich uczestników.
W kolejnej konferencji mogliśmy
zapoznać się z objawieniami Maryi w Polsce i na świecie, podczas których Matka
Boża zawsze wzywała do zejścia ze złej drogi,
nawrócenia, pokuty i modlitwy różańcowej, która może uratować świat od
zagłady. Historię objawień Maryi pięknie przygotowała i zaprezentowała p. Anna
Rogozińska.
Spotkanie zakończyliśmy adoracją
Najświętszego Sakramentu i koronką do
Bożego Miłosierdzia w kaplicy adoracji w Bazylice. Modlitwę wraz o. Józefem
poprowadził kleryk brat Patryk, który animował piękne pieśni i służył pomocą podczas
całego dnia.
W czasie spotkania nie zbrakło
wspólnych rozmów przy kawie i pysznym obiedzie. Dziękujemy o. Józefowi za
kolejną już inicjatywę i wspaniałe chwile przeżyte w czasie tego Maryjnego Dnia
Skupienia słowa, które zapadły głęboko w
serca i ubogaciły wszystkich uczestników.
Wiesława Kawa
Maryjny
Dzień Skupienia w Tuchowie
“Modlić
się z Maryją i jak Maryja” - pod takim przewodnim hasłem, w tuchowskim
klasztorze Redemptorystów, 22 października przeżywano Maryjny Dzień Skupienia.
Głównymi uczestnikami tegoż modlitewno-formacyjnego dnia byli członkowie
różnych wspólnot maryjnych, działających przy parafii sanktuaryjnej w Tuchowie,
m.in. “Dróżkowiczów”, Żywego Różańca, Rycerstwa Niepokalanej i uczestnicy
Nieustannej Nowenny do Matki Bożej.
O. Józef
Grzywacz CSsR, długoletni misjonarz i prowadzący Maryjnego Dnia Skupienia, w tę
sobotę, przybliżał tajemnicę hymnu “Magnificat” - znanego w wersji ludowej
jako: “Uwielbiaj duszo moja Pana” - który Matka Najświętsza wyśpiewała w domu
Zachariasza, nawiedzając swoją krewną Elżbietę, która także została matką za
sprawą Ducha Świętego (zob. Łk 1, 45-56).
To
spotkanie rekolekcyjne, będące wspólnym przyjrzeniem się modlitwie samej Matki
Bożej, na podstawie Pisma Świętego, medytacji nad tajemnicami uwielbienia
“Różańca Magnificat” oraz osobistej refleksji, miało na celu zrozumienie istoty
i znaczenia każdej modlitwy, która tak naprawdę motywuje i uzdalnia człowieka
do gorliwej pracy nad sobą w codziennym budowaniu swojej miłości względem Pana
Boga i innych ludzi.
Centralnym
i najważniejszym punktem tego Maryjnego Dnia Skupienia – jak każdego dnia w
naszym życiu - była Msza Święta, spotkanie z żywym Jezusem Chrystusem na
Łamaniu Chleba. Podczas Eucharystii, celebrowanej przez o. Józefa, śpiewał
gościnnie chór z Siemiechowa pod naczelną opieką księdza Macieja Knapika. W
liturgiczną uroczystość św. Jana Pawła II, papieża i wielkiego czciciela Matki
Bożej, uwielbiliśmy naszego Pana w jednym Duchu w komunii z całym Kościołem; z
całą wspólnotą świętych, triumfujących w niebie.
Po
obiedzie, w sali parafialnej, została wygłoszona konferencja o objawieniach
maryjnych w świecie przez panią Annę Rogozińską, która zaznaczyła, że
praktycznie w każdym objawieniu – w tym również i w Gietrzwałdzie - Maryja
przekazała wszystkim ludziom na ziemi jedno i to samo przesłanie: aby pokutować
i modlić się na różańcu. Stąd spełnianie tej prośby Matki Najświętszej, jest
niczym innym jak modlitwą Z Nią w jedności i we wspólnocie, jak to miało
miejsce w Wieczerniku w Dzień Pięćdziesiątnicy.
Zwieńczeniem
październikowego Dnia Skupienia była wspólna modlitwa Koronką do Bożego
Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem w Tuchowskiej Bazylice o godzinie
15. Adorację Pana Jezusa zakończyliśmy śpiewem uwielbienia, który stał się
naszym wspólnotowym “Magnificat” na wzór Maryi, naszej Matki, która nam
nieustannie pomaga właściwie się modlić i prawdziwie kontemplować Boże
tajemnice w codziennym życiu.
