Narodzenie Najświętszej Maryi Panny -
8 września
Pismo Święte nigdzie nie wspomina o narodzinach Maryi. Tradycja jednak przekazuje, że Jej rodzicami byli św. Anna i św. Joachim. Byli oni pobożnymi Żydami. Mimo sędziwego wieku nie mieli dziecka. W tamtych czasach uważane to było za karę za grzechy przodków. Dlatego Anna i Joachim gorliwie prosili Boga o dziecko. Bóg wysłuchał ich próśb i w nagrodę za pokładaną w Nim bezgraniczną ufność sprawił, że Anna urodziła córkę, Maryję.
Nie znamy miejsca urodzenia Maryi
ani też daty Jej przyjścia na ziemię. Według wszelkich dostępnych nam
informacji, Maryja przyszła na świat pomiędzy 20. a 16. rokiem przed
narodzeniem Pana Jezusa.
Narodziny Maryi
Z pism apokryficznych mówiących o
Maryi należałoby wymienić przede wszystkim: Protoewangelię Jakuba, Ewangelię
Pseudo-Mateusza, Ewangelię Narodzenia Maryi, Ewangelię arabską o młodości
Chrystusa, Historię Józefa Cieśli i Księgę o przejściu Maryi. Największy wpływ
wywarła na tradycję Kościoła Protoewangelia Jakuba. Pochodzi ona bowiem z roku
ok. 150, jest więc bardzo bliska Ewangelii według św. Jana. Stamtąd właśnie
dowiadujemy się, że rodzicami Maryi byli św. Joachim i św. Anna, i że Maryja
jako kilkuletnie dziecię została przez rodziców ofiarowana w świątyni, gdzie
też zamieszkała. Śladem tego opisu jest obchodzone w Kościele w dniu 21
listopada wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.
Pierwsze wzmianki o liturgicznym
obchodzie narodzin Maryi pochodzą z VI w. Święto powstało prawdopodobnie w
Syrii, gdy po Soborze Efeskim kult maryjny w Kościele przybrał zdecydowanie na
sile. Wprowadzenie tego święta przypisuje się papieżowi św. Sergiuszowi I w 688
r. Na Wschodzie uroczystość ta musiała istnieć wcześniej, bo kazania-homilie
wygłaszali o niej św. German (+ 732) i św. Jan Damasceński (+ 749). W Rzymie
gromadzono się w dniu tego święta w kościele św. Adriana, który był przerobiony
z dawnej sali senatu rzymskiego, po czym w uroczystej procesji udawali się
wszyscy z zapalonymi świecami do bazyliki Matki Bożej Większej.
Datę 8 września Kościół przyjął
ze Wschodu - w tym dniu obchód ten znajdował się w sakramentarzach gelazjańskim
i gregoriańskim. Święto rozszerzało się w Kościele dość wolno - wynikało to
m.in. z tego, że wszelkie informacje o okolicznościach narodzenia Bożej
Rodzicielki pochodziły z apokryfów.
W Polsce święto Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny ma także nazwę Matki Bożej Siewnej. Był bowiem dawny
zwyczaj, że dopiero po tym święcie i uprzątnięciu pól zaczynano orkę i siew.
Lud chciał najpierw, aby rzucone w ziemię ziarno pobłogosławiła Boża Rodzicielka.
Do ziarna siewnego mieszano ziarno wyłuskane z kłosów, które były wraz z
kwiatami i ziołami poświęcane w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, by
uprosić sobie dobry urodzaj. Na Podhalu święto 8 września nazywano Zitosiewną,
gdyż tam sieje się wtedy żyto. W święto Matki Bożej Siewnej urządzano także
dożynki.
We Włoszech i niektórych krajach
łacińskich istnieje kult Maryi-Dziecięcia. We Włoszech istnieją nawet
sanktuaria - a więc miejsca, gdzie są czczone jako cudowne figurki i obrazy
Maryi-Niemowlęcia w kołysce. Do nich należą między innymi: Madonna Bambina w
Forno Canavese, Madonna Bambina w katedrze mediolańskiej - najwspanialszej
świątyni wzniesionej pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny; Madonna
Bambina w kaplicy domu generalnego Sióstr Miłosierdzia. Matka Boża-Dzieciątko
jest główną Patronką tego zgromadzenia. Czwarte sanktuarium Matki
Bożej-Dzieciątka jest w Mercatello - znajduje się tam obraz namalowany przez
św. Weronikę Giuliani (+ 1727).
Dzisiejsze święto przypomina nam,
że Maryja była zwykłym człowiekiem. Choć zachowana od zepsucia grzechu, przez
całe życie posiadała wolną wolę, nie była do niczego zdeterminowana. Tak jak
każdy z nas miała swoich rodziców, rosła, bawiła się, pomagała w prowadzeniu
domu, miała swoich znajomych i krewnych. Dopiero Jej zaufanie, posłuszeństwo i
pełna zawierzenia odpowiedź na Boży głos sprawiły, że "będą Ją chwalić
wszystkie pokolenia".
