ENCYKLIKA AD CAELI REGINAM PIUS XII
Czcigodnym Braciom, Prymasom, Arcybiskupom, Biskupom oraz innym Ordynariuszom miejscowym będącym w jedności pokoju ze Stolicą Apostolską, O Królewskiej godności Najświętszej Maryi Panny
Czcigodni Bracia,
pozdrowienie i Apostolskie
Błogosławieństwo
DO NIEBIOS KRÓLOWEJ zasyłał lud
chrześcijański korne modły i zbożne pienia już od pierwszych wieków
chrześcijaństwa, czy to w chwilach radosnych uniesień, czy zwłaszcza wśród
ciężkich udręk świtowych i nigdy go nie zawodziła nadzieja pokładana w Matce
Boskiego Króla, Jezusa Chrystusa i nigdy w nim wiara nie słabła, że Bogarodzica
Dziewica Maryja włada po macierzyńsku całym tu światem, jak w szczęśliwości
niebieskiej dzierży koronę królewskiej chwały.
I my też po klęskach potwornych,
co na oczach naszych obróciły w pierzynę kwitnące miasta, osiedla i wsie;
patrząc z boleścią, jak tyle i tak wielkiego zła wylewa się w mętnej powodzi na
dusze ludzkie; widząc jak nieraz chwieje się sprawiedliwość, jak często panoszy
się występek i zepsucie - dręczymy się w tym gorączkowym i groźnym przełomie w
szczególny sposób; uciekamy się przeto z ufnością do naszej Królowej, Maryi,
przedkładając jej nie tylko nasze uczucia miłości, ale i tych wszystkich, co
chlubią się z imienia Chrystusowego.
Ogłoszenie dogmatu o
Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny i Rok Maryjny
Trzeba również i milo nam ty
wspomnieć żeś - My to osobiście 1 - go listopada 1950, w Roku Jubileuszowym,
wobec olbrzymiej rzeszy Księży Kardynałów, Biskupów, Kapłanów i wiernych
chrześcijan, przybyłych ze wszech narodów, orzekli dogmat Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny(1), gdzie obecnie z duszą i ciałem wśród chórów
Aniołów i Świętych Niebian króluje wraz z jednorodzonym Swym Synem. Ponad to z
okazji upłynionego stulecia od chwili, kiedy niezapomnianej pamięci Poprzednik
Nasz Pius IX określił uroczyście, że Boga rodzicielka poczęła się bez żadnej
zmazy pierworodnego grzechu, ogłosiliśmy toczący się ninie Rok Maryjny(2); i
dziś patrzymy z wielką radością Naszego Ojcowskiego serca, jak nie tylko tu w
Wiecznym Mieście - szczególnie zaś w bazylice Liberiańskiej - niezliczone tłumy
manifestują dobrowolnie swą wiarę i najgorętszą miłość ku Matce Niebieskiej -
ale i we wszystkich częściach świata odradza się coraz więcej cześć zarówno w
starożytnej tradycji Kościoła, jak i w świętych księgach i dotąd sięgają raz po
raz szeregi modlących się pielgrzymów.
Wiedzą wszyscy, że ilekroć zaszła
okazja, gdyśmy mianowicie przemawiali do Naszych dzieci w Chrystusie osobiście
na audiencjach, czy też przez radio kierowaliśmy słowa do najodleglejszych
ludów, zawsze zachęcaliśmy do wydatnej, w miarę możliwości czułej, jak
przystało na synów, miłości wobec najukochańszej i najmożniejszej Matki Swojej.
Dlatego też warto szczególnie przywieść na pamięć orędzie radiowe, przesłane
przez nas do ludu portugalskiego, kiedy wieńczono złotą koroną cudowny
wizerunek Maryi Panny, czczony w Fatimie(3) orędzie to nazwaliśmy sami orędziem
"Królowania Maryi"(4).
Obecnie zaś, aby przypieczętować
niejako te rozliczne przejawy naszej czci ku Matce Bożej, za którymi tak
chętnie podążył świat chrześcijański; aby zamknąć szczęśliwie i z pożytkiem ten
Rok Maryjny, który się ma ku schyłkowi; aby wreszcie dać chętny posłuch usilnym
żądaniom, które wpłynęły do nas w tej sprawie, zdecydowaliśmy ustanowić
liturgiczne święto Najśw. Maryi Panny - Królowej.
Nie chcemy przez to podawać
wiernemu ludowi nowej prawdy do wierzenia, boć w rzeczy samej tytuł i
przesłanki, na których opiera się królewska godność Maryi, były zawsze dostatecznie
wyrażone i to zarówno w starożytnej tradycji Kościoła, jak i w świętych
księgach liturgicznych.
Warto je wszakże przypomnieć w
toku tej encykliki, aby odświeżyć chwalę Niebieskiej Matki i rozpalić się
żywszą ku Niej pobożnością na większy pożytek duchowy wszystkich serc.