Kleryk
Patryk Czajkowski, CSsR
Zapraszamy na "Maryjny Dzień Skupienia" w Tuchowie
22 października 2022
„Modlić się z Maryją i jak Maryja”
Magnificat -
„Uwielbiaj duszo moja Pana”
22.10.2022 (sobota) – Tuchów
1. Miejsce spotkania: Klasztor redemptorystów
2. Przewidywany czas trwania - 8.30 – 15.30
3. Uczestnicy: - specjalne zaproszenie dla „Dróżkowiczów”, członków Żywego Różańca, Rycerstwa Niepokalanej, Służby procesyjnej, uczestników Nieustannej Nowenny i czcicieli Matki Bożej.
4. Prosimy o przyniesienie Pisma Świętego
5. Opcja z obiadem -25.00 złotych
6. Zapisy na furcie klasztornej, najpóźniej do 19 października (środa)
Kontakt - telefon 516055793
7. Liczba miejsc ograniczona
Zapraszają: Misjonarze Redemptoryści
Czy wiesz, że….Magnificat to:
1.
Najdłuższy tekst Maryi, i kobiety, w całej
Biblii
2.
Mówi o nim KKK – 2619 – nazywając go pieśnią
Matki Boga i pieśnią Kościoła
3.
Ma 89 słów w jezyku łacińskim I 101 słów
w języku polskim
4.
W Ain-Karim jest fontanna i tablice w
40 językach
5.
Złożony z 40 cytatów ze Starego
Testamentu
6.
Ma jako źródło Ps 113 i pieśń Anny z 1
Sm 2
7.
W ciągu 3 miesięcy Maryja usłyszała 8
razy błogosławieństwo
Z Maryją na drodze wiary - Skromne teksty biblijne o Maryi mogą wydawać się nieatrakcyjne i nudne
tylko dla kogoś, kto nie ma pełnego zrozumienia czym albo lepiej „KIM” jest
Biblia. [1]Żadne apokryfy, objawienia
prywatne i inne orędzia nic istotnego do biblijnego obrazu Maryi nie dodają.
Prawdziwy obraz Maryi jest bowiem jeden. Malowany przez ludzi, których wybrał
Bóg i którzy stworzyli prawdziwe arcydzieło. Potwierdzeniem tego jest tzw.
„Ewangelia dziecięctwa”, w której udało się św. Łukaszowi wymalować „różne
ikony” Maryi, które ukazują jej kolejne kroki na drodze wiary, a tym samym
tworzą najpiękniejszy biblijny obraz Matki Boga.
Pierwszy krok w wierze – „fiat” (Zwiastowanie: Łk 1,26-38). Maryja wypowiada swoje zawierzenie: „Oto Ja
służebnica Pańska, niech Mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1,38).
Wypowiadając swoje „fiat”, Maryja podejmuje ryzykowny krok w wierze i oddaje
siebie całkowicie Bogu – Panu życia i śmierci. Niczego nie zostawia dla siebie
i nie szuka ludzkich zabezpieczeń. Ten pierwszy krok – gdy pociągnięci Bożą miłością
wyznajemy, że Jezus jest Panem, jest bardzo ważny w naszym życiu wiary. Bez
tego pierwszego świadomego aktu wiary nie byłoby następnych. Kiedy pozwalamy
Bogu wkroczyć w nasze życie, coś zaczyna się dziać. Życie zaczyna nabierać
barw.
Drugi krok w wierze – służba (Nawiedzenie: Łk 1,39-45). Droga wiary Maryi prowadzi od oddania siebie
Bogu, do oddania siebie w zwyczajnej, ale zarazem gorliwej służbie człowiekowi,
czego wyrazem jest jej pośpiech. Po Zwiastowaniu Maryja nie kontempluje swego
wywyższenia, lecz spieszy, by kontemplować łaskę macierzyństwa daną Elżbiecie.
Pierwszym owocem przyjęcia Jezusa do swego łona jest poniesienie Go do domu
człowieka potrzebującego miłości i wsparcia. Tym właśnie jest ewangelizacja –
nie tyle radowaniem się z posiadania Jezusa, ale poniesieniem Jezusa innym, by
się Nim uradowali.
