„Maksymalizm Maryjny”? Abp Sheen: adorujesz Chrystusa, musisz też czcić Jego Matkę![1]
By admin · On 21 kwietnia, 2022
Pod adresem niektórych kapłanów powracają zarzuty o tzw.
maksymalizm Maryjny. Kilka miesięcy temu celowano nim w takich kapłanów jak ks.
Piotr Glas czy ks. Dominik Chmielewski. Dzisiaj zarzuty te powracają, dlatego
przypominamy kilka najpiękniejszych refleksji na temat Maryi autorstwa abp.
Fultona Sheena. To jasne wskazanie, że coś takiego, jak Maryjny maksymalizm nie
istnieje.
I - Co byś́ pomyślał o kimś́, kto by oznajmił, że jest twoim
prawdziwym przyjacielem, a mimo to nigdy nie porozmawiałby z twoją matką? Tak
właśnie nasz Pan mysli o tych, którzy nie żywią̨ czci do Jego Dziewiczej Matki.
II - Na upadek rasy ludzkiej złożyły się trzy siły: nieposłuszny człowiek – Adam; pyszna niewiasta – Ewa; oraz drzewo. I te właśnie trzy siły przyczyniły się do naszego odkupienia. Zamiast nieposłusznego Adama pojawił się posłuszny nowy Adam, Chrystus; zamiast pysznej niewiasty Ewy – pokorna Dziewica, Maryja; a zamiast drzewa – krzyż̇. Ewa została podarowana Adamowi jako towarzyszka zżycia i zawiodła go pod drzewem. Maryja, która zrodziła Boga Wcielonego, służyła Mu w dzieciństwie, szła za Nim na Kalwarię i stała pod drzewem krzyża jako towarzyszka zżycia, która nie zawiodła. Maryja stała przy łożu śmierci – krzyżu. Modlimy się w Zdrowaś Maryjo: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinnę śmierci naszej. Amen”. Kogo bardziej moglibyśmy błagać́ o łaskę̨ szczęśliwej śmierci niż̇ Ją, która pocieszała Syna w Jego ostatnich chwilach na krzyżu?
III - Przyczyną zwyrodnienia porządku moralnego i rozkładu przyzwoitości
jest to, że mężczyźni i kobiety utracili wyższą̨ miłość́. Ignorując
Chrystusa, swego Zbawiciela, który umiłował ich aż̇ do śmierci na Kalwarii,
oraz Maryję, która umiłowała ich aż̇ do zastania Królową Męczenników pod tym
krzyżem, nie mają niczego, dla czego mogliby poczynić ofiarę
IV - Synowie są nieodłączni od matek, a matki –
nieodłączne od synów. Tak samo jak nie można podejść do posągu matki
trzymającej niemowlę i wyciąć z niego matki, pozostawiając niemowlę
zawieszone w powietrzu, tak samo nie da się oderwać Matki od Dzieciątka z
Betlejem. Ono nie było zawieszone w powietrzu historii, lecz jak wszystkie inne
niemowlęta przyszło na świat dzięki Jego Matce i przez Nią.
Czy zatem, skoro adorujemy Dzieciątko, nie powinniśmy oddawać́
czci Jego Matce, a kiedy klęczymy przed Jezusem, nie powinniśmy przynajmniej ściskać́
dłoni Maryi dlatego, że dała nam takiego Zbawiciela?
V - Maryja nie uniemożliwia nam oddawania czci naszemu Panu.
Nie byłoby nic okrutniejszego niż twierdzić, że zabiera dusze Chrystusowi.
Mogłoby to oznaczać, że nasz Pan wybrał matkę, która jest samolubna – Ten,
który sam jest miłością. Gdyby oddalała nas od swego Syna, wyparlibyśmy się
Jej! Czyżby Ta, która jest Matką Jezusa, nie była wystarczająco dobra dla nas,
grzeszników? Nigdy nie mielibyśmy naszego Boskiego Pana, gdyby On Jej nie
wybrał.
Modlimy się do Ojca w niebie: „Chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj”. Choć prosimy Boga o nasz codzienny chleb, nie nienawidzimy
rolnika i piekarza, którzy pomagają go przygotować. Również matka, która daje
chleb swojemu dziecku, nie rezygnuje z niebiańskiego Żywiciela. Jeśli jedynym
oskarżeniem naszego Pana przeciwko nam na sądzie ostatecznym będzie, że
kochaliśmy Jego Matkę – to będziemy bardzo szczęśliwi!
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!