I. O KRÓLEWSKIEJ GODNOŚCI MARYI W
STAROŻYTNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA I W ENCYKLIKACH PAPIESKICH
Świat chrześcijański wierzył już
i w ubiegłych czasach, i to nie bez podstaw, że ta z której zrodził się Syn
Najwyższego, co "będzie rządził w domu Jakuba na wieki"(5),
"Książę - pokoju"(6), "Król królów i Pan nad pany"(7),
otrzymał od Boga szczególne łaski ponad wszystkie inne Jego dzieła;
uwzględniając poza tym najściślejsze powiązanie między potomstwem a matką -
chrześcijaństwo pojęło z łatwością wyniesienie Bożej Rodzicielki ponad świat.
Nic więc dziwnego, że już starzy
pisarze Kościoła idąc za głosem św. Gabryela Archanioła, co przepowiedział
panowanie Syna Maryi na wieki(8) i za głosem Elżbiety, witającej w niej ze
czcią "Matkę Pana mego"(9) nazywali Maryję "Matką Króla",
"Matką Pana", dając jasno do zrozumienia, że po królewskiej godności
jej Syna przejęła i Ona szczególnie dostojeństwo i wyższość.
I tak np. św. Efrem w zapale
poetyckim wkłada w Jej usta: "Niechaj mnie Niebo podtrzyma w objęciach,
bom nad nie uczczona. Bo nie niebiosa były Ci Matką; aleś je zrobił swym
tronem. O ileż szczytniejsza i czcigodniejsza Matka Króla od tronu
Jego"(10). A gdzie indziej tak się doń modli: "...O Władcza Panienko,
Gospodzi uwielbiona, Królowa, Pani, pod skrzydły Twoimi broń mnie i strzeż, by
się ze mnie szatan nie natrząsał, co wróży zgubę, ani mnie przemógł bezecny
nieprzyjaciel"(11).
Św. Grzegorz z Nazjanzu zowie Ją
"Matką Króla całego świata", "Matką Dziewicą (która) porodziła
Króla całego wszechświata"(12). Według Prudencjusza zaś dziwi się
Rodzicielka, "że porodziła Boga - Człowieka i Króla najwyższego"(13).
A ta godność królewska
Najświętszej Maryi Panny jasno i wyraźnie występuje u nich, gdy mówią z
naciskiem o "Pani", "Panującej", "Królowej".
Już w pewnej homilii,
przypisywanej Orygenesowi Elżbieta nie tylko wita Maryję: "Matka Pana
mojego", ale i "Ty, Pani moja"(14).
To samo da się wywnioskować z
cnego miejsca, gdzie po różnych wykładniach imienia Maryi wygłasza on zdanie:
"Trzeba wiedzieć, że, "Maryja" znaczy w języku syryjskim:
"Pani"(15). I św. Chryzolog za jego przykładem, jeszcze dobitniej
wyraża to w tych słowach: "Maryja" z hebrajskiego - znaczy po łacinie
"Pani": więc i Anioł nazywa Ją Panią, aby Rodzicielka Władcy wyzbyła
się strachu służebnego, ponieważ sama władza Jej potomka sprawiła to i
upoważnia Ją, że się już urodziła i zwie się Panią(16).
Również Epifaniusz, Biskup
Konstantynopolitański, w liście do Papieża Hormisdasa wspomina o konieczności
modlitwy za jedność Kościoła, "dzięki świętej i jednoistnej Trójcy i
wstawieniu się Pani Naszej, świętej i chwalebnej Panny i Bożej Rodzicielki
Maryi"(17).
Inny autor tegoż okresu pozdrawia
uroczyście, siedzącą po prawicy Bożej, by się wstawiać za, nami, Najświętszą
Pannę, jako "Panią śmiertelników, najświętsza Boga Rodzice"(18).
Królewską godność przyznaje Maryi
Pannie kilkakrotnie również św. Andrzej Kreteński, tak bowiem pisze, np.:
"Sam Bóg zabiera dziś z przybytków ziemskich, jako Królowę rodzaju
ludzkiego, Swą Matkę zawsze Dziewicę, w której łonie zostając Bogiem przywdział
naturę ludzką"(19). Lub na innym miejscu: "Królowa rodzaju ludzkiego
zachowuje w całym tego słowa znaczeniu to imię, będąc wywyższona, wyjąwszy
Boga, pomad wszelkie istoty"(20).
Podobnie zwraca się do pokornej
Dziewicy św. German w tych słowach: "Siądź, Pani, wypada Ci bowiem jako
Królowej ponad wszystkich królów chwalebnej usiąść na górnym tronie"(21) i
nazywa Ją "Panią wszech ziemian"(22).
U św. zaś Jana Chryzostoma nazywa
się Ona "Królową, Władczynią, Panią"(23) oraz; "Panią
wszechstworzenia"(24); inny starożytny pisarz wschodniego Kościoła
tytułuje Ją: "Szczęsną Królową", "obok królewskiego Syna -
Wieczystą Królową", której "jasną głowę zdobi złoty diadem"(25).