Trzeci krok w wierze – uwielbienie (Magnificat: Łk 1,46-55). Gdy Elżbieta wypowiada błogosławieństwo nad
Maryją (Łk 1,45), ta ostatnia kieruje uwagę na Boga, wypowiadając swoje
Magnifcat. Uwielbienie płynące z serca, którego uczy Maryja chroni z jednej
strony przed przywłaszczaniem Bożych darów, a z drugiej strony przed naiwnością
życiową. Grozi nam bowiem zarówno niebezpieczeństwo okradania Pana Boga z
należnej Mu chwały, jak też infantylne spojrzenie na dobre dzieła w naszym
życiu, przekonanie, że „stają się” one same, bez naszej współpracy. Jedno i
drugie prowadzi do niewiary i oddziela od Boga.
Czwarty krok w wierze – upokorzenia (Narodzenie Jezusa: Łk 2,1-20). Gdy podążamy drogą wiary, nie unikniemy
prób wiary. Dla Maryi okoliczności narodzenia i śmierci Jezusa były wielkim
upokorzeniem i próbą wiary, z której wyszła zwycięsko, przyjmując z
zawierzeniem wolę Boga, trwając przy Synu w każdych okolicznościach.
Piąty krok w wierze – ofiarowanie (Jezus oddany Ojcu: Łk 2,21-38). Maryja zaniosła nowo narodzonego
Jezusa do świątyni, aby spełnić obowiązujące Prawo. Było to nie tylko
poświęcenie Panu, ale również oddanie Panu Jego Syna. Maryja nie zatrzymała dla
siebie Jezusa, lecz w tym obrzędzie niejako zwróciła Go Bogu jako Jego
„własność”. Jest na drodze wiary czas, kiedy to wzrastamy, przyjmując dary Boże
po to, by następnie wzrastać, oddając je.
Szósty krok w wierze – pragnienia (Znalezienie Jezusa w świątyni: Łk 2,41-50). Wytrwałe, z bólem serca (Łk
2,48) poszukiwanie przez Maryję dwunastoletniego Jezusa pozostałego w świątyni
obrazuje Bożą pedagogię względem nas. Niekiedy Jezus jakby się ukrywał przed
nami, po to, byśmy Go wytrwale szukali, byśmy bardziej za Nim tęsknili,
bardziej Go pragnęli.
Siódmy krok w wierze – szara codzienność (Nazaret: Łk 2,51-52). Maryja w Nazarecie uczy nas, jak żyć na co dzień
przy boku Jezusa, w Jego obecności. Św. Łukasz pisze, że Maryja chowała wiernie
te wspomnienia w swym sercu (Łk 2,51), co oznacza pielęgnowanie wrażliwości
duchowej i postawę rozeznawania woli Bożej na co dzień, a także ducha wierności
słowu Bożemu. Maryja rozważająca w swym sercu słowa i czyny Jezusa przypomina
Kościołowi wszystkich czasów, co powinno być treścią rozważań: Słowo Boże,
Ewangelia.
[1]
https://newsletter.gosc.pl/doc/1153301.Obraz-Maryi-w-Ewangeliach
IOANNES PAULUS PP. II
REDEMPTORIS MATER - O błogosławionej Maryi
Dziewicy w życiu pielgrzymującego Kościoła
3. „Magnificat” Pielgrzymującego Kościoła
35. Na
współczesnym etapie swej wędrówki Kościół stara się odnaleźć utraconą w ciągu
dziejów jedność wyznawców Chrystusa, aby okazać posłuszeństwo swemu Panu, który
o tę jedność modlił się w przeddzień swojej męki. „Kościół «wśród prześladowań
świata i pociech Bożych zdąża naprzód w pielgrzymce», zwiastując krzyż i śmierć
Pana, aż przybędzie” 87.
„Idąc zaś naprzód poprzez doświadczenia i uciski krzepi się
Kościół mocą obiecanej mu przez Pana łaski Bożej, aby w słabości
cielesnej nie odstąpił od doskonałej wierności, lecz pozostał godną oblubienicą
swego Pana i pod działaniem Ducha Świętego nieustannie odnawiał samego siebie,
póki przez krzyż nie dotrze do światłości, która nie zna zmierzchu” 88.