Narodzenie Najświętszej Maryi Panny – święto
Środa, 08 września 2021 roku, XXIII tydzień
zwykły, Rok B, I
Jakie znaczenie ma jedno ludzkie
życie? Można powiedzieć, że niewielkie, bo czymże jest wobec milionów czy nawet
miliardów pozostałych, obecnych, przeszłych i przyszłych? A jednak, świat i
jego historia to zawsze suma istnień ludzkich zebranych jak pojedyncze nici w
okazałym gobelinie.
Dzisiejsza uroczystość i dana nam
przez Kościół liturgia słowa skłaniają nas do refleksji właśnie nad wartością
każdego ludzkiego życia. Choć z pozoru jest ono nieznaczące, to nigdy tak
naprawdę nie wiemy, jakie jest przypisane mu znaczenie i jaką rolę ma odegrać w
historii świata. Najpełniej przekonujemy się o tym, słuchając genealogii Jezusa
przedstawionej nam przez Ewangelistę. Każda z przytaczanych postaci jest
poprzednikiem i następcą kolejnej lub poprzedniej i o większości z nich nie
słyszeliśmy lub słyszeliśmy bardzo mało. Choć w całym rodowodzie znajduje się
kilka wybitnych postaci, które wniosły w historię narodu wybranego naprawdę
wiele, to jednak zdecydowana większość pozostaje dla nas anonimowa i niewiele znacząca.
Tutaj jest punkt oparcia. Każda z tych postaci, choć niepozorna, to stanowi
całość niesamowitej Bożej układanki, której finałem jest narodzenie Syna
Bożego. Wcielenie, które jest momentem zwrotnym w historii dziejów świata,
dokonuje się dzięki temu, że właśnie te nierozpoznawalne postacie żyły i
działały.
Matce Teresie z Kalkuty
przypisywany jest dialog z Hilary Clinton, która miała zapytać: „Matko Tereso,
dlaczego jeszcze nie mamy kobiety na fotelu prezydenta USA?” Matka Teresa miała
po chwili zastanowienia ze smutkiem odpowiedzieć: „Bo została abortowana”.
W innym przykładzie jest mowa o
tym, że brak jest w wielu dziedzinach wybitnych postaci i geniuszy etc. Właśnie
z tego powodu, że ich życie zostało przedwcześnie zakończone w wyniku aborcji.
Fakty dotyczące skali zjawiska są nieubłagane. Miliony istnień ludzkich ginie z
przyczyn interwencji lekarzy spowodowanych różnymi okolicznościami, a każde z
nich jest przecież częścią historii. Bóg przygotował narodzenie Jezusa z wielką
dokładnością, ale nie mógł nikogo zmusić do podjęcia takiego czy innego
działania. Bóg szanuje naszą wolność i możliwość decydowania, bo Bóg nie chce,
abyśmy byli bezmyślnymi niewolnikami Jego prawa i Jego zachcianek, ale chce,
abyśmy podejmowali decyzje i wybory rozsądnie i roztropnie. Daje nam ludzkie
atrybuty właśnie po to, aby z nich korzystać mądrze. Dlatego właśnie my, którzy
żyjemy i mamy głos, musimy stać się głosem tych, którzy go nie mają. Dlatego
tak ważne jest, aby modlić się za nienarodzone dzieci oraz ich rodziców, którzy
często przeżywają dramaty związane z poczęciem dziecka, aby byli otwarci i
gotowi do przyjęcia tego życia. Musimy modlić się i podejmować różne akcje i
inicjatywy informujące i uświadamiające, jak ważne jest to życie. Trzeba modlić
się za lekarzy, wychowawców, celebrytów itd., którzy mają duży wpływ na decyzje
podejmowane przez młodych ludzi. Wreszcie sami powinniśmy dziękować Bogu za dar
naszego życia.
Dzisiejsza Ewangelia powinna
wzbudzić w nas jeszcze jedną refleksję, a mianowicie, tak jak życie
przekazywane jest kolejnym pokoleniom, tak w tej sztafecie przekazywana jest
wiara. Choć nie dzieje się to w sposób automatyczny, na zasadzie kurtki czy
zabawek przekazywanych młodszym przez starszych, choć jest ona indywidualnym
wyborem i decyzją, to wiemy, jak ważny jest klimat wiary stwarzany w domach. Za
to też musimy dziękować, uświadamiając sobie, jak ta sztafeta wiary wyglądała w
kolejnych pokoleniach naszych rodzin i czy my przekazujemy tę pałeczkę dalej,
czy stwarzamy ten klimat, czy jesteśmy tym świadectwem. Sami również
podziękujmy Bogu za to, że znaleźliśmy się na jakimś etapie tej drogi, że
mogliśmy w klimacie wiary wzrastać. A jeżeli sami z różnych względów dopiero tę
drogę zaczynamy, to też możemy prosić Boga o siłę na dalsze etapy podtrzymywania
i nieustawania w tej drodze.
Maryja, której urodziny dziś
obchodzimy, jest dla nas przykładem i przewodniczką. Niech Ona będzie tą, która
nieustannie oręduje za nienarodzonymi, a nam niech wyjednuje łaskę dotarcia do
mety w sztafecie przekazywania życia i wiary.
Mały Odpust Tuchowski
OdpowiedzUsuń