Następnie św. Ildefons Toledański
wszystkie omal tytuły do czci streszcza w tym, pozdrowieniu: "O Pani moja,
Władczyni moja, panująca mi Matko Pana mojego... Pani wśród służek, Królowo
wśród siostrzyc"(26).
Z tych oraz przelicznych innych
świadectw, przekazanych tradycją, czerpiąc naukę, mianowali teologowie
katoliccy Najświętszą Maryję Pannę Królową Wszechrzeczy stworzonych. Królową
świata i Panią wszechświata. Także i Najwyżsi Pasterze Kościoła uważali za swój
obowiązek zatwierdzić i poprzeć swoją zachętą i czcią pobożność wiernych
chrześcijan wobec Niebiańskiej Królowej i Matki. A więc, pomijając milczeniem
dokumenty ostatnich Papieży, wystarczy sobie uprzytomnić, że już w VII wieku
poprzednik Nasz św. Marcin I uznawał Maryję jako "naszą Panią chwalebną,
zawsze Dziewicę"(27). Św. Agaton listem synodalnym do Ojców VI Soboru
Powszechnego wymienia "Panią Naszą, prawdziwie i zaiste Bożą
Rodzicielkę"(28). A w VIII wieku Grzegorz II w liście do patriarchy św.
Germana, czytanym na VII Soborze Powszechnym z poklaskiem wszystkich Ojców,
wspomina Bogarodzicę, jako "Panią wszystkiego i prawdziwą Rodzicielkę
Boga", jako też "Panią wszystkich wiernych chrześcijan"(29).
Wypada nadmienić i to, że gdy
nieśmiertelnej pamięci poprzednik Nasz Sykstus IV rozwijał pomyślnie naukę o
Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Dziewicy, encyklikę swoją "Cum
Prćexcelsa"(30) zaczyna od słów, w których Maryja występuje jako
"Królowa, co pilnie wstawia się do Króla, którego porodziła".
Twierdzi to również Benedykt XIV w encyklice "Gloriosć Dominć", gdzie
Maryja jest "Królową nieba i ziemi, a Król Najwyższy jakoby Jej
przekazywał swą władzę"(31).
Zbierając te wypowiedzi
wszystkich ubiegłych stuleci, pisze nabożnie św. Alfons Liguori: "Skoro
więc Maryja Panna podniesiona została do tak wysokiej godności, że jest Matką
Króla królów, dlatego całkiem słusznie zaszczyca Ją Kościół tytułem
Królowej"(32).
II. O KRÓLEWSKIEJ GODNOŚCI MARYI
W KSIĘGACH LITURGICZNYCH, W MODLITWACH I W SZTUCE CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
Święta liturgia, która jest jakby
żywym zwierciadłem nauki, przekazanej przez przodków i przyjętej przez
wiernych, poprzez wszystkie wieki, czy to na Wschodzie, czy na Zachodzie,
opiewa chwałę Niebieskiej Królowej i zawsze Ją śpiewać będzie.
Ze Wschodu rozlega się gorące
wezwanie: "O Bogarodzico, dziś wzięta do nieba na skrzydłach Cherubów,
Tobie służą dziś Serafini i wszystkie Zastępy wojska niebieskiego przed Tobą
upadają"(33).
A indziej: "O sprawiedliwy i
święty (Józefie), wybrany z królewskiego szczepu na Oblubieńca przeczystej
Królowej, która niezawodnie porodzi króla". Podobnież(34) "zanucę
hymn królowej Matce, do której z radością zbliżam, się na nabożeństwo, by wesół
opiewać Jej cuda... O Pani, nasz język nie może Cię godnie wychwalić, boś Ty
zrodziwszy Chrystusa Króla wyniesiona ponad Serafiny... witaj, o Królowo
świata, witaj, o Maryjo, o Pani wszystkich nas"(35).
W etiopskim "Mszale"
znów czytamy: "O Maryjo, centrum wszechświata... Ty większa od Cherubinów
wieloocznych i Serafinów sześcioskrzydlnych... Niebo i ziemia przepełnione są
świętością chwały Twojej"(36).
Wtóruje zgodnie Kościół łaciński
pradawną swą i przesłodką modlitwą "Witaj Królowo" i miłymi
antyfonami "Ave", "Regina cćli", tudzież
maryjno-świątecznymi: "Stoi Królowa po Twej prawicy w złocistej szacie,
zdobna przepychem"(37). "I w Tobie wielbi potężną Królowę niebo i
ziemia"(38). "Dziś Panna Maryja w niebo wstępuje: cieszcie się, bo
króluje z Chrystusem na wieki"(39).
Dodajmy do tego Litanię
Loretańską, co wiernym nasuwa codziennie tyle wezwań Królowej Maryi. Królestwo
Maryi zwykło też wielu rozważać od wieków w piątej chwalebnej tajemnicy różańca
maryjnego, który może uchodzić za mistyczny wieniec Królowej nieba.