Bogarodzica
Dziewica jest stale obecna w, tym pielgrzymowaniu wiary Ludu Bożego do światła.
Świadczy o tym w sposób szczególny hymn Magnificat, który — przejęty
z głębi wiary Maryi przy nawiedzeniu — nie przestaje rozbrzmiewać w
sercu Kościoła przez wieki. Świadczy o tym codzienne odmawianie go w czasie
liturgii Nieszporów i w tylu innych okolicznościach pobożności osobistej lub wspólnotowej.
„Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię —
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
[zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje —
jak przyobiecał naszym ojcom —
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki”. (Łk 1, 46-55)
36. Kiedy
Elżbieta pozdrowiła przybywającą do niej młodą krewną z Nazaretu, wówczas Maryja
odpowiedziała słowami Magnificat. Elżbieta w swym pozdrowieniu
dwukrotnie nazwała Maryję błogosławioną: naprzód ze względu na „owoc Jej łona”,
następnie zaś — ze względu na Jej wiarę (por. Łk 1, 42. 45).
Oba te błogosławieństwa nawiązywały bezpośrednio do momentu zwiastowania. I oto
teraz, przy nawiedzeniu, gdy pozdrowienie Elżbiety daje świadectwo tamtego
przełomowego momentu, wiara Maryi odsłania się na nowo — i na nowo się wyraża.
To, co — w momencie zwiastowania — pozostawało ukryte w głębi „posłuszeństwa
wiary”, to teraz niejako wybucha jasnym, ożywczym płomieniem ducha. Słowa,
którymi Maryja przemawia na progu domu Elżbiety, stanowią natchnione
wyznanie tej wiary, w której odpowiedź na słowo objawienia wyraża
się duchowym i poetyckim uniesieniem całej Jej ludzkiej istoty ku Bogu. Poprzez
wzniosłość, a zarazem wielką prostotę słów płynących ze świętych tekstów ludu
Izraela89,
przebija osobiste doświadczenie Maryi, ekstaza Jej serca. Jaśnieje w nich
promień tajemnicy Boga, chwała niewypowiedzianej Jego świętości,
odwieczna miłość, która w dzieje człowieka wkracza jako nieodwracalny
dar.
Maryja jest
pierwszą, której udziałem staje się to nowe objawienie Boga, a w Nim nowe
„samodarowanie się” Boga. I dlatego mówi: „Wielkie rzeczy uczynił mi (...).
Święte jest Jego imię” — a słowa Jej wyrażają radość ducha, trudną poniekąd do
wypowiedzenia: „rozradował się duch mój w Bogu, Zbawcy moim”, ponieważ —
„najgłębsza prawda o Bogu i o zbawieniu człowieka jaśnieje w osobie Chrystusa,
który jest zarazem pośrednikiem i pełnią całego objawienia” 90.
Maryja w uniesieniu wyznaje, że znalazła się jakby w samym sercu tej
pełni Chrystusa. Jest świadoma, że w Niej wypełnia się obietnica, dana
ojcom, a przede wszystkim „Abrahamowi (...) i jego potomstwu na wieki”: a więc
w Niej jako Matce Chrystusa skupia się cała zbawcza ekonomia, w
której objawiał się „z pokolenia na pokolenie” Ten, który jako Bóg Przymierza
„zachowuje swoje miłosierdzie”.
37. Kościół,
który od początku swoje ziemskie pielgrzymowanie upodabnia do pielgrzymowania
Bogarodzicy, stale powtarza za Nią słowa Magnificat. Z głębi
wiary Dziewicy przy zwiastowaniu, przy nawiedzeniu, czerpie prawdę o Bogu
Przymierza: o tym Bogu, który jest wszechmocny, a czyni „wielkie rzeczy”
człowiekowi. „Święte jest Jego imię”. Słowa Magnificat wyrażają
zwycięstwo u samego korzenia nad grzechem, który legł u początku ziemskich
dziejów człowieka: mężczyzny i kobiety, był to zaś grzech niewiary,
niedowierzania Bogu. Wbrew „podejrzeniu”, jakie wówczas ze strony „ojca
kłamstwa” wtargnęło do serca Ewy, pierwszej niewiasty — Maryja, którą tradycja
zwykła nazywać „nową Ewą” 91 i
prawdziwą „Matką żyjących” 92,
głosi z mocą niezmąconą prawdę o Bogu: o Bogu świętym i wszechmocnym, który —
od początku — jest źródłem wszelkiego obdarowania. Jest Tym,
który „uczynił wielkie rzeczy”. Stwarzając, obdarowuje On istnieniem wszystko,
co istnieje. Stwarzając człowieka, obdarowuje go szczególną wśród stworzeń
godnością Bożego obrazu i podobieństwa. Nie zatrzymując się zaś, pomimo grzechu
człowieka, w swej zbawczej woli obdarowywania, daje siebie: w
Synu: „tak (...) umiłował świat, że Syna swojego Jednorodzonego dał” (J 3,
16). Maryja jest pierwszym świadkiem tej zdumiewającej prawdy, która w pełni
rozwinie się poprzez „czyny i słowa” (por. Dz 1, 1) Jej Syna,
ostatecznie zaś przez Jego Krzyż i zmartwychwstanie.