Sztuka wreszcie, gdy jest oparta
na chrześcijańskich zasadach i czerpiąc z nich natchnienie oddaje wiernie i
naturalnie wrodzoną wiernym pobożność, już od Soboru Efeskiego przedstawia
Maryję jako Władczynię na królewskim tronie i z królewskimi insygniami,
uwieńczoną diademem, otoczoną orszakiem Aniołów i świętych niebian, jako że
panuje Ona nie tylko nad siłami natury, ale i nad niecnymi zakusami szatana.
Ikonografia, gdy chodzi o godność Najświętszej Maryi Panny, obfituje również w
każdej epoce w dzieła najwyższego artyzmu; odważyła się nawet na oddanie w
barwach Boskiego Zbawcy Naszego, jak wieńczy przejasną koroną Swą Matkę.
I Rzymscy Papieże w uznaniu tej
pobożności ludowej często zdobili w koronę obrazy Bogarodzicy Dziewicy, znane
już z publicznej czci, i to albo własnymi rękoma, albo też przez delegowanych
przez siebie dygnitarzy.
III. KRÓLEWSKA GODNOŚĆ MARYI JAKO
BOGARODZICY
Jak już nadmieniliśmy wyżej,
Czcigodni Bracia, głównym tytułem, na którym opiera się królewska godność
Maryi, jest niewątpliwie Jej Boskie Macierzyństwo, jak to wynika ze świadectw,
przekazanych od wieków przez przodków, jako też ze świętej liturgii. Jeśli
bowiem w Księgach świętych czyta się o Synu, którego pocznie Dziewica, że
"będzie zwan Synem Najwyższego i da mu Pan Bóg Stolicę Dawida Ojca Jego i
będzie rządził w domu Jakubowym na wieki, a królestwu jego nie będzie
końca"(40) i jeśli nadto Maryja zowie się "Matką Pana"(41),
łatwo stąd dowieść, że i Ona jest także Królową, ponieważ zrodziła Syna, który
w tejże chwili, gdy został poczęty, stał się i jako człowiek - z racji
osobowego zjednoczenia natury ludzkiej ze Słowem Bożym - Królem i Panem
wszechrzeczy. Słusznie mógł zatem pisać św. Jan Damasceński: "Zaiste stała
się Panią, wszego stworzenia, kiedy została Matką Stworzyciela"(42); tak
jak można powiedzieć, że pierwszym, co wieścił z nieba królewskie posłannictwo
Maryi, był już Archanioł Gabriel.
Królewska godność Maryi jako
współdziałającej w dziele Boskiego zbawiciela
Atoli Najświętsza Maryja Panna ma
się zwać Królową nie tylko dla swego Boskiego Macierzyństwa, ale i dlatego, że
z Woli Bożej odegrała wielką rolę w dziele naszego wiecznego zbawienia.
"Co nam przychodzi tak mile i rzewnie rozważać - pisał świętej pamięci
Poprzednik Nasz Pius XI - to to, że Chrystus nam włada nie tylko z prawa
wrodzonego, ale i nabytego, jako Odkupiciel? Niech sobie wszyscy przypomną, że
chociaż zapomnieli o swoim Zbawcy, to "nie skazitelnym srebrem lub złotem
jesteście odkupieni... lecz drogocenną krwią niewinnego Chrystusa jako baranka
nieskalanego"(43). Już nie jesteśmy swoi, bo Chrystus nas wielką ceną(44) odkupił(45).
Aleć w dokonaniu dzieła odkupienia Maryja była przecież najściślej zespolona z
Chrystusem; słusznie więc śpiewa się w liturgii: "Stała święta Maryja,
Królowa Niebieska i Pani świata, pod krzyżem Pana Naszego Jezusa Chrystusa
bolejąca"(46).
A więc zgodnie z notatką
bogobojnego ucznia św. Anzelma - z wieków średnich - "jak... Bóg rodząc
swą mocą światy jest ich ojcem i Panem, tak święta Maryja, odradzając je przez
swe zasługi, jest Ich Matką i Panią. Bóg jest bowiem Panem wszystkiego,
sprawiając wszystko swą Wolą w myśl praw natury, zasię Maryja jest Panią
świata, naprawiając go z łaski swych zasług do pierwotnej godności"(47).
"Jak Chrystus bowiem zna z racji odkupienia nas specjalny tytuł do
panowania i królowania nad nami, tak i Błogosławiona Maryja z racji szczególnej
miary, z jaką współdziałała przy naszym odkupieniu, oddając ochotnie za nas
swoją osobę i Jego ofiarując, pragnąc jedynie naszego zbawienia, przykładając
się doń i zabiegając około niego(48).
Z przesłanek tych można wyciągnąć
następujący wniosek: jeśli w dziele zbawienia była Maryja z woli Bożej
zjednoczona z Jezusem Chrystusem, samymże sprawcą zbawienia, i to w podobny
bodaj sposób, jak Ewa z Adamem, sprawcą śmierci, tak, że można określić nasze
odkupienie jako dokonane przez pewnego rodzaju "odwrotność" (per
quandam recapitulationem(49), dzięki której rodzaj ludzki zbawia się przez
Dziewicę, podobnie jak na śmierć zasłużył przez dziewicę; jeśli dalej można
dowodzić, że ta przesławna Pani dlatego została wybrana na Matkę Chrystusowi,
"by się mu stała towarzyszką w odkupieniu rodzaju ludzkiego"(50), i
jeśli wreszcie była Ona tą, która wolna od skazy dziedzicznej i osobistej,
związana zawsze najściślej ze Synem swoim, złożyła Go na Golgocie Ojcu
Przedwiecznemu, wraz z ofiarą praw i miłości matczynej, niby nowa Ewa, na
całopalenie za wszystkie dzieci Adama zeszpecone niestety jego
upadkiem"(51), - to wolno stąd wnosić, bez wątpienia, że jak Chrystus, ten
nowy Adam, musi być zwan królem, nie tylko jako Syn Boży, ale i jako nasz
zbawca, tak drogą pewnej analogii Najświętsza Panna jest Królową nie tylko jako
Matka Boska, ale i przez to, że jakby nowa Ewa zespolona jest z nowym Adamem.
Albowiem, prawdę mówiąc, w pełnym
właściwym i absolutnym załączeniu jeden jest Król, Jezus Chrystus,
Bóg-Człowiek; lecz i Maryja choć tylko w pewnej mierze i tylko analogicznie -
jednakże jako Matka Chrystusa-Boga, jako wspólniczka w dziele Boskiego
Odkupiciela, w Jego zapasach z wrogami, jak i w zwycięstwie nad nimi -
uczestniczy również w królewskiej godności. Z tego bowiem zjednoczenia z
Chrystusem Królem, taki osiąga blask i dostojeństwo, że przewyższa nim wielkość
wszechrzeczy stworzonych; z tego zjednoczenia z Chrystusem wywodzi się Jej
władza królewska, na mocy której może Ona szafować skarbami królestwa Boskiego
Zbawcy; z tego wreszcie zjednoczenia z Chrystusem wypływa nieprzebrana
skuteczność Jej matczynego pośrednictwa u Syna i Ojca.
Nie ma więc wątpliwości, że
Najświętsza Maryja Panna góruje swą godnością nad wszystkimi stworzeniami i po
Synu Swoim dzierży prym nad wszystkim. "Ty wreszcie - mówi św. Sofroniusz
- przewyższasz wszelkie stworzenia... Cóż może być szczytniejszego nad radość z
tej przyczyny, o Matko Dziewico?"(52). Do tego uwielbienia dorzuca św.
German swe hołdy: "Twa godność i chwała przechodzi wszelkie stworzenie;
ponad Anioły Twoja dostojność"(53), a św. Jan Damasceński posuwa się aż do
zdania: "Jest nieskończona różnica między sługami, a Matką"(54).
Królewska godność Maryi jako
współdziałającej w sercach i umysłach ludzi
Dla zrozumienia najwyższego stopnia
godności wśród stworzeń, na który wstąpiła Bogarodzica, dobrze jest sobie
uświadomić, że święta Boża Rodzicielka już od pierwszej chwili swego Poczęcia
napełniona została wielką obfitością łaski, że nią przewyższa łaskę wszystkich
świętych. Dlatego też - jak pisze wielkiej pamięci poprzednik Nasz Pius IX w
swej encyklice - Bóg Niepojęty "tak Ją cudownie obsypał bogactwem
wszelkich darów niebieskich, podjętych z Boskiego skarbca, ponad wszelkie duchy
Aniołów i świętych, że zawsze wolna od jakiejkolwiek skazy grzechowej i cała
piękna i doskonała, cieszy się Ona taką pełnią niewinnej świętości, o jakiej
nikomu poza Bogiem ani marzyć się nie zda, ani dostąpić nie można"(55).
Co więcej, Najświętsza Panna nie
tylko zdobyła najwyższy po Chrystusie szczyt doskonałości i dostojeństwa, ale
odziedziczyła i pewną cząstkę tej władzy, dzięki której Syn Jej i Zbawca nasz
(jak się to najsłuszniej podkreśla) panuje w sercach i umysłach ludzkich. Bo
jeśli Słowo działa cuda i zlewa łaski przez przyjęte na się Człowieczeństwo;
jeśli używa Sakramentów św. lub Świętych swoich jako narzędzi do dusz
zbawienia, czemuż się nie ma posłużyć pomocą i rolą Swej Matki dla rozdawnictwa
owoców Odkupienia? "Z iście macierzyńskim sercem - jak mówi tenże
niezgasłej pamięci poprzednik Nasz Pius IX - i mając na oku sprawy naszego
zbawienia zabiega Ona około dobra całego rodzaju ludzkiego. Ona wybrana przez
Boga na Królowę nieba i ziemi, wyniesiona nad wszystkie chóry Aniołów i rzesze
świętych niebian, u boku jednorodzonego Syna Swego Jezusa Chrystusa wstawia się
za nas przemożnie swoimi prośbami, a o co prosi otrzymuje i nie zna
zawodów(56). W związku z tym inny Nasz Poprzednik, sławnej pamięci Leon XIII
orzekł, że wraz z ogromem łask zdobyła Najświętsza Maryja Panna władzę
"prawie niezmierzoną"(57), a według św. Piusa X Maryja - wchodzi w
Swą rolę "jakby na mocy prawa matczynego"(58).