Kościół, który
pośród „doświadczeń i ucisków” nie przestaje powtarzać za Maryją słów Magnificat,
„krzepi się” mocą tej prawdy o Bogu, która wówczas została wypowiedziana z tak
niezwykłą prostotą, a równocześnie tą prawdą o Bogu pragnie rozjaśniać trudne
i nieraz zawiłe drogi ziemskiego bytowania ludzi. Pielgrzymowanie Kościoła,
które zbliża się do kresu drugiego tysiąclecia, wymaga ożywienia w realizowaniu
jego posłannictwa. Kościół idzie za Tym, który powiedział o sobie: „posłał Mnie
Bóg głosić dobrą nowinę ubogim” (por. Łk 4,
18) — i stara się z pokolenia na pokolenie wypełniać to samo posłannictwo.
Ta „opcja
na rzecz ubogich” ze strony Kościoła wpisana jest w Maryjne Magnificat w
sposób zadziwiający. Bóg Przymierza, którego w uniesieniu serca wyznaje
Dziewica z Nazaretu, jest równocześnie Tym, który „strąca władców z tronu, a
wywyższa pokornych (...), głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia
(...), rozprasza pyszniących się (...), a swe miłosierdzie zachowuje dla tych,
co się Go boją”. Maryja jest głęboko przeniknięta duchem „ubogich Jahwe”,
którzy w modlitwie Psalmów oczekiwali swego zbawienia od Boga, pokładając w Nim
całą ufność (por. Ps 25 [24]; 31 [30]; 35 [34]; 55 [54]). Ona
zaprawdę głosi przyjście tajemnicy zbawienia, przyjście „Mesjasza ubogich”
(por. Iz 11, 4; 61, 1). Czerpiąc z serca Maryi, z głębi Jej
wiary, która się wyraziła w słowach Magnificat, Kościół coraz
bardziej odnawia w sobie świadomość, że prawdy o Bogu zbawiającym,
o Bogu, który jest źródłem wszelkiego obdarowania, nie można oddzielać
od tej szczególnej opcji na rzecz ubogich i pokornych, która —
wyśpiewana w Magnificat — wyraziła się następnie w słowach i
czynach Jezusowych.
Kościół więc
jest świadom — a w naszej epoce świadomość ta szczególnie się wzmaga — że nie
tylko nie może rozłączyć tych dwóch elementów orędzia, zawartego już w
Magnificat, ale także musi bardzo pieczołowicie strzec tego
znaczenia, jakie „ubodzy” oraz „opcja na rzecz ubogich” posiadają w słowie
Boga żywego. Sprawa ta łączy się organicznie z chrześcijańskim
znaczeniem wolności i wyzwolenia. „Maryja, całkowicie poddana Bogu i
zupełnie zwrócona ku Niemu, u boku swego Syna, jest najdoskonalszą
ikoną wolności i wyzwolenia ludzkości i wszechświata. To ku Niej
Kościół, którego jest Matką i wzorem, winien zwracać swój wzrok, by zrozumieć w
pełni sens swej misji” 93.
W Rzymie, u Św. Piotra, dnia 25 marca 1987 roku, w uroczystość Zwiastowania
Pańskiego, w dziewiątym roku mego Pontyfikatu. - Jan Paweł II, Papież
TOM
OdpowiedzUsuńZapraszamy
OdpowiedzUsuń