Niechże się tedy radują wszyscy
wierni, że podlegają rozkazom Dziewiczej Bogurodzicy, która cieszy się i władzą
królewską i pała macierzyńską miłością.
W tych jednak, jak i innych
sprawach, dotyczących Najświętszej Panny powinni teologowie i głosiciele słowa
Bożego unikać pewnych zboczeń od właściwej drogi, aby nie wpadli w dwojakie
błędy: niech mianowicie strzegą się zarówno zdań bezpodstawnych, czy też przesądnie
mijających się prawdą, jak i zbytniej ciasnoty serca w stosunku do tej
wyjątkowo wzniosłej i niemal boskiej godności Bogurodzicy, którą Jej przypisuje
św. Doktor Anielski "z racji nieskończonego dobra, którym, jest
Bóg"(59).
Zresztą, jak w innych sprawach,
tak i w tym artykule wiary chrześcijańskiej, za najbliższą, i ogólną normę
prawdy "służy nauczycielski urząd Kościoła" do wyjaśniania i
pogłębiania tych rzeczy, które w depozycie wiary mieszczą się jeszcze niejasno
i jakby domyślnie"(60).
IV
Tak tedy z pomników starożytnego
chrześcijaństwa, z modłów liturgicznych, z wrodzonego wiernym zmysłu
pobożności, z dzieł sztuki zebraliśmy głosy, świadczące, że Bogarodzicy
Dziewicy przysługuje godność królewska; sądzimy również, że racje, które święta
teologia przytacza dedukcyjnie ze skarbca Boskiej wiary, potwierdzą dowodnie tę
prawdę. Z tak licznie przytoczonych świadectw powstaje jak gdyby szeroko
brzmiąca harmonia, która opiewa niebotyczne szczyty królewskiej godności Matki
Bożej i ludzkiej, której podlega wszelkie stworzenie, jako Tej, co
"wyniesiona jest nad chóry anielskie do chwały niebios"(61).
W Święto Królowej Maryi w dniu 31
maja - ponawiamy poświęcenie się ludzkoci Niepokalanemu Sercu Matki Bożej
Po długiej tedy i dojrzałej
rozwadze, mając to mocne przeświadczenie, że wielkie korzyści wynikną dla
Kościoła, gdy ta niezbicie dowiedziona prawda zajaśnieje wszystkim, widocznie,
niby pochodnia promienna, zatknięta na świeczniku - mocą Apostolskiej Naszej
władzy ustanawiamy ś w i ę t o K r ó l o w e j M a r y i, które ma być
obchodzone w całym świecie w dniu 31 maja. Nakazujemy również, aby tegoż dnia
ponawiano poświęcenie się rodzaju ludzkiego nieskalanemu Sercu Panny Maryi. W
nim bowiem leży nadzieja nadejścia lepszego wieku, tryumfu wiary i chrześcijańskiego
pokoju.
Niech tedy wszyscy z większą
jeszcze niż dotąd ufnością garną się do tronu miłosierdzia i łaski Królowej i
Matki naszej, błagając o pomoc w nieszczęściach, o światło w ciemnościach, o
pociechę w cierpieniach i smutkach; a nade wszystko niech się wyrwą z niewoli
grzechów i służą z wdziękiem dziecięcej pobożności pod berłem tak wielkiej
Matki! Niech tłumy wiernych cisną się do Jej świątyń, niech obchodzą Jej
święta; niech Jej błagalna koronka będzie we wszystkich dłoniach i niech
przeniknie do kościołów i chat, do szpitali i więzień, na drobne zebrania i
masowe manifestacje wiernych, celem głoszenia Jej chwały! Niech Imię Maryi
słodsze nad nektar i droższe od pereł będzie w najwyższym poszanowaniu; niechaj
nikt na to Imię, okryte takim majestatem i zdobne macierzyńskim wdziękiem, nie
miota jakichkolwiek przeklętych wyrazów, świadczących o wstrętnej duszy; i
niech się nie waży mówić niczego, co by uwłaczało należnej Mu czci!
Niech każdy stara się według
swego stanu wcielać usilnie i czujnie podniosłe cnoty najmilszej Matki Naszej,
Królowej Niebieskiej w swe myśli i czyny! Albowiem, wtedy dopiero wszyscy
prawdziwi chrześcijanie czcząc i naśladując taką Królowę i Matkę poczują się
niechybnie braćmi i zrażeni zawiścią, i żądza; zbytku postąpią w miłości
społecznej, uznają prawa słabszych, pokochają pokój. Niech się więc nikt nie ma
za dziecko Maryi godne Jej skorej i przemożnej opieki, kto nie okaże się za Jej
wzorem sprawiedliwy, łagodny i czysty, dowodząc istotnie miłości bratniej nie w
sporach i szkodach, ale w pomocy i pocieszę.
Królowa Pokoju
W niektórych krajach na świecie
dręczy się i krzywdzi pewnych ludzi za wiarę chrześcijańską i pozbawia praw
boskich i ludzkich do wolności. Jak dotąd, nie mają tam znaczenia żadne,
najsłuszniejsze nawet, żądania, i ponawiane skargi o zaniechanie zła. Na tak
niewinnie cierpiące dzieci, niech zwróci łaskawe Swe oczy, zdolne rozjaśnić
swym blaskiem pomroki i burze, potężna nad światem i czasem Pani, co potrafiła
mocą, dziewiczej stopy uśmierzyć zuchwalców; niech sprawi co rychlej, by mogli
korzystając z należnej wolności, spełniać publicznie praktyki religijne, służąc
sprawie Ewangelii, przez zgodną pracę i wybitne cnoty, co świecą przykładem
wśród cierpień; oby tym samym współdziałali także dla wzrostu i potęgi swych,
ziemskich społeczeństw.
Sądzimy również, że im wszyscy
lepiej poznają i godniej uczczą - dzięki ustanowionemu przez tę encyklikę
świętu - przebłogie i macierzyńskie władanie Bogarodzlcy, tym więcej przyczyni
się to dziś gdy prawie co tydzień tyle spraw, budzących wielkie obawy, mąci
pokój, do zachowania go, umocnienia i uwiecznienia. Czyż Ona nie jest łukiem
rzuconym od Boga na chmurach, zadatkiem pokojowego przymierza?(62).
"Popatrz na tęczę i błogosław Tego, co ją stworzył, przepiękna jest w swym
blasku, krąży po niebie w promieniach swej chwały, dłoń Najwyższego ją
rozciągnęła"(63). Każdy więc czciciel Pani nieba i ziemi, - a niech się
nikt nie zwalnia z tego obowiązku miłosnej wdzięczności - winien wzywać
przemożnej Królowej, poręczycielki pokoju, szanować i strzec pokoju, który nie
pokrywa się wcale z bezkarną niecnotą, ani z wyuzdaną swobodą, lecz jest
należycie i w duchu Woli Bożej uporządkowaną zgodą, do której osłonienia i
umocnienia zmierzają zachęty i zakazy Maryi Panny.
Życząc sobie jak najgoręcej, by
Królowa i Matka ludu chrześcijańskiego przyjęła te Nasze hołdy i swym pokojem
rozbroiła targane zawiścią państwa i by nam po tym wygnaniu ukazała Jezusa,
który nam będzie pokojem, wiecznym Weselem, udzielamy Wam z chęcią, Czcigodni
Bracia, i Waszej owczarni, jako zadatku pomocy Boga Wszechmogącego i dowodu
Naszej miłości, Apostolskiego Błogosławieństwa.
Dan w Rzymie u św. Piotra, w
święto Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, dnia 11 października r. 1954, a
szesnastego Naszego Pontyfikatu.
PIUS PP. XII
Przypisy:
1. Cfr. Constitutio Apostolica MUNIFICENTISSIMUM DEUS:
AAS. XXXXII, 1950, p. 753 sq
2. Cfr. Litt. Enc., FULGENS CORONA: AAS, XXXXV, 1953,
p. 577 sq.
3. Cfr. AAS, XXXVIII, 1946, p 264 sq.
4. Cfr. L`Osservarore Romano, d. 19 Maii a. 1946.
5. Luc. 1, 32
6. Is 9, 16.
7. Apoc. 19,16.
8. Cfr. Luc. I, 32, 33.
9. Luc. I, 43.
10. S. Ephrćm, Hymni de B. Maria, ed. Th. J.
Lamy, t. II, Mechlimć, 1886, hymn XIX, p. 624.
11. Idem, Oratio ad SS.mam Dei Matrem - Opera omnia,
Ed. Assemani, t. III (grćce), Romć, 1747, pag. 546.
12. S. Gregorius Naz. - Poemata dogmatica, XVIII, v.
58: P.G. XXXVII, 485.
13. Prudentiuc, Dittochćum, XXVII: PL. LX, 102 A.
14. Hom. in S. Lucam, Hom. VII, ed Bauer, Origenes
Werke, T. IX, p. 48 (ex catena Macanii Chrysocephali) Cfr. PG. XIII, 1902 D.
15. S. Hieronymus, Liber de nominibus hebrćis: PL.
XXIII, 886.
16. S. Petrus Chrysologus, Sermo 142, De Annuntiatione
B. M. V.: PL. LII, 579 C; Cfr. etiam 582 B, 584 A: "Regina totius exstitit
castitatis".
17. Relatio Epiiphanii Ep. Constantin. PL. LXIII, 498
D.
18. Enconium in dormitionem Ss.mć Deiparć (inter opera
S. Modfisti) PG. LXXXVI. 3306 B.
19. S. Andreas Cretensis, Homilia II in dormitionem
Ss-mć Deiparć: PG. XCVII, 1679 B.
20. Id., Homilia III in dormitionem Ss-ma Deipare: PG.
para: PG. XCLII, 1079 B. XCVII, 1099 A.
21. S. Germanus, In Prćsentationem Ss.-mć Delpare, I.
PG. XCVIII, 303 A.
22. Id., In Prćsentationem Ss.-mć Deipare II, PG.
XCVIII, 315 C.
23. S. Joannes Damascenus, Homilia I in dormitionem B.
M. V., PL. XCVI, 719 A.
24. Id. De fide ortodoxa, I, IV, c, 14: PG. XLIV, 1158
B.
25. De laudibus Marić (inter opera Venentii
Fortunati): PL, LXXXVIII, 282 B et 283 A.
26. Ildefonsus Toletanus, De virginitate perpetua B.
M. V.: PL. XCVI, 58 AD.
27. S. Martinus I, Epist. XIV: PL. LXXXVII, 199-200 A.
28. S. Agatho: PL. LXXXVII, 1221 A.
29. Hardouin. Acta Conciliorum, IV, 234, 238: PL.
LXXXIX, 508 B.
30. Xystua IV, Bulla "Cum Prćxcelsa" d.d. 28
Febr. a. 1476.
31. Benedictus XIV, Bulla "Gloriosć Dominć",
d.d. 27 Sept. a. 1748.
32. S. Alfonso, Le glorie di Maria, p. I, c.I, § l.
33. Ex liturgia, Armenorum: in festo Assumptionis,
hymnus ad Matutinum.
34. Ex Menaeo (bizantino): Dominica post Natalem, in
Canone ad Matutinum.
35. Officiuoa hymni "Akatistos" (in ritu
bizantino).
36. Missale Ćtihiopioum, Auaphora Dominć nostrć Marić.
Matris Dei.
37. Brev. Rom. Versiculus sexti Respons.
38. Festum Assumptionis - hymnus Laurium.
39. Ibidem, ad Magnificat II Vesp.
40. Luc. I. 32, 33.
41. Ibid. I, 43.
42. S. Joannes Damascensus, De fide ortodoxa. I, IV, c.
14, PG. XCIV, 1158 s. B.
43. I Petr. I, 18, 19.
44. I Cor. 6, 20.
45. Pius IX, Litt. Enc. "Quas Primas":
A.A.S. XVII, 1925, p. 599.
46. Festum Septem dolorum B. Mariae Virg. Tractus.
47. Ladmerus, De excellentia Virginis Marić, c. 11;
PL. XCIX, 508 A B.
48. F. Suarez, De mysteriis vita Christi, disp. XXII,
sect. II ed. Vives XIX, 327.
49. S. Irenaeus, Adv Hćr., V, 19, l: PG. VII, 1175 B.
50. Pius XI, Epist. Auspicatus profecto: A.A.S. XXV,
1933, p. 80.
51. Pius XII, Litt. Enc. Mystici Corporis: A.A.S.
XXXV, 1943, P. 247.
52. S. Sophronius, In Annuntiationem. Beatć Marić
Virg.: PG. LXXXVII, 3238, D, 3242 A.
53. S. Germanus, Hom. II in dormitionem. Beatć Marić
Virg.: PG. XCVIII, 354 B.
54. S. Joannes Damasoenus, Hom. I in dormitionem
Beatać Marić Virginis: PG. XCVI, 715 A.
55. Pius IX, Bulla "Ineffabilis Deus": Acla
Pii IX: I, p. 597-598.
56. Ibid., p. 618.
57. Leo XIII, Litt. Enc. Adiutricem populi: A.S.S.
XXV, 1895-96, P. 130.
58. Pius X, Lit. Enc. "Ad diem illum" A.S.S.
XXXVI, 1, 103-03, p. 455.
59. S. Thomas, Summa Theol. I. q. 25, a, 6, ad 4.
60. Pius. XII, Litt. Enc. "Humani generis":
A.A.S. XLII, 1950, p. 569.
61. Ex Brev. Rom.: Fesrum Assumptionis Beatć Marić
Virginis.
62. Cfr. Gen. 9, 13.
63. Eocli. 43, 12-13.
Źródło: Wiadomości Archidiecezji
Warszawskiej, rok XL, maj 1958, nr 5 ss. 258 - 269